Wszystkiego najgorszego w Nowym Roku. I nie tylko.
Osoba, która bez żadnych dowodów wydała na mnie wyrok i zniszczyła mi życie, trzy miesiące później poszła wyżej o szczebel w sędziowskiej drabinie. Prezydent Polski wręczając nominacje powiedział:
"Cieszę się bardzo, że polskie sądownictwo zyskuje nowych ludzi, utalentowanych sędziów. Serdecznie tego Państwu gratuluję, bo przede wszystkim była to Wasza praca i Wasze starania. Drodzy Państwo, złożyliście przed chwilą ślubowanie w którym zawarta jest właściwie cała istota misji, bo bycie sędzią to dużo więcej niż zawód. Jeżeli każdy z Was będzie działał zgodnie z tym, co w przysiędze sędziowskiej jest zapisane, to możemy być pewni, iż polski wymiar sprawiedliwości zyskuje dobrych, wrażliwych, uczciwych, kompetentnych sędziów. Konstytucja Rzeczypospolitej bardzo zdecydowanie mówi o rozdziale funkcji w państwie, o roli sądownictwa i wymiaru sprawiedliwości, gwarantuje Wam pełną niezawisłość, możliwość wypełniania Waszych obowiązków w sposób nieskrępowany i oparty na Konstytucji. Mówimy w Konstytucji, że budujemy demokratyczne państwo prawne. Myślę, że sędziowie doskonale zdają sobie sprawę jak daleko jesteśmy jeszcze od tego celu. Niewątpliwie ostatnich to jest postęp w budowaniu demokratycznego państwa prawnego. Instytucje demokracji w Polsce są coraz silniejsze. Mamy prawo zgodne z cywilizowanymi standardami i z europejskim doświadczeniem. Mamy gwarantowaną niezawisłość sądów, ale jeszcze jest wiele do zrobienia, aby świadomość prawna społeczeństwa była odpowiednio wysoka, aby wymiar sprawiedliwości działał odpowiednio skutecznie, rychliwie i szybko, żeby było poczucie, iż jest to rzeczywiście mocny fundament, na którym opiera się nasze państwo".
Zapewniam, że Prezydent nie wie co mówi: nie mamy na pewno prawa zgodnego z cywilizowanymi standardami. Nie dorastamy nawet poziomem standardów w tak krytykowanej Białorusi.
Czasami sobie myślę, człowiek doświadczany źle prze los zastanawia się: dlaczego ja? Często tej odpowiedzi nie uzyskując. Ci sędziowie którzy mnie niszczą nie powinni mieć takiego dylematu: codziennie im życzę wszystkiego najgorszego. Gdyby kiedyś tak się zdarzyło, żeby umierali na jakiegoś raka i by się pytali (oczywiście gdyby w coś wierzyli):
– Boże, dlaczego ja?
– Bo po prostu byłeś ch…..(niezależnie od płci).