W wielu miastach całej Polski odbyły się wczoraj malownicze i pouczające Marsze Trzech Króli.
Nasze najwyższe władze panujące, jakoś nie chciały wcielić się w role poszczególnych postaci, a w stolicy Polski nie maszerował ani premier ani żaden jego minister, a szkoda!
Cała transmisja telewizyjna zapewne zyskała by na oglądalności, gdyby w roli króla Heroda wystąpił miłościwie panujący obecnie Donald Tusk i zawołał z balkonu: … „Herod z narodem” , a przebrani za jego paziów ministrowie, wiceministrowie, sekretarze i podsekretarze stanu oraz dyrektorzy poszczególnych departamentów, odpowiedzieliby chórem:…” naród z Herodem” !…
Byłoby współcześnie również kim obsadzić role diabłów przeszkadzających Orszakowi Trzech Króli !
Gdyby tak niektóre posłanki i niektórych posłów PO, SLD oraz Ruchu Palikota, przebrać w odpowiednie szaty,( a co niektórych to wcale nie trzeba przebierać), to dzielni rycerze chroniący Trzech Króli mieli by prawdziwe przeszkody do pokonania na drodze do Betlejem.
Nasi najważniejsi politycy z pierwszych stron gazet najwyraźniej jednak wolą marsze do Moskwy, Berlina, Strasburga i Brukseli od Marszu Trzech Króli !
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi