Dość!
25/10/2012
550 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Poezja Śpiewana – wiersz Pana Marka Gajowniczka. Propozycja do listopadowego Lasu Smoleńskiego.
Pierwszy raz zaprezentowalem ten wiersz w formie Poezji Śpiewanej w maju 2011 roku – dziś wrócilem do tej pieśni – a przypomnial mi o niej Carcajou. Warto by bylo zaprezentować ją w listopadowym Lesie Smoleńskim – mam nadzieję, że ręce jeszcze nie zamarzną i choć tę jedną pieśń da się odśpiewać przy dźwiękach gitary.
Skoro już mowa o Lesie Smoleńskim – to chcialbym o czymś wspomnieć – otóż zapraszalem na występ dwóch profesjonalnych bardów – może nie tak bardzo znanych, ale żyjących ze śpiewu – jak się to skończylo? – latwo się domyśleć. No cóż – bywa. Proponowalem też kilku osobom, by mnie wspomogly – jeśli nie śpiewem – to choć instrumentalnie – ale i to nie wypalilo.
Więc jestem sam w Lesie Smoleńskim, wykonującym rolę barda – czasami zastanawiam się, czy na to zasluguję? bo to piękna rola i tylu wspanialych ludzi wokól.
E.S.
Uwagi – fotografia do postu – maj 2011 r Las Smoleński – ten facio z tylu, eto ja – to bylo moje pierwsze spotkanie z Lasem Smoleńskim.