Paweł Kukiz, bard prawicy, na łamach dzienika Polska mówi, że nie chce zwycięstwa Platformy, a jednak wszystko robi, by znęcała się ona nad Polską przez kolejne 4 lata.
„Nie chcę maczać palców w zycięstwie PO w tych wyborach. Oddam nieważny głos” – mówi w Polsce Kukiz. A tym samym ulega iluzji, że nie głosuje za Tuskiem. Głosuje! Te wybory to plebiscyt .Albo Polska, albo Donia! Rozumowanie, nie głosuję za, to jestem przeciw, może nawet szlachetne,
jest szkodliwe
bowiem nie pomaga pokonać – jak sam słusznie mówi – nieomylnych i aroganckich władców pierścieni. Trafnie też Kukiz zauważa, że Platforma przypomina, a nawet przebija, LSD* i jej protoplastów, PZPR. Dostrzega, jak każdy myślący Polak, że PO oferuje kalkę propagandy sukcesu* oraz
cuda na patyku
tudzież zielone wyspy. Ale wyciąga z tego fałszywy wniosek, że oddając nieważny głos ratuje siebie i Polskę przed największymi aferzystami w tysiącletnich dziejach, może poza PKWN, ale tego nikt przecież nie wybierał. Panie Pawle, te wybory to plebiscyt: trzeba postawić krzyżyk. Tu, albo tam.
* to moim zdaniem trafne określenie formacji sierot po PZPR
* młodzi tego nie znają: to wmawianie ludziom, że jest dobrze, kiedy stoją po szyję w szambie
http://daria24.wrzuta.pl/film/9JUtl3lhAdB/posluchaj_jak_kukiz_spiewa_o_17_wrzesnia
Post scriptum: narażę się, ale powiem to raz jeszcze: każdy nieoddany głos to głos na Platformę.