Doktor Jarosław Szarek został wybrany przez Sejm RP na nowego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. W Sejmie dr Szarek zyskał poparcie 256 posłów, przede wszystkim z PiS i Kukiz’15, a przeciw tej kandydaturze głosowało 166 posłów. Przewaga była tak duża, gdyż kandydat na prezesa IPN został dobrze oceniony nie tylko przez Sejm RP, ale również przez Kolegium IPN.
– Spośród czterech uczestników biorących udział w konkursie na prezesa IPN
dr Jarosław Szarek zaprezentował się jako kandydat odpowiedzialny, dynamiczny i ideowy, a ponadto wykazał się dobrą znajomością problematyki związanej ze statutową działalnością Instytutu Pamięci Narodowej, trafnie diagnozując jego pozytywy i mankamenty – powiedział przewodniczący Kolegium IPN prof. Jan Draus prezentując kandydaturę dr Jarosława Szarka na prezesa IPN.
W programie wyraźnie wyartykułował on priorytety swojej przyszłej działalności, kładąc szczególny nacisk na wychowanie patriotyczne, szczególnie młodego pokolenia Polaków. Podczas przesłuchania na licznych przykładach nie tylko wskazał na deficyt edukacji historycznej, ale jednocześnie celnie wytyczył drogę umacniania fundamentów polityki historycznej dla kształtowania tożsamości narodowej.
W tym zakresie dr Jarosław Szarek wykazał się ogromną wiedzą nie tylko historyczną, ale również społeczną.
Wielokrotnie podkreślił znaczenie IPN dla zachowania i przekazania przyszłym pokoleniom Polaków naszego dziedzictwa narodowego – powiedział prof. Jan Draus.
– Odpowiadając na liczne pytania nie relatywizował faktów historycznych, co zaświadcza o ugruntowanej wiedzy historycznej i umiejętnościach analitycznych – ocenił.
Profesor Jan Draus podkreślił, że członkowie Kolegium pozytywnie przyjęli to, że dr Jarosław Szarek wysoko cenił dotychczasową działalność prof. Krzysztofa Szwagrzyka w poszukiwaniu pochówków Żołnierzy Wyklętych. I zapowiedział zdynamizowanie działania tej instytucji.
Prof. Jan Draus zwrócił uwagę, że jednomyślne poparcie Jarosława Szarka przez członków Kolegium IPN świadczy o tym, że „jest on dobrze przygotowany do pełnienia tej funkcji”.
Instytut Pamięci Narodowej ma gigantyczny dorobek i ogromny potencjał, który nie jest w pełni wykorzystany.
Jego uruchomienie wymaga odbiurokratyzowania – powiedział na posiedzeniu komisji sprawiedliwości dr Jarosław Szarek. Zapowiedział, że Instytut powinien wzmocnić edukację historyczną w Polsce.
– Wydaje się, iż nade wszystko będzie to polityka patriotyczna, biorąca za podstawę umiłowanie własnej ojczyzny, a nie kosmopolityczna. Pamiętajmy, iż takie momenty się od czasu do czasu zdarzały – ocenia zapowiedzi dr Jarosława Szarka były członek Kolegium IPN prof. Mieczysław Ryba.
– Jego wypowiedzi jasno wskazują, że nie jest to człowiek, który chciałby ulegać pewnym trendom, czy ideologiom wewnętrznym – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.
Kandydaturze dr Jarosława Szarka sprzeciwili się posłowie opozycji.
Rafał Grupiński (PO) zarzucił posłom PiS chęć narzucenia „nacjonalistycznej wersji” historii Polski, rozpoczęcia „wojny historycznej” i wprowadzenia „jednej obowiązującej prawdy państwowej, jeżeli chodzi o przeszłość historyczną Polski”.
Posłowie PO i Nowoczesnej zarzucili Szarkowi „zanegowanie „zbrodni w Jedwabnem „negowania znaczenia oczywistych i wszystkich znanych faktów historycznych”.
