Bez kategorii
Like

Dyplomaci czy dyplomatoły

22/02/2011
417 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
no-cover

  „Mleko się rozlało, publikacja została wydana, musi być teraz zniszczona – tak o kontrowersyjnym komiksie "Chopin New Romantic" wypowiedziało się dziś Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które zleciło jego powstanie. „ Chodzi o kontrowersyjny komiks, który miał być promocją Chopina w niemieckich szkołach. Autorstwa niezależnych grafików: Kontrowersyjna publikacja składa się z kilku komiksów po polsku i po niemiecku. Autorami są m.in. Jakub Rebelka, Jacek Frąś, Agata "Endo" Nowicka, Grzegorz Janusz i Krzysztof Ostrowski. Kiedy spojrzeć w życiorysy i środowisko autorów, to na mają na swoim koncie różne dokonania artystyczne. Wielu z nich znalazło uznanie w parsie codziennej: GW, Wysokich Obcasach, ale także w międzynarodowych publikacjach. Autor jednej części, Krzysztof Ostrowski, jest wokalistą zespołu The Cool Kids of Death, dla którego projektował […]

0


 

„Mleko się rozlało, publikacja została wydana, musi być teraz zniszczona – tak o kontrowersyjnym komiksie "Chopin New Romantic" wypowiedziało się dziś Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które zleciło jego powstanie. „
Chodzi o kontrowersyjny komiks, który miał być promocją Chopina w niemieckich szkołach. Autorstwa niezależnych grafików: Kontrowersyjna publikacja składa się z kilku komiksów po polsku i po niemiecku. Autorami są m.in. Jakub Rebelka, Jacek Frąś, Agata "Endo" Nowicka, Grzegorz Janusz i Krzysztof Ostrowski.
Kiedy spojrzeć w życiorysy i środowisko autorów, to na mają na swoim koncie różne dokonania artystyczne. Wielu z nich znalazło uznanie w parsie codziennej: GW, Wysokich Obcasach, ale także w międzynarodowych publikacjach.
Autor jednej części, Krzysztof Ostrowski, jest wokalistą zespołu The Cool Kids of Death, dla którego projektował okładki płytowe. Ciekawostką jest informacja o zespole”
Zespół Cool Kids of Death jest sponsorowany przez łódzką sieć sklepów z dopalaczami. Lider grupy Kuba Wandachowicz tłumaczy, że sieć zasponsorowała tylko druk plakatów, ale nie wypiera się, że dopalaczy próbował: – Jak się to pali, to coś między smrodem zdechłego kota a kwiatami butwiejącymi w wazonie na cmentarzu. Wali po głowie jak wódka, nie ma takiej lotności jak po marihuanie. Uzależnia jak opiaty – nie haj jest fajny, tylko samo wzięcie. Wolałbym, żeby w sklepach była marihuana. Trochę to potrwa, 10, 20, 50 lat. Ale jak poumierają obrońcy krzyża, a o ustawach decydować będą ludzie, którzy dziś są młodsi ode mnie – tak się stanie.”
Sam Ostrowski o swoim dziele o Chopinie mówi Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że rysując ten komiks nie miałem świadomości, że może on być wykorzystywany w szkołach. Dowiedziałem się o tym przedwczoraj – powiedział portalowi Gazeta.pl Krzysztof Ostrowski, autor komiksu. Autor nie rozumiem jednak, czemu ma służyć wyciąganie tych słów z kontekstu. – Może faktycznie dla siedmiolatka takie słowa brzmią przesadnie, ale już dla uczniów szkół średnich może nie.”
Przypomnijmy te słowa „"Na ch** on tam stoi?", "Gdzie jest ta ci**?", "J*** cweloholokaust" – takie i inne określenia można znaleźć w komiksie.”
Inna autorka komiksu, Agata „Endo”Nowicka, po wizycie z okazji Dnia Kobiet w Pałacu Prezydenckim na zaproszenie śp. Marii Kaczyńskiej, swoje wrażenia relacjonowała dziennikarzowi w ten sposób „była Pani na spotkaniu z okazji Dnia Kobiet u prezydentowej Marii Kaczyńskiej? To krok w stronę medialnego establishmentu?

