W każdej porażce znajduje się zapakowana lekcja do odrobienia. Każda nieodrobiona przypomina nam, że jesteśmy wciąż w szkole, gdzie nie ma podziału na nauczycieli i uczniów. Życie jest tu jedynym nauczycielem. Dlaczego pojawiają się te, a nie inne lekcje? Dlaczego jedni mają łatwe zadania do przerobienia i kolorowe życie, inni wprost przeciwnie – kłody pod nogami i życie szare, pełne smug bólu i depresji? Kto o tym decyduje? Religie mówią o karmie, reinkarnacji lub Bogu, grzechu pierworodnym i wygnaniu z raju; naukowcy o genach i wpływie środowiska społecznego na kształtowanie charakteru i postaw. Ale to przeważnie uproszczenia lub generalizacje ideologiczne. Prawda zaś jest taka, że czynników wpływających na rodzaj i charakter lekcji, które w tym życiu staną się naszym udziałem, może […]
W każdej porażce znajduje się zapakowana lekcja do odrobienia. Każda nieodrobiona przypomina nam, że jesteśmy wciąż w szkole, gdzie nie ma podziału na nauczycieli i uczniów. Życie jest tu jedynym nauczycielem.
Dlaczego pojawiają się te, a nie inne lekcje? Dlaczego jedni mają łatwe zadania do przerobienia i kolorowe życie, inni wprost przeciwnie – kłody pod nogami i życie szare, pełne smug bólu i depresji? Kto o tym decyduje?
Religie mówią o karmie, reinkarnacji lub Bogu, grzechu pierworodnym i wygnaniu z raju; naukowcy o genach i wpływie środowiska społecznego na kształtowanie charakteru i postaw. Ale to przeważnie uproszczenia lub generalizacje ideologiczne.
Prawda zaś jest taka, że czynników wpływających na rodzaj i charakter lekcji, które w tym życiu staną się naszym udziałem, może być nieskończenie wiele. Nie uchwycimy ich wszystkich w teorie, ani nie zdołamy przeanalizować. Zresztą szkoda na to czasu. Lepiej skupić się na samej lekcji i ją przerobić – od początku do końca. Przeżyć, z uwagą doświadczenia, które z sobą przynosi.
Porażki mają nas nauczyć, że życie płynie od bezsensu do sensu życia duchowego.
Są jak ziarna rzucone na ziemię nieurodzajną. Nie wzejdą, nie wydadzą owocu, gdyż czegoś im zabrakło do wzrostu.
Wyzwaniem dla nas będzie – odkryć to. Zobaczyć, czego nam brakuje do wzrostu.
sciezki duchowe w labiryncie zycia i smierci sa otwarte. Ten blog to ostatnie miejsce, gdzie bedziemy je zamykac kluczami doktryn i dogmatów.