Świetny tekst Agaty Czarniak skierowany do „młodych, dobrze wykształconych z wielkich miast”. Proszę im przekazać jeśli znacie jakieś namiary.
Wyszliście tłumnie na ulice, by zaprotestować przeciwko władzy, którą niedawno powtórnie wybraliście w demokratycznych wyborach. Po czterech latach kłamstw, nagonki i dzielenia społeczeństwa, po zdeptaniu swobód obywatelskich, po ograbieniu ludzi z ich pieniędzy, ponownie powierzyliście władzę partii partaczów i machlojko-macherów. Nie przeszkadzało wam ani zamiatanie pod dywan afer ani panoszące się kolesiostwo, z katastrofy smoleńskiej do dziś robicie sobie jaja, bo przecież nie ma nic śmieszniejszego niż setka ludzi ginąca w niewyjaśnionych okolicznościach. Nie zwróciliście uwagi na podwyżkę podatków, na zabranie wam waszych emerytur, na inwigilację i podsłuchiwanie społeczeństwa. Darliście łacha z ludzi, którzy ośmielali się występować przeciwko demokratycznej władzy, tak cudownej przecież, bo wprowadziła was w końcu do Europy. Nie zauważyliście tylko, że w tej Europie staliście się skomlącym kundelkiem, czekającym przy stole na obgryzione przez innych kości. Ciekawe też, gdzie wcześniej byliście, skoro dopiero powróciliście na Stary Kontynent. Nie sądzę jednak, żeby którekolwiek z was zadało sobie to pytanie.
Nie przeszkadzało wam, że niektórzy dziennikarze zostali pozbawieni prawa głosu, że obrażano waszych kolegów i koleżanki, wyzywając ich od faszystów, kiboli, chuliganów, zbrodniarzy, idiotów z ogrodu zoologicznego, moherów, nekrofilów i oszołomów. Teraz jesteście potwornie dotknięci, że Tusk nazwał was „szantażystami” i dziwicie się, że TVN jednak nie serwuje całej prawdy całą dobę. Krzyczycie „Tu jest Polska”i chodzicie z pochodniami po ulicach, zupełnie jak sekciarze smoleńscy. Macie szczęście, że nikt jeszcze nie porównał waszych manifestacji z Nocą Długich Noży. Zresztą, pewnie i tak byście nie wiedzieli, co to takiego.
Nie protestowaliście też, kiedy 11 listopada zablokowano legalny marsz, nie pisnęliście słowem, kiedy wprowadzono ustawę ograniczającą wolność zgromadzeń, nie stanęliście w obronie pobitego przez policję Starucha, napadniętego i skopanego przechodnia w Święto Niepodległości czy dziennikarza na Krakowskim Przedmieściu, którego beztrosko nawalała Straż Miejska. Położyliście też lachę na chłopaku, który prowadził satyryczną stronę antykomor.pl i jakoś nie widzieliście łamania wolności słowa, kiedy ABW wpadło mu do domu. To wszystko były przecież wymysły pisowskich oszołomów. Nabijaliście się też z kiboli, którzy wyszli na ulice, kiedy zamknięto stadiony i pomstowaliście na ich niebywałą agresję i chuligaństwo. Teraz biegacie w maskach po ulicy i wykrzykujecie antyrządowe hasła, za które, według waszej logiki sprzed paru miesięcy, powinniście pójść siedzieć.
Nie dostrzegaliście kłamstw Tuska w sprawie śledztwa smoleńskiego, długu publicznego, deficytu, ignorowaliście jego bajanie i obiecanki-cacanki. Przy okazji, wiecie że wasz ex-idol ma niebawem wyglosić drugie expose? Na nie też się nabierzecie?
I nagle dumnie podnieśliście głowy, wyszliście na ulice i skandujecie to, co przez ostatnie dwa lata krzyczały smoleńskie oszołomy, łącznie z „rząd pod sąd”. Przerobiliście kotwicę Polski Walczącej i myślicie pewnie, że jesteście strasznie odważni i że walczycie o sprawę.
No właśnie, a o co tak naprawdę walczycie? Wolności w realu już was pozbawili i niespecjalnie się tym przejęliście. Czyżbyście walczyli na śmierć i życie o ściąganie z netu filmów i piosenek? O spokojne oglądanie redtube’a, czemu dajecie wyraz na swoich transparentach? Tylko tyle znaczy dla was wolność? Jak w takim razie śmiecie wycierać sobie gęby kotwicą PW?
I co zrobicie, jak już obalicie ten swój ukochany do niedawna (a może i jeszcze powrócą czasy miłości do Tuska, who knows…) rząd? Na kogo zagłosujecie? Niech no zgadnę – na Ruch POparcia Palikota? Zagłosujecie na faceta, który owszem może da wam wolność, ale tylko w kwestii ćpania i odurzania się, żebyście już kompletnie stracili kontakt z rzeczywistością. Bo już pewnie wam się zapomniało, że wasz idol jest cudownym dzieckiem Donalda Tuska i przyjacielem prezydenta Komorowskiego? Nie przeszkadza wam, że ciągną się za nim śmierdzące interesy? Że gdyby bardziej opłaciło mu się zostać ksenofobem i religijnym fanatykiem, to każdy z was chodziłby z krzyżykiem na szyi pod groźbą represji? Ważne że jest zajebisty i pali zioło, i nienawidzi klechów. No i ma fajną maskę na swoim zdjeciu profilowym na FB.
I jeszcze jedno wam tylko powiem, wy najnowsi wkur**eni – sami sobie założyliście ten sznurek na szyję (i to dwa razy – w 2007 i 2011) i nie dziwcie się, teraz nie możecie złapać powietrza. Każdy ma tyle wolności, na ile sobie zasłużył. Wy macie jej aż nadto.
ze strony: http://agataczarniak.salon24.pl/385554,do-przebudzonych
Zagladam tu i ówdzie. Czesciej oczywiscie ówdzie. Czasem cos dostane, ciekawsze rzeczy tu dam. ''Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart'' Na zdjeciu jest Janek, z którym 15 sierpnia bylismy pod Krzyzem.