-Nie. Poszłyśmy tam z Hanią, bo Ewa Junczyk-Ziomecka, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP ds. społecznych, poprosiła Zuzę, żeby przysłała jakieś fajne dziennikarki. Miałam nie iść, bo nie znoszę takich imprez, ale Hania prosiła mnie o wsparcie psychiczne.(…) „Panie, które najwyraźniej nie otrząsnęły się jeszcze z patriarchalnej indoktrynacji, mówiły o tym, że kobiety nie nadają się na liderów i chciały wznosić toasty za wynalazców zmywarek i tamponów. Mówiły te same rzeczy, które głoszą faceci z LPR-u albo PiS-u. Aż gotowałam się ze złości. Byłam tak wkurzona, że myślałam, że zemdleję. Zapytałam zresztą głośno: "Co my tu robimy? O czym gadamy, gdzie panie były, gdy była Manifa?". Ale w sumie jestem zadowolona, że tam poszłam. Poznałam Magdalenę Środę, Monikę Olejnik. No i udało się kolektywnie wkurwić ojca Rydzyka. To duża satysfakcja.”

Jak widać, nasze służby dyplomatyczne szukają nowej jakości i nowych twarzy do reprezentowania wizerunku Polski w świecie. Wszystko w imię postępu.
Efekty.: „Maciej Zegarski – nie tak dawno jeszcze asystent szefa MSZ Radosława Sikorskiego i szef sztabu wyborczego PO w Bydgoszczy, zrezygnował z tych funkcji. Na swoje stronie internetowej zamieścił nie pozostawiające wątpliwości oświadczenie: odchodzi z powodu zdjęcia z Afganistanu, na którym na hełm wojskowy naciągnął stringi. „
Córka ministra Rostowskiego, Maya, za umieszczenie na Facebooku swojego zdjęcia na tle plakatu z napisem „"FUCK ME LIKE THE WHORE I AM!" pracy asystentki  ministra Sikorskiego nie straciła. Wszak pan minister jest dżentelmenem i kobiet nie będzie karał. Musi mieć w ogóle do kobiet specjalny sentyment, bo pani Maya Rostowska do pracy w MSZ została przyjęta natychmiast po ukończeniu studiów (anglistyka) z pominięciem należnych procedur.
Pan minister nie widział, że organizację delegacji polskiego premiera i prezydenta do Katynia zlecił agentowi PRL, panu Turowskiemu.” Tu­row­ski zo­stał sze­fem wy­dzia­łu po­li­tycz­ne­go w pol­skiej am­ba­sa­dzie w Mo­skwie i za­stęp­cą am­ba­sa­do­ra Bah­ra, a je­go głów­nym za­da­niem by­ło przy­go­to­wa­nie tych wi­zyt. Ob­ję­te przez nie­go sta­no­wi­sko jest jed­nym z naj­waż­niej­szych, a o je­go ob­sa­dze­niu de­cy­du­je sam Ra­dek Si­kor­ski. Podobno nie wiedział o przeszłości swojego współpracownika.”
Jak z powyższych przykładów wynika, rozeznanie Pana ministra i jego współpracowników w wyborze kadr, współpracowników i zleceniobiorców prac na rzecz promocji wizerunku Polski, a co gorsza bezpieczeństwa, pozostawia wiele do życzenia.
Ale-przecież nic się nie stało. Pan Turowski poddał się natychmiast do dymisji (jak wyszło szydło z worka), pan Zegarski stracił asystenturę, Pani Maya zlikwidowała konto na Facebooku, a zamówiony (u nowatorskich propagatorów luzikowatego języka komunikacji z odbiorcami w Niemczech) komiks ulegnie zniszczeniu.
30 tys. euro zasiliło konto twórców i drukarzy. I jest Cool. A ja się znowu czepiam….
P.S Jakiegoś koziołka ofiarnego się znajdzie, a pan minister będzie nadal z uśmiechem podkreślać swoje predyspozycje i zasługi dla podnoszenia rangi Polski w świecie.
 
http://wyborcza.pl/narkopolacy/1,100609,8441670,Rozwalacze.html?as=9
http://www.fryderykwwarszawie.pl/o-kampanii/artysci
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4320302.html
http://www.info.pralinek.eu/index.php/re-maya-rostowska/
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80276,9149028,MSZ__Komiks_o_Chopinie_musi_zostac_zniszczony.html
http://www.warszawskagazeta.pl/kraj/36-kraj/201-nic-nie-widzie-nic-nie-sysze-nic-nie-mowi
http://1maud.salon24.pl/ Dyshonor
0

1Maud

Mohair,owa emerytka,z doswiadczeniem w biznesie

100 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758