Dlaczego Polacy się nie buntują? Pracujemy dużo za marne pieniądze. Efekty naszej pracy zawłaszcza biurokracja występująca rozmaitych formach: partii politycznych, nomenklatury w zarządach spółek skarbu państwa, administracji centralnej i terenowej.
Rządzą nami ludzie skorumpowani, niekompetentni.
Dlaczego Polacy się nie buntują?
W polskiej prowincji sowieckiego imperium buntów było więcej niż gdzie indziej. Czerwiec ’56, Październik ’56, Marzec ’68, Grudzień ’70, Czerwiec ’76, Sierpień ’80, następnie czas legalnej Solidarności aż do 13 grudnia 1981 r., stan wojenny, w końcu wydarzenia schyłku PRL, od wiosny 1988 do czerwca 1989 r. – czyli dużo i często[1].
Jakie były przyczyny polskich protestów?
Strajki 1945 – 47
Początek strajków koniec marca 1945 – tło przede wszystkim ekonomiczne.
(…) złe zaopatrzenie, opóźnianie wypłat, niskie wypłaty, niskie podwyżki płac, ale pojawiają się hasła polityczne. (…). Padają hasła: jak nie umiecie rządzić, to oddajcie władzę Mikołajczykowi. Podtekst polityczny staje się dość wyraźny. Było kilka fal strajkowych: pierwsza – jesień 1945 r., kolejna – cała wiosna 1946 r., z kulminacją w maju 1946 r., kiedy wybuchło ponad sto strajków w całym kraju. Są długotrwałe i kończą się lokautami.[2]
Władza ludowa dochodzi do wniosku, że najlepszą metodą na strajki jest zniszczenie struktury świata pracy i stosuje masowe zwolnienia i lokauty. Często głuche milczenie zastępuje postulaty. 25% strajków ma tło solidarnościowe: na przykład w obronie represjonowanych czy aresztowanych kolegów.
Październik 1956
Skutki planu sześcioletniego. Radykalna obniżka dochodu: W 1948 r. przeciętny dochód robotnika ledwo przekroczył 50 proc. dochodów z 1938 r. w wartościach realnych, a w okresie planu sześcioletniego obniżył się jeszcze o kilka procent. Panuje głód, brak dostaw mięsa. Największy kryzys miał miejsce w 1953 roku. Powstaje nowa klasa robotnicza, która dostrzega dramatyczną rozbieżność pomiędzy propagandą, a istniejącą rzeczywistością PRL.
Władza dba tylko o swoich (czyli, jak zawsze: kadry partyjne, aparat ucisku).
W roku 1956 powstaje chaos w aparacie bezpieczeństwa. O dominację we władzach komunistycznych walczą dwie frakcje kolaborantów sowieckich: Natolińczycy z Puławianami (w której dominują osoby pochodzenia żydowskiego odpowiedzialne za zbrodnie okresu stalinowskiego). Strajki zaskakują jednych i drugich.
Wiara w szczerego komunistę Gomółkę szybko mija (warto pamiętać, że właśnie on w tym okresie stworzył ZOMO). Chruszczow grozi interwencją a Gomółka się nie daje.
Z protestu robotnicze w ciągu dwóch dni tworzy się powstanie narodowe Na początku: chcemy chleba, podwyżki płac itd., za chwilę: wolności i chleba. Pod koniec już nikt nie mówi o problemach ekonomicznych, tylko śpiewa się Rotę, pieśni patriotyczne, krzyczy się: precz z ruskimi kacapami, chcemy niepodległej Polski, precz z komuną itd. [3]
Marzec 1968
W tym okresie mają miejsce antysemickie rozgrywki w łonie PZPR.
30 stycznia 1968 po ostatnim spektaklu „Dziadów” Mickiewicza MO bije protestujących przeciw cenzurze. Następuje usunięcie z Uniwersytetu Warszawskiego Adama Michnika i Henryka Szlajfera a 8 marca przed UW studenci organizują demonstrację w ich obronie.
Potem następuje szereg antykomunistycznych protestów w ośrodkach akademickich.
W odpowiedzi na to władze organizują wiece poparcia. Warto pamiętać, że tak zwany aktyw robotniczy bijący studentów to nie byli robotnicy, ale poprzebierani członkowie MO, SB i aktywiści partyjni.
Grudzień 1970
Przed Bożym Narodzeniem (12 grudnia) nastąpiło ogłoszenie podwyżki (za pośrednictwem radia) głównych artykułów: średnio o 23% (mąka o 17%, ryby o 16%, dżemy i powidła o 36%).
„17 grudnia 1970 r. w Gdyni była masakra. Tam nie wybito szyb, nic nie podpalono, nic nie zniszczono, ale zginęło najwięcej ludzi. Jednak najbardziej gwałtowne walki uliczne miały miejsce w Szczecinie, gdzie płonęły komitety i gdzie władza autentycznie się przestraszyła, gdzie przejściowo straciła panowanie na ulicach”.[4]
24 czerwca 1976
Ogłoszone są ogromne podwyżki (ceny mięsa wzrosły o 69%, drobiu o 30%, masła i nabiału o 50%, cukru o 100%). W ramach rekompensat najmniej zarabiający (poniżej 1300 zł) mieli dostać rekompensaty po 260 złotych. Najwięcej ( 8000 zł) mieli dostać po 600 zł.Permanentny kryzys finansowy – kartki żywnościowe.
