Bez kategorii
Like

DTV łże jak łgał

11/11/2011
588 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

Nie byłem na Marszu Niepodległości. Taka praca niestety. Jej niewątpliwą korzyścią jest jednak to, że mogłem obserwować „pracę dziennikarzy”. Praca dziennikarzy….hmmm.. dwa słowa, trzy bzdury.

0


 

Dziś jeden z gości TVP Info (przepraszam ale nazwiska nie pamiętam niestety), profesor, stwierdził jasno – dla dziennikarzy liczy się nius. Zamieszki to nius, krew się leje – mamy niusa. Itp. Święta prawda.

Relacje z 11. Listopada sprowadzały się jedynie do pokazywania naparzanki, która miała być wyłącznym przekazem z Marszu Niepodległości. Naparzanki na Pl. Konstytucji, bo naparzanki na Nowym Świecie nie pokazano wcale. Jej po prostu nie było.

„Dziennikarka” TVP Info, Diana Rudnik, rozmawiała z Arturem Zawiszą w czasie gdy szedł on z Marszem Niepodległości ulicami Warszawy. Myślicie, że choć słowem wspomniała o Marszu? Ależ skąd! Tą…dziennikarkę (wg mnie działającą na wyraźne zlecenie szefostwa odzyskanej już TVP) interesowała wyłącznie zadyma. Zawisza mówi kobiecie, że nic nie wie, że idzie z Marszem razem z kilkunastoma tysiącami ludzi, jest spokojnie a pani Rudnik, niczym zdarta płyta, wyłącznie pyta o jego ocenę wydarzeń na Pl. Konstytucji. „Szanowna Pani, tu jest Marsz Niepodległości. Idziemy. Jest spokojnie, żadnych incydentów”. Dalej Zawisza pyta dlaczego nie ma kamer TVP Info na Marszu? Zapultana pani „redaktor” mówi o kamerach na Pl. Na Rozdrożu. A na Marszu? Nie ma. Są na Pl. Konstytucji. Na niusie. Marsz Niepodległości niusem nie był. Po prostu być nim nie mógł.

Inny „artysta” tej stacji, niejaki Prus, relacjonuje. Mówi o ultraprawicy. Choć wszyscy wiemy, że na zaproszenie m.in. GW, do Warszawy zjechała się ultralewica (w tym spadkobiercy terrorystów z RAF), słowo „ultralewica” nie przeszło „panu redaktorowi” przez usta. Mówił wyłącznie o lewicy.

Kiedyś spytałem jak się ma lewica do ultralewicy? Ktoś (już nie pomnę kto – sorry) celnie odpowiedział, że ma się tak jak Dzierżanowski do Dzierżyńskiego. Pan Prus, jak widać, minął się z powołaniem. W Trybunie Ludu z pewnością znalazłby miejsce.

Redakcja TVN drze szaty bo samochody im spalono. Na nic argument, że Policja po prostu nie zrobiła tego co powinna. Na nic przede wszystkim pytanie GDZIE BYŁA POLICJA? Redakcji TVN nie interesuje ta kwestia. Marsz Niepodległości musi być winny. Spalił. A spalił?

Dziwnym trafem na Marszu Niepodległości NIKT nie zaatakował kamerki Nowego Ekranu. Łażący Łazarzu – szacun. Oglądałem. Oglądało też kilka osób, które wcześniej wieszało psy na Marszu. Bo widziały „niusy” TVN i TVP. Nagle zobaczyły spokój, żadnej zadymy, zobaczyły „wzburzone morze ludzkich głów”. I nagle… zaczęły dostrzegać, że istnieje inna rzeczywistość. Nie ta medialna, kreowana wyłącznie dla „niusa”, dla oglądalności. Zobaczyli jakim kłamstwem są karmieni.

Ani TVN ani TVP nie pokazały Marszu Niepodległości w drodze z Pl. Konstytucji na Pl. Na Rozdrożu. Tak jak nie drążyły tematu bandyckich zachowań neofaszystowskiej bojówki na Nowym Świecie.

Nie zdziwiła mnie reakcja osób, o których napisałem wcześniej, po informacji o spaleniu wozu TVN. Powiem tak – nie była poprawna. Redakcja TVN grzmiała o zamachu na dziennikarzy (choć żaden z nich nie ucierpiał) nie chcąc pamiętać o tym jak bardzo właśnie ta stacja, w swojej działalności wręcz ucieka od tego, co powinno być kwintesencją dziennikarstwa – od rzetelności informacyjnej. Potrafi wyłącznie beczeć nad swoją „krzywdą” choć informacyjna krzywda, która wyrządza Polakom od lat, jest nieporównywalnie większa. I dziwi się, że odpłacono jej pięknym za nadobne. Nie pamięta Krakowa, gdzie jednogłośnie została osądzona przez obecnych na pogrzebie Pary Prezydenckiej? Siejesz wiatr, zbierasz burzę.

Poprawne telewizje jednym tchem wymieniały nazwiska celebrytów popierających tęczową manifę.

Żadna z nich nie zapytała celebryty jak się czuje w towarzystwie neoterrorystów z Niemiec.

Jak się ma lista celebrytów do listy wspierających Marsz Niepodległości? Poprawności nie wsmak wspomnieć o kombatantach AK, wymienić nazwiska profesorów czy choćby dziennikarzy, którzy wsparli Marsz? Na liście TVP Info znalazłem JEDNEGO profesora (a w zasadzie jedną profesor), wspierającą lewacką manifę. Zabrakło chętnych? Widać, że zabrakło. W zamian dostaliśmy listę celebrytów, którzy dbają głównie o poklask i kasę, której gwarantem jest bycie poprawnym.

Karolak wspominał o przyjaznych Niemcach. Zapomniał, że „przyjazność” to działania niemieckich instytucji w sprawie dzieci z polsko-niemieckich małżeństw. Zapomniał, że dziecko musi mówić po niemiecku. Pod nadzorem ( Überwachung ) niemieckiego urzędnika. Takich mamy celebrytów. Myślących inaczej. Ilu celebrytów mieści się w kombatancie z AK? Ilu Szyców, Karolaków, Brylskich, Olbrychskich? Przepraszam akowskich kombatantów za to „umieszczanie”. Zwracam uwagę na to jak, w imię celebryckiej poprawności, kasy i poklasku, można się upodlić. Jak można upaść do poziomu, w który normalny człowiek nie chce wdepnąć.

                                                                                 ***

Dziś znowu zobaczyłem niezmiernie ważną rzecz. Kilkanaście tysięcy ludzi idących tam gdzie jest Polska. Wbrew bolszewickiej propagandzie. Wbrew tym wszystkim, którzy, mając na wykrzywionych kłamstwem pyskach hasło „by żyło się lepiej”, działają niczym dobrze zorganizowana grupa, działająca wspólnie i w porozumieniu. W imię zniszczenia historii, świadomości narodowej, polskiej racji stanu. Dla nich mamy być małym kraikiem, nic nieznaczącym bytem, który ma żreć, pić i … nie myśleć. Tyle, że cmentarno-cepeenowa szajka nie przewidziała kilkunastu tysięcy. Nie przewidziała nie tylko kilkunastu tysięcy. Nie przewidziała czasu, w którym jej kłamstwa, mataczenia, nikczemności i niegodziwości mogą być bezlitośnie obnażane. Dziś, po raz kolejny ( i jakże mocny!), czuje oddech nieuchronnie zbliżającego się jej upadku. Upadku tych, którzy bratają się z mordercami, nazywając ich „ludźmi honoru”, wynosząc na piedestał zaproszenia do pałacu prezydenckiego a tym samym dając dowód na to, że stoją tam gdzie stało ZOMO. Kilkanaście tysięcy stoi gdzie indziej. Rodzące się wolne media stoją gdzie indziej. Stoją tam gdzie jest Polska. Tego nie da się powstrzymać.

0

Wojciech Oniszek

Zasadniczo pobieżnie.

204 publikacje
40 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758