Dr Jarosław Szarek , mówiąc o Jedwabnem, zaznaczył, że „wykonawcami tej zbrodni byli Niemcy, którzy działali w machinie własnego terroru”.
-” I tutaj odpowiedzialność w pełni za tę zbrodnię pada na niemiecki totalitaryzm.
Polskie Państwo Podziemne wszelkie przejawy kolaboracji z Niemcami, szmalcownictwa, karało śmiercią” – powiedział dr Szarek.
Nie zanegował, tylko wskazał na inne sprawstwo kierownicze niż to, które wskazywał Jan Tomasz Gross, który nie jest żadną wykładnią naukową, tylko wykładnią ideologiczną.
„Jeżeli posłowie Platformy Obywatelskiej chcą brać za podstawę książkę J.T. Grossa „Sąsiedzi”, to ta książka nie wytrzymuje elementarnych słów krytyki naukowej” – stwierdził prof. Ryba.
To kwestia ideologii, której starają się służyć posłowie PO, która jest prezentowana przez „Gazetę Wyborczą”, a ona wszystko to, co uderza we wspólnotę narodową, przyjmuje jako aksjomat.
„Jeżeli ktoś chce służyć ideologii, to podważanie tzw. dogmatu jedwabieńskiego jest uznawane za gorszące, czy niewłaściwe” – Śledztwo IPN-owskie niczego nie stwierdziło. Ze względu na wstrzymanie ekshumacji mamy do czynienia bardziej z hipotezami dotyczącymi Jedwabnego, niż z tezami mocnymi ” – powiedział prof. Ryba.
„W stwierdzeniach dr Jarosława Szarka nie padło nic takiego, co by w jakikolwiek sposób podważało ustalenia naukowe” – podsumował historyk prof. Mieczysław Ryba.
WYSTĄPIENIE PREZESA IPN DR JAROSŁAWA SZARKA W TVP – INFO
W swoim pierwszym wystąpieniu telewizyjnym prezes IPN Rzeź Wołyńską nazwał ludobójstwem.
Z myślą o przyszłych pokoleniach Polaków podkreślił ogromne znaczenie właściwej edukacji historycznej młodych Polaków oraz stwierdził, iż dzisiejsza edukacja historyczna na poziomie liceum ogólnokształcącego została zdegradowana .
DR JAROSŁAW SZAREK – HISTORYCZNA OBRONA LWOWA W 1918 ROKU
Dr Jarosław Szarek w 2012 roku wystąpił w sali teatralnej Młodzieżowego Domu Kultury w kościele św. Jadwigi w Krakowie na zaproszenie Fundacji Ocalenia Kultury Kresowej w pięknym artystycznym, słowno – muzycznym programie. Ów program był ściśle związany z trwającym Festiwalem Piosenki Lwowskiej i bałaku lwowskiego, a ówczesnym tematem była historyczna obrona Lwowa w 1918 roku.
Miałem zaszczyt wówczas prowadzić konferansjerkę tego festiwalu.
Pamiętam, iż nasz gość, dr Jarosław Szarek, w sposób przystępny, popularno – naukowy przedstawił licznie zebranym widzom genezę i przebieg obrony Lwowa przed wojskami ukraińskimi w listopadzie 1918 roku.
Wystąpienie dra Szarka nagrałem i przez lata w każdą listopadową rocznicę obrony Lwowa korzystam z tego tekstu, czy to na spotkaniach, czy też w publikacjach.
Tej zawiłej historii obrony Lwowa w 1918 roku przedstawionej przez dra Jarosława Szarka i epizody tej wojny nie znajdują się w żadnych opisach tego fragmentu historii Polski, tuż po odzyskaniu przez Nią niepodległości , co świadczy o jego umiejętnościach edukacyjnych i gruntownej wiedzy historycznej.
