To pierwsza refleksja jaka przychodzi na myśl po wydarzeniach na Majdanie. Pierwszą przegraną ukraińskiej rewolucji wydaje się być piękna Julia. Wypuszczono ją z więzienia bowiem na dzisiaj mają w tym tam ważniejsze sprawy.
W zasadzie to powinienem już w tym miejscu zakończyć rozważania na temat Tymoszenko, no bo co tu gadać. Wypuszczono ją aby nie odwracała uwagi od spraw ważniejszych. Jako wolna obywatelka może teraz robić co chce. Majdan ją zlekceważył. Już nigdy nie pozbędzie się odium jakie do niej przylgneło. Teraz może już rywalizować z Janukowiczem, ale tylko chyba o palmę pierwszeństw w tym , które z nich „nachapało się” wiecej będąc u władzy.
Jeszcze niejako refleksyjka na boku. Intensywnie usiłuję sobie przypomnieć gdzie to się stało tak, że w związku z zawieruchą, ni stąd ni z owąd najwyższą osobistością w kraju został szef parlamentu ….
Resztę rozważań na temat tego co się stało na Ukrainie i co będzie tam w najbliższej przyszłości można dzisiaj między bajki włożyć. Bo nie tylko u nas do dziś tak naprawdę nikt nie wie kto i jakie karty rozdaje. Bo tak naprawdę po co komu taka wiedza?
Wszystko co widzielismy i widzimy to jest, jak mawiał Wiech:
PS.
Jeden komentarz