W latach siedemdziesiątych w środowiskach robotniczych dominuje już nowe, wychowane po wojnie, pokolenie, które znacznie różniło się od przedwojennej klasy robotniczej. Władza wie, że bardzo łatwo da się tę grupę zantagonizować. Ponadto inteligencja, w tym okresie hołubiona przez władzę, miała zupełnie inne perspektywy. Widziała już, że można funkcjonować inaczej, chociaż jeszcze nie rozumiała, że do tego potrzebna jest jedność środowiska.[5]
Prześladowanie Kościoła. Nie wydawano pozwoleń na budowę kościołów.
Kupiony spokój społeczny: Gierek zachowując stabilne ceny kusił wzrostem zarobków. Rozbudzono aspiracje. Następują wyjazdy zagraniczne. Nastroje inteligencji są zneutralizowane, a robotnicy flirtują z władzą.[6]
Sierpień 1980
Poważne załamanie gospodarki, a do tego zima stulecia w 1979, która sparaliżowała kraj.
Istotnym czynnikiem jest powstanie opozycji: KSS KOR, ROPCiO (i inne) oraz
drugiego obiegu wydawniczego.Swoje „zrobiła” wizyta Jana Pawła II , kiedy wygłosił sławne słowa:„Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi” .
1 lipca rząd ogłosił podwyżkę cen mięsa i jego przetworów.
Bezpośrednim powodem wybuchu strajku w Stoczni Gdańskiej było zwolnienie z pracy (tuż przed emeryturą) powszechnie szanowanej działaczki WZZ, Anny Walentynowicz.
Stan Wojenny 13 grudnia 1981
Jedyną prawdziwą przyczyną była obrona interesów środowisk aparatu partyjnego i esbecko wojskowego. Samoorganizująca się rewolucja narodowa mimo infiltracji agenturalnej była nie do powstrzymania.
Sierpień 1988
Dominowały postulaty ekonomiczne (pogarszający się stale od ok. 1986 roku stan polskiej gospodarki) oraz żądanie legalizacji NSZZ „Solidarność”. Sowieci przegrali zimną wojnę i zmienili plany i ogłosili glasnost i pierestrojka w Związku Radzieckim, a Polska stała się poligonem przebudowy. Nastąpiły zmiany demograficzne: pokolenie dwudziestolatków, które po pierwsze oczekiwało perspektyw rozwoju.[7]
Istotnym czynnikiem stała się Wizyta Jana Pawła II w 1987 r.
Patrząc dzisiejszej perspektywy można powiedzieć, że czasem dużo trzeba zmienić, aby nic się nie zmieniło.
Mamy, więc garnek na ogniu. Garnkiem jest komunizm w Polsce, a ogniem całe nasze niedopasowanie do komunizmu, np. dziedzictwo historyczne. W związku z tym ogień buzuje, przykrywka na garnku cały czas podskakuje, raz bardziej, a raz mniej. Komuniści mogą sytuację ratować albo dmuchając do garnka, albo obciążając przykrywkę. W garnku ciągle wrze, ale co kilka-kilkanaście lat dochodzi do kipienia.[8]
[1] Tygodnik Powszechny Dodatek specjalny 3.12. 2010 (red. Roman Graczyk, Wojciech Pęciak)
[2] Łukasz Kamińsk http://niniwa2.cba.pl/komunizm_robotnicy_w_prl_ipn.htm)
[3] Łukasz Kamiński (http://niniwa2.cba.pl/komunizm_robotnicy_w_prl_ipn.htm )
[4] prof. Jerzy Eisler.. http://lubczasopismo.salon24.pl/istotakultury/news/81344,warszawa-wystawa-ipn-o-krwawych-wydarzeniach-grudnia-1970-r
[5] (Łukasz Kamiński) (http://niniwa2.cba.pl/komunizm_robotnicy_w_prl_ipn.htm )
[6] Stanisław Jankowiak http://niniwa2.cba.pl/komunizm_robotnicy_w_prl_ipn.htm
[7] http://mediokracja.wordpress.com/strajki-1988/
[8] Łukasz Kamiński http://niniwa2.cba.pl/komunizm_robotnicy_w_prl_ipn.htm
Wojciech Warecki & Marek Warecki www.warecki.pl Dwa słowa o nas. Zajmujemy się: Pisaniem książek i dziennikarstwem Oraz Trenowaniem i szkoleniami Doradztwem Terapią szczególnie w zakresie: Stres, psychosomatyka Mobbing funkcjonowanie człowieka w organizacji Psychologia wpływu i manipulacji Psychologia oddziaływania mass mediów (w tym nowe media) Rozwój osobisty i kreatywność Praca zespołowa i kierowanie Psychologia sportowa Problemy rodzinne. Warsztaty skutecznego uczenia się