W czasie posiedzenia komisji sejmowej dotyczącej powołania dra Jarosława Szarka na stanowisko prezesa IPN padło inspirowane wcześniej przez Platformę Obywatelską pytanie o sprawców winnych tragedii w Jedwabnem.
W tej czysto politycznej, a nie historycznej grze opozycji parlamentarnej chodziło o skompromitowanie kandydata na prezesa IPN.
W tym miejscu należy przypomnieć, iż IPN, oddział w Białymstoku w 2003 roku prowadził śledztwo w sprawie mordu w Jedwabnem, które zostało umorzone wobec nie wykrycia sprawców zbrodni. Prezesem IPN był wówczas prof. Leon Kieres, dzisiejszy sędzia Trybunału Konstytucyjnego, powołanego przez Wojskową Radę Ocalenia Narodowego (WRON) i Wojciecha Jaruzelskiego.
Śledztwo było prowadzone przez prokuratora Radosława J. Ignatiewa – Naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, działając w sprawie wzięcia udziału w dokonaniu zabójstw obywateli polskich narodowości żydowskiej w dniu 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem, tj. o czyn art. 1 pkt.1 dekretu z dnia 11 sierpnia 1944 roku i na podstawie art. 323 &1 kpk, postanowił on umorzyć śledztwo w sprawie wzięcia w dniu 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem, powiat Łomża, b. woj. kieleckie, udziału w dokonaniu masowego zabójstwa nie mniej niż 340 obywateli polskich narodowości żydowskiej, których po uprzednim zgromadzeniu na rynku miejskim,
dozorowaniu, doprowadzono następnie w okolice wiejskiej stodoły, gdzie grupę co najmniej 40 osób zabito w nieustalony sposób, a grupę co najmniej 300 osób płci obojga w różnym wieku, po zamknięciu we wnętrzu wzmiankowanej stodoły, spalono żywcem, przy czym dokonano uprzednio także pojedynczych zabójstw w bliżej nieustalonych okolicznościach, a sprawcy dokonali czynu idąc na rękę władzy państwa niemieckiego, tj. o czyn z art. 1 pkt. 1 dekretu z dnia 31 sierpnia 1944 roku o wymiarze kary dla FASZYSTOWSKO – HITLEROWSKICH zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego – WOBEC NIE WYKRYCIA SPRAWCÓW.
Postanowienie o umorzeniu śledztwa wraz z uzasadnieniem liczy 203 strony i jest dostępne w Internecie na stronie http://www.djvu.com.pl/djvu/IPN/Sledztwa/source_pdf/jedwabne_postanowienie.pdf
Postanowienie jest hipotetyczne ( 3 hipotezy) i nie wykrywa sprawców zbrodni.
Zeznania świadków diametralnie się różnią i nie dają podstaw wiarygodności.
Postępowanie przygotowawcze IPN nie wykrywające sprawców zbrodni nie upoważnia w żadnym wypadku do stwierdzeń, iż zbrodni dokonali Polacy i wykazuje luki w merytorycznej wiedzy prokuratorów IPN prowadzących śledztwo, na temat jedwabieńskiej zbrodni.
Wiadomo, iż na miejscu zbrodni (wokół spalonej stodoły) odnaleziono łuski pocisków z broni palnej pochodzące z okresu II Wojny Światowej, czego nie odnalazłem w uzasadnieniu postępowania o umorzeniu śledztwa.
Wiadomo, iż na miejscach zbrodni w Jedwabnem znajdowali się żandarmi niemieccy (Schutzpolizei).
Żydzi mordowani byli z broni palnej niemieckich żandarmów. Cywile Polacy nie posiadali broni palnej, co groziło karą śmierci.
Aby podpalić stodołę w Jedwabnem potrzeba było wielu beczek benzyny, której mieszkańcy Jedwabnego nie posiadali. To Niemcy podpalili stodołę w której żywcem spłonęło ok. 300 obywateli polskich pochodzenia żydowskiego, bez względu na wiek i płeć.
