Dnia 9 sierpnia 2016 roku, po długiej chorobie zmarł w Hajfie w wieku 88 lat wielki Polak, pochodzenia żydowskiego, dr Aleksander Allerhand, Konsultant Krajowy do spraw chirurgii szczękowej i ortodoncji, absolwent Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego (dawnej Akademii Medycznej w Krakowie). W roku 1967 obronił na Uniwersytecie Jagiellońskim pracę doktorską. Był wielkim polskim patriotą, ratującym Polaków i polskich Żydów w czasie okupacji niemieckiej, również z rąk kolaborantów niemieckich, policji żydowskiej (odmanów), zbrojnego ramienia Rad Żydowskich w niemieckich gettach w Polsce, tzw. Judenratów.
DR ALEKSANDER ALLERHAND NIE ŻYJE
ODSZEDŁ WIELKI POLAK POCHODZENIA ŻYDOWSKIEGO
ZBRODNIE NIEMIECKIE I BOLSZEWICKIE UWAŻAŁ ZA POLSKI HOLOKAUST
Dr Aleksander Allerhand urodził się w Krakowie w roku 1928 w żydowskiej rodzinie kupieckiej. Już jako kilkunastoletni chłopiec przebywał w getcie oraz w niemieckich obozach zagłady – Rakowice, Zabłocie, Wieliczka, Płaszów, Gross – Rosen, Brünnlitz, a uciekając z pociągu jadącego do komór gazowych w Bełżcu ( gdzie zginęła Jego Matka Gusta), uratował dwie młodsze siostry, ukrywające się u polskich gospodarzy w podkrakowskiej wsi.
W 1957 roku wyemigrował do Izraela. Zawsze podkreślał, że jego Ojciec dr Leopold Allerhand zawdzięczał swoje przeżycie w niemieckim oflagu swoim kolegom oficerom Wojska Polskiego, jego siostrom Annie i i Róży – polskim sąsiadom – późniejszym Sprawiedliwym Wśród Narodów Świata, a on sam i jego przyszła żona Krystyna Wohlfelier też prześladowanym przez Niemców Polakom.
Dr Leopold Allerhand sprzeciwiał się publicznie nagonce na Polskę, Polaków i polskość, wywoływanej przez lobby żydowskie w Stanach Zjednoczonych, a popierane przez Hilary Clinton, kandydatce na prezydenta USA i jej męża Billi Clintona, otwartego wroga Polski powstałej po 25 października 2015 roku.
Sprzeciwiał się również nieuzasadnionym roszczeniom kół żydowskich w USA o wypłatę na ich rzecz 65 miliardów dolarów amerykańskich tytułem restytucji mienia pożydowskiego w Polsce, uregulowanego już poprzednimi aktami prawnymi z lat ubiegłych. Książki Richarda Lukasa „Zapomniany Holokaust”, Normana Finlelsteina, żydowskiego historyka „Przedsiębiorstwo Holokaust , Tomasza Sommera „Operacja antypolska NKWD 1937 – 1938”, Aleksandra Szumańskiego „Mord polskich dzieci w łódzkim getcie” uważał za ujawnianie prawdy o polskim Holokauście, równocześnie sprzeciwiając się odbieraniu nagród Richardowi C. Lukasowi pod naciskiem lobby żydowskiego w USA.
Był aktywnym członkiem i prezesem Stowarzyszenia Krakowian w Izraelu, zrzeszającego Polaków i Żydów.
Olek był dobrym, niezmiernie wrażliwym człowiekiem, polskim patriotą i rozmiłowanym w Krakowie krakowianinem, często odwiedzającym nasze miasto i nierzadko krakowskie zabytki, domy opieki, utrwalający swoją poza lekarską pasją, poezją, prozą i malarstwem, często krajobrazów nadwiślańskich.
W Jerozolimie wspierał „Dom Polski Armii Andersa” i prowadzące ten dom
polskie siostry zakonne Blankę i Augustynę.
Do dni ostatnich okazywał wdzięczność swoim dobroczyńcom z okresu okupacji niemieckiej, goszcząc ich niejednokrotnie w Izraelu i odwiedzając w Polsce.
Jego wdzięczna pamięć była i jest godna najwyższego uznania i naśladowania.
Nekrolog ukazał się w „Dzienniku Polskim” 13 sierpnia 2016 roku podpisany przez prof. Aleksandra Skotnickiego, Niusię Horowitz – Karakulską (siostrę Ryszarda Horowitza) oraz Paulinę Najbar.