Pierwsza odbyła się zaraz po śmierci jej rodziców. Chodziło o zniechęcenie jej do wspierania stryja w kampanii prezydenckiej. Celem drugiej, zakończonej własnie akcji było wymuszenie jej deklaracji, że nie wystartuje w wyborach parlamentarnych. Wszystkim wrażliwcom w postaci Kuźniarów, Miecugowów, Durczków, Pochanke, Sekielskich, Morozowskich i reszty empatycznego dziennikarskiego kwiecia dedykuję: Uśmiechnięci obojętni i zdrowi krążycie spokojnie w poblizu, jak trawę żujące krowy, wkoło kogoś, co umiera na krzyżu… M. Pawlikowska-Jasnorzewska
Pierwsza odbyła się zaraz po śmierci jej rodziców. Chodziło o zniechęcenie jej do wspierania stryja w kampanii prezydenckiej.
Celem drugiej, zakończonej własnie akcji było wymuszenie jej deklaracji, że nie wystartuje w wyborach parlamentarnych.
Wszystkim wrażliwcom w postaci Kuźniarów, Miecugowów, Durczków, Pochanke, Sekielskich, Morozowskich i reszty empatycznego dziennikarskiego kwiecia dedykuję:
Uśmiechnięci obojętni i zdrowi
krążycie spokojnie w poblizu,
jak trawę żujące krowy,
wkoło kogoś, co umiera na krzyżu…
M. Pawlikowska-Jasnorzewska