Telewizja kanadyjska zaprezentowała zeznania i wiedzę ostatniego świadka – „To byli Niemcy” patrz https://prawy.pl/7352-ostatni-swiadek-mordu-w-jedwabnem-to-byli-niemcy/
Dr Jarosław Szarek w czasie posiedzenia komisji otrzymał pytanie skierowane przez opozycję: „kto dokonał zbrodni w Jedwabnem?”
Odpowiedział: „Zbrodni dokonali Niemcy”.
Owa odpowiedź spotkała się z niebywałą napastliwością opozycji, twierdzącej bezpodstawnie, iż zbrodni dokonali Polacy.
Szczególną agresją wykazał się Rafał Grupiński, historyk literatury, prowodyr donosów na Polskę przed Komisją Europejską, współczesny targowiczanin, twierdzący, iż dr Jarosław Szarek nie posiada wiedzy, gdyż zbrodni w Jedwabnem dokonali Polacy. Rafał Grupiński opiera się na „historycznych” „Sąsiadach” Jana Tomasza Grossa.
DZIALALNOŚC ARCHIWALNO – HISTORYCZNA INSTYTUTU PAMIĘCI NARODOWEJ
PROWADZONA PRZEZ DR JAROSLAWA SZARKA.
W spotkaniu zorganizowanym dla uczczenia pamięci Dnia Żołnierzy Wyklętych w marcu 2015 roku, które odbyło się w pięknej sali teatralnej pana Władysława Kuci w Krakowie, udział wzięły osoby ze środowisk patriotycznych, dziennikarze, pisarze, poeci, literaci, wydawcy patriotycznych, historycznych książek, historycy Instytutu Pamięci Narodowej, a wśród nich m.in. Piotr Szubarczyk, z gdańskiego oddziału IPN, historyk , publicysta, literat, dziennikarz, dr Jarosław Szarek, historyk krakowskiego oddziału IPN,, autor wielu książek historycznych patrz http://www.gandalf.com.pl/os/szarek-jaroslaw/?gclid=Cj0KEQjwztG8BRCJgseTvZLctr8BEiQAA_kBDxk0922o58oDl0O-c3w1nPqJA9sP5_UwDvvQUWJUjOYaAog88P8HAQ&gclsrc=aw.ds
obecny prezes IPN, jego małżonka dr Joanna Wieliczka – Szarkowa, historyk, autorka wielu książek historycznych, w tym „Żołnierze Wyklęci, Niezłomni bohaterowie”, „Czarna księga Kresów” ze wstępem prof. Andrzeja Nowaka oraz wspólnie z mężem dr Jarosławem Szarkiem wiele pozycji książek wydanych w formie albumów bogato ilustrowanych „Kocham Polskę” historia Polski dla naszych dzieci, rekomendowanych dla dzieci w wieku 10 – 12 lat.
Na owo spotkanie, jako korespondenta światowej prasy polonijnej akredytowanego w Polsce (akredytacja USA) oraz świadka historii urodzonego we Lwowie zostałem zaproszony – Aleksander Szumański.
W czasie swojego wystąpienia dr Jarosław Szarek zaproponował mi autoryzowany wywiad w formie filmu, który będzie znajdował się w archiwum IPN, jako materiał historyczny dla przyszłych pokoleń.
Po wyrażeniu przeze mnie zgody, miałem zaszczyt gościć w swoim mieszkaniu historyka IPN, dr Pawła Należniaka pn.historyk@op.pl który nakręcił film – wywiad ze mną.
Dr Paweł Należniak trudni się w IPN wywiadami historycznymi, szczególnie w środowiskach kresowych świadków historii patrz https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=pawel+nalezniak
Opracował Aleksander Szumański „Głos” Toronto
Źródła:
– Zenon Baranowski „Nasz Dziennik” 22 lipca 2016 „IPN ma prezesa”
– Aleksander Szumański „Głos” Toronto