„Zadaniem sieci jest złapanie ryb,
A kiedy ryby są złapane, sieć jest zapominana.”
„Zadaniem sieci jest złapanie ryb,
A kiedy ryby są złapane, sieć jest zapominana.”
Elektorat POmuny jest jak zombie. „Zabijasz ich argumentem”…, lecz po chwili wstają rzężąc mainstreamową mantrę.
Do najbardziej skutecznych manipulacji ,dzięki którym rządząca sitwa ogłupia swoich stanowiących demokratyczną większość niewolników należą:
1. Manipulacja sztucznego podziału.
2. Programowanie memo lingwistyczne powodujące m.in. „odruch Pawłowa – Palikota”.
Aby opisać pierwszą metodę posłużę się anegdotą:
Rozmowa dwóch oszustów. Pierwszy oszust pokazując na tłum mówi do drugiego:
– widzisz tych ludzi …nie lubią nas…nie popierają…
– pokłóćmy się a wówczas podzielą się na twoich i moich zwolenników – odpowiada drugi oszust.
Druga metoda polega na stworzeniu asocjacji podprogowych pomiędzy obiektem a sztucznie zbudowanym negatywnym lub pozytywnym kontekstem /obiektem są osoby , zjawiska, problem, idea/. Bardzo prosta, lecz skuteczna manipulacja zgodna z propagandą wzorca, czyli 1000 razy powtórzone goebbelsowskie kłamstwo powoduje przerwanie naturalnych i powstanie w ich miejscu sztucznych – nieprawdziwych skojarzeń pomiędzy pojęciem, słowem a desygnatem. I odwrotnie: dane słowo – może to być nazwisko polskiego polityka wywołuje "odruch Pawłowa – Palikota" polegający na rezonansie – przypomnieniu kontekstu i obfitym wydzielaniu się śliny – jadu nienawiści.
Zgodnie z tym "algorytmem" medialna narracja – język autorytetów oralnych przenika do języka potocznego stając się językiem wtórnych politycznych analfabetów – mentalnych meneli spod budki z gazetą, którzy reagują agresją na bodziec /słowa klucze/
Na początku wystarczy 1000 razy zainfekować nazwę partii, nazwisko polityka, ideę negatywnym kontekstem by po jakimś czasie tylko doklejać dowolne kłamstwo lub bzdurę.
Doskonałym przykładem zabiegu propagandowego i reakcji polskojęzycznego dziwnikarstwa jest w ostatnim czasie cytowane zdanie Jarosława Kaczyńskiego o Angeli Merkel. Sam cytat nie zawiera w sobie żadnych nielogiczności i jest normalną, stonowaną oraz powściągliwą o dużym stopniu ogólności wypowiedzią. Samo zdanie bez nazwiska „Kaczyński” jest dla fałszystów bezużyteczne.
Charakterystycznym i typowym wzmocnieniem przekazu jest także wspólny głos członków PZPR i komunistycznych kapusiów z dodanym na okrasę głosem kolekcjonera niemieckich „precjozów”.
cdn…