Bez kategorii
Like

Dwór KRRiT u Pospieszalskiego

27/04/2012
393 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Jan Dworak pokazał w programie „bliżej” że ma polaków za idiotów.

0


 Właśnie obejrzałem program "Jan Pospieszalski: Bliżej" w owym programie wystep miał Jan Dworak, mówią o  nim  że jest przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, tak mówią a mi jakoś się nie chce w to wierzyć bo jak w to uwierzyć jak słyszy się takie coś ( chodzi o telewizję Trwam na platformie cyfrowej)

  Jan Dworak: Generalnie ocena dotycząca aspektów finansowo-ekonomicznych wypadła negatywnie. To była kwestia lokat, których wartości nie określono. Krajowa Rada musiała domniemywać zbyt wiele rzeczy. Nie zadawałbyś mi tych wszystkich pytań gdyby ojciec dyrektor udzielił nam zgody na odtajnienie danych.

Jan Pospieszalski: Ale udzielił zgody!

Jan Dworak: Nie udzielił tej zgody! Podjęliśmy decyzję koncesyjną razem z bardzo bogatym uzasadnieniem. To uzasadnienie dotyczy wszystkich podmiotów, które startowały w tym konkursie. Fundacja Lux Veritatis, jako jedyny podmiot startujący w tym konkursie zastrzegła sobie te dane jako tajemnicę przedsiębiorstwa. W związku z tym my w tej chwili tej naszej decyzji, gdzie są nasze argumenty, nie możemy ujawnić. Napisałem w związku z  tym dwa listy do ojca dyrektora. Na komisjach sejmowych, patrząc ojcu dyrektorowi w oczy, prosiłem go publicznie żeby wyraził swoją zgodę. Bo my nie możemy jako organ administracyjny łamać tego przepisu. Jak tylko się zgodzi, decyzja zawiśnie na naszych stronach i wszyscy będą mogli się zapoznać.

Jan Pospieszalski: Ale nie ma tych dwóch listów w archiwum tej sprawy. Jest tylko jeden list z 30 marca.

Jan Dworak: Nie wiem o czym mówisz. Mówisz, że mówię nieprawdę?

Jan Pospieszalski: Ale nie ma śladów tych dwóch listów.

Jan Dworak: Ślad jest w Krajowej radzie i Fundacji Lux Veritatis.

Jan Pospieszalski: Ale nie ma ich! Sprawdzaliśmy i ich nie ma.

Jan Dworak: Ja mam dowód żebyśmy wysłali. Ale nasza rozmowa przybiera dziwny obrót. Ja mówię, że wysłałem dwa listy, a ty do mnie: kłamiesz. No jak to… To nie jest właściwa rozmowa.

Jan Pospieszalski: Nie, mówię, że nie ma śladu.

 

Jak tu rozmawiać z "burakiem"  który jak się domyślam kręci w żywe oczy?  Wczoraj napisałem post pt. *Personalia rozmówcy zostały zmienione, postawiłem w nim teze że w polsce tak zwana elita, salon nie bierze odpowiedzialnosci za słowa bo wiedzą że im włos z głowy nie spadnie i nic nie da apel pani doktor Barbary Fedyszak-Radziejowskiej:

 Konsekwencją tej rozmowy powinna być dymisja lub rezygnacja Przewodniczącego Rady ze stanowiska. Wszystkie argumenty na rzecz tej dymisji zostały zaprezentowane we wczorajszym programie. A więc;

1. Rażąca niekompetencja Przewodniczącego, który przyjmując zaproszenie red. J Pospieszalskiego do telewizji publicznej nie przygotował się do rozmowy. Nie dysponował żadnymi merytorycznymi argumentami, żadnymi konkretnymi danymi przemawiającymi na rzecz wiarygodności podjętej przez KRRiT decyzji. Zapowiedział ewentualny udział urzędniczki, która "wie" i "zna się lepiej " w ew. przyszłej dyskusji, uznając tym samym, że on sam nie jest w stanie dyskutować w sposób kompetentny o sprawie, w której podjął ważną i kontrowersyjną decyzję.

2. Nie skrywane lekceważenie obywateli, ich kompetencji obywatelskich oraz zdolności do oceny sytuacji. J. Dworak publicznie stwierdził, że widzowie nie są zainteresowani merytorycznymi argumentami, że nie trzeba ich prezentować, bo widzowie się "znudzą", że program ma być atrakcyjny wizualnie, a nie merytorycznie. Publicznie uznał, że obywatele (opinia publiczna) nie mają kompetencji do oceniania i kontrolowania decyzji podejmowanych przez organa państwa. Tym samym zakwestionował podstawową zasadę demokracji

3. Propagowanie "eventów" w miejsce debaty. J. Dworak do debaty publicznej wprowadził element rozrywki i próbował zdominować merytoryczną wartość dyskusji "eventem" bez wartości dla programu, a jednak wymuszającym – Świątynia Opatrzności Bożej" szacunek dla akcji zbierania środków na jej budowę. W miejsce dyskusji o prawach katolików do własnej telewizji wprowadził kopertę z "zielonym banknotem". Ponieważ jest osobą zajmująca w strukturze władzy mediów ważną pozycję, a więc pełni rolę wzorotwórczą, tym pustym gestem zachęcił pracowników mediów do stosowania takiej samej taktyki – na trudne pytanie – odpowiedź "eventowo – rozrywkowa".

Wczorajszy udział Przewodniczącego w programie Jana Pospieszalskiego i Pawła Nowackiego w TVP pokazał, że telewizja publiczna nie jest i nie będzie ani profesjonalna, ani merytoryczna, ani służebna wobec obywateli. pod kierunkiem KRRiT, której Przewodniczącym jest J.Dworak. Nie będzie też zdolna do kontrolowania rządzących. W miejsce profesjonalizmu widzowie otrzymają "machanie kopertami".

Dlatego domagam się ustąpienia J. Dworaka z pełnionej funkcji.

A swoja drogą nie wiem, dlaczego J. Pospieszalski nie otworzył publicznie koperty, pokazując ile ze swoich dochodów J. Dworak jest gotów przeznaczyć na Świątynię Opatrzności Bożej. Zielony kolor banknotu to za mało….

 

Żródło: wPolityce.pl 

Całość wywiadu

 

 

 

 

0

Nida

Polityka,wydarzenia,sport,zeglarstwo

191 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758