Zarząd Amber Gold, czyli państwo P., adwokat spółki i obdarowani przez firmę filmowcy, gdańskie Zoo i dominikanie będą musieli zwrócić ponad sześć milionów złotych – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Zarządca przymusowy sporządził dla sądu sprawozdanie z tego, co wykrył. Ustalił np., że zarząd Aber Gold, czyli Marcin i Katarzyna P., płacili sobie od początku tego roku po 100 tys. zł miesięcznie na głowę. Wyjęli ze spółki ponad 1,2 mln zł. Ich adwokat policzył sobie za przygotowanie wykładów dla kadry zarządzającej firmy 154 tys. zł brutto. Tematem nauk miała być analiza legalności działań Komisji Nadzoru Finansowego wobec spółki.
Warszawskie Studio Akson sp. z o.o. na film fabularny pt. „Wałęsa” dostało 3 mln zł. Gdańskie zoo otrzymało 1,5 mln zł na poprawę egzystencji małp, zaś ojcowie dominikanie prawie pół miliona na kościół św. Mikołaja w Gdańsku.
Pieniądze otrzymane przez wszystkie te osoby i organizacje powinny wrócić do majątku, który został po Amber Gold. Prawo przewiduje, że np. wynagrodzenie państwa P. może być uznane za rażąco wyższe od przeciętnego za tego rodzaju pracę. Adwokat spółki także dostał dużo więcej, niż mogła wynosić wartość szkolenia. Filmowcy zaś, zoo i dominikanie zapewne zostaną poproszeni o zwrot – w sumie ok. 5 mln zł – dlatego że darowizny mogą zostać uznane za bezskuteczne, skoro miały miejsce nie dalej niż rok przed ogłoszeniem upadłości.
105,4 mln zł Na tyle szacuje się majątek masy upadłości Amber Gold.
667,6 mln zł wyniosła wartość lokat złożonych przez klientów.
698,6 mln zł wynosi całkowite zadłużenie Amber Gold.
5,6 mln zł wynosi koszt upadłości likwidacyjnej.
Więcej: http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/405214,dominikanie-i-filmowcy-od-walesy-musza-zwrocic-pieniadze-od-amber-gold.html