Kto jest obecnie nazywany w KPRM „bibliotekarzami” wiedzą chyba wszyscy dla porządku jednak wyjaśnię.
To kamanda Tuska od tzw. piaru. Służą oni wiernie jemu i PO. I otóż dziś przeczytałem felieton Radziwinowicza z GW traktujący o międzynarodowym salonie lotniczym pod Moskwą. Są tam rozkoszne fragmenty o tym jak rosyjska propaganda podpina się pod cudze osiągnięcia w dziedzinie lotnictwa. Tak ogólnie okazuje się według speców od piaru z Moskwy, że np. Dreamliner i Airbus A-380 to rosyjskie samoloty:
"Można było się też dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Jak chociażby tego, że i wielki airobus, i śliczny "amerykaniec" to w sumie, a chociażby w