Mozna mieć pretensje do Piotra Tymochowicza, doradcy Leppera & Palikota. Po epizodzie Renaty Beger, kobiety z krwi i kości, z płomieniem w oczach, Tymochowicz zafundowal nam teraz Mrs. Doubtfire czyli babcie Anne Grodzka, przerobiona w Tajlandii.
Po lekarzu-psychiatrze Bogdanie Klichu, ktory jako minister klanial sie w pas i przepraszal ITI, mamy teraz nowego specjaliste od zagadnien zdrowotnych, tym razem kobiecych.
Wedlug posla-elekta babci Anny Grodzkiej z Ruchu Palikota, proces zmiany płci powinien być w pełni refundowany przez państwo. Babcia Grodzka będzie wspierała wejście w życie ustaw: o równości kobiet, świadomym macierzyństwie i o in vitro.
Nie wiemy co posel-elekt babcia Grodzka wie na temat swiadomego macierzynstwa i zagadnien in-vitro. Albo o karmieniu piersia i depresji poporodowej.
Wiemy tylko ze babcia Grodzka zostala przerobiona przez lekarzy fachowcow w Tajlandii. Czy NFZ ma refundowac w pelni zabiegi tego typu w Tajlandii, czy moze raczej maja byc stworzone specjalne nowe katedry transformacji (nie ustrojowej) w Akademiach Medycznych w Polsce ?
Jak wiadomo, NFZ nie ma funduszy, poniewaz system finansowania opieki medycznej w Polsce jest chory. Mamy bogatych lekarzy i biedne szpitale. Chyba celowo.
Historie rodem z Kafki i Mrozka sa opisywane codziennie w prasie.
Czy zamiast drugiej Tajlandii babci Grodzkiej nie lepiej jest zrobic pierwsza Polske opieki medycznej dla porzebujacych ?
Tak sie sklada ze wczoraj lekarze w Olsztynie dokonali pierwszej w Polsce operacji implantow stawow skroniowo-zuchwowych mlodej kobiecie ktora od urodzenia nie mogla otwierac ust (ponizej).
Szanowny Sejmie RP:
W obliczu chronicznego braku kasy na kontach NFZ, pomiedzy problemem penisa babci Grodzkiej (czy tez plastikowego penisa Palikota) a problemami operacji ktore nie sa jeszcze robione w Polsce z powodu braku kompetencji i pieniedzy, a ktore mogly by ratowac lub zmieniac zycie setek lub tysiecy ludzi, wybierajcie wedlug swojego wlasnego sumienia. Jak to sie mowi: zasady zobowiazuja.
24-letnia Justyna, której wszczepiono we wtorek dwa implanty stawów skroniowo-żuchwowych, jest przytomna i czuje się dobrze.
Po lewej zdjęcie sprzed operacji. Po prawej – zadowolona Justyna po zabiegu.
Autor: Zbigniew Woźniak/Archiwum
Pacjentka czuje się dobrze, uśmiecha się, mówi. Lekarze zaznaczają, że na efekty operacji trzeba będzie poczekać. 24-letnia Justyna na skutek urazu okołoporodowego miała nieruchomą żuchwę. W szpitalu zostanie jeszcze przez co najmniej tydzień. Później czeka ją kilkumiesięczna rehabilitacja.
Przypomnijmy. Od 24 lat Justyna nie mogła w ogóle ruszać żuchwą. Z pomocą przyszli jej lekarze z olsztyńskiego szpitala miejskiego. We wtorek o godz. 8 Justyna rozpoczęła powrót do normalnego życia. Pomogła jej w tym Anna Bromirska-Małyszko, ordynator oddziału chirurgii szczękowej szpitala miejskiego w Olsztynie.
— My, lekarze, jesteśmy po to, aby leczyć ludzi — dodaje ordynator. — Jestem szczęśliwa, bo nam ta operacja się udała!
Operacja Justyny jest wyjątkowa. W Polsce jeszcze nikt nie montował obustronnie protez stawu skroniowo-żuchwowego w takiej konfiguracji.
Zobacz więcej: http://zdrowie.wm.pl/73655,Justyna-czuje-sie-dobrze-usmiecha-sie-mowi.html#ixzz1bJF5UTBN
Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wplywie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polske -- czytaj cala prawde calodobowo -- na www.wsi24.pl oraz Facebook / Goodbye ITI -- i mysl samodzielnie, bez TVN24 !!