Donek, nie graj z żukiem w kierki (kibicami) bo dostaniesz bana 9 października.
Czytam w niusach: "Premier do kibiców: Dla chuligaństwa i bandyterki nie będzie tolerancji ", "Kiedy jest bandyterka, nie ustąpię. Ja nie chodzę z maczetą, nie robię dilerki narkotyków, a wy dobrze wiecie, że takie zdarzenia mają miejsce".
Trochę wapniakowaty jestem ale dzięki temu, ze potrafię trafić w kilka klawiszy postanowiłem dociec, co "autor miał na myśli". "Chuligaństwo" – ok. Jasna sprawa. Ale "bandyterka"? Hmmm. Niby brzmi jednoznacznie.
Pan Prezydent cytując swojego guru słowami "ufaj ale sprawdzaj" podpowiada, by zweryfikować pierwsze odczucie. Wiec zapuściłem przysłowiowego żurawia w odmęty netu i…
Gugiel znalazł tylko 9.110 stronek ze słówkiem "byndyterka" w tym wiele było cytatów Jego Premierowskiej Mości.
Jestem jednak wytrwały i trafiłem na "Totalny słownik najmłodszej polszczyzny" a w nim wyjaśnienie: "ludzie z miasta – tak zwana bandyterka, zob.: miastowi".
Znalazłem tez inny przykład stosowania tego wyrazu: "Tym bardziej, że owa lumpen-bandyterka może służyć do bezpiecznego kanalizowania społecznego wkurwu".
Dilerka, bandyterka. Radujmy się!
Mamy premiera władającego nie tylko językami ale tez ApTuDejtowsko slangującego czy grypsującego.
Panie Premierze, tak trzymać a będzie pan jeszcze bardziej ofujny!
(o fuuj)