Do Jana Dworaka
22/08/2011
577 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
W dniu 18 sierpnia 2011 r. wysłałem pismo do Jana Dworaka przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Warszawa, 2011-08-18
Pan Jan Dworak
Przewodniczący
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Szanowny Panie Przewodniczący,
Media elektroniczne w Polsce są u progu poważnych zmian. Najpóźniej w końcu lipca 2013 roku sygnał analogowy będzie całkowicie zastąpiony przez cyfrowy, co będzie m.in. oznaczać poprawę jakości obrazu i dźwięku oraz wprowadzenie telewizji wysokiej rozdzielczości. Przyjęte rozwiązania prawne wskazują, że jeżeli stacja telewizyjna chce nadawać w nowym systemie, musi ubiegać się w KRRiT o miejsce na tzw. multipleksie naziemnym. Kierowana przez Pana Rada przydziela poszczególnym stacjom miejsca. Z niepokojem odebrałem wiadomość, że KRRiT zignorowała wniosek Telewizji Trwam o przydział takiego miejsca.
Panie Przewodniczący,
W dniu 12 sierpnia br. otrzymałem pismo Instytutu Pamięci Narodowej informujące mnie, że IPN został zobowiązany ustawowo do opublikowania katalogu zawierającego „dane osobowe osób, wobec których zachowały się dokumenty świadczące o tym, że organy bezpieczeństwa państwa zbierały o nich informacje na podstawie celowo gromadzonych danych, w tym w sposób tajny, a wobec osób tych nie stwierdzono istnienia dokumentów świadczących, że byli pracownikami, funkcjonariuszami, żołnierzami organów bezpieczeństwa państwa lub współpracowali z organami bezpieczeństwa państwa’. IPN prosi mnie o wyrażenie zgody na umieszczenie moich danych osobowych. Wyraziłem zgodę. Zapewne także do Pana Przewodniczącego dotarło podobne pismo IPN. Sądzę tak, bowiem pamiętam naszą wspólną działalność niezależną w okresie „Polski Ludowej”. Wspominając tamte lata zwracam się do Pana Przewodniczącego także jako do kolegi.
Drogi Janku,
W zachowanych w IPN dokumentach Służby Bezpieczeństwa są różne notatki z których wynika, że obaj jako działacze Nurtu Niepodległościowego byliśmy inwigilowani i śledzeni. Podejmowaliśmy naszą działalność z wiarą, że chcemy aby Polska odzyskała wolność i także żeby Polacy mogli korzystać z wolności słowa. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie czekają nas zaszczyty, ale prześladowania. Obaj też ich doświadczyliśmy. Byliśmy jednak przekonani, że podjęcie działalności niezależnej to nasz patriotyczny i obywatelski obowiązek.
Od tamtych dni minęły lata. Nasze polityczne drogi rozeszły się. Jednak pamięć wspólnych działań zachowała się, mam nadzieję, nie tylko w IPN. Odwołując się do tego wspomnienia apeluję do Ciebie jako odpowiedzialnego za ład medialny, aby w kierowanej przez Ciebie Radzie nie dochodziło do dyskryminowania nadawcy społecznego Telewizja Trwam i Radio Maryja.
Janku,
Nie można odmawiać prawa do głoszenia komuś poglądów dlatego, że są one inne niż własne. Z świadomością obowiązywania tej zasady, negowanej przez komunistów, przystępowaliśmy do działania w Nurcie Niepodległościowym, przy ogłaszaniu programu „U Progu”, wydawaniu „Opinii”, w tworzeniu Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Apeluję do Ciebie dziś, gdy stoisz na czele KRRiT, aby dawne nasze ideały znalazły swoje ucieleśnienie w decyzjach zapewniających Telewizji Trwam i Radiu Maryja równe prawa w nadawaniu ich programów.
Z pozdrowieniem
Romuald Szeremietiew
PS. Mój list do Ciebie traktuję jako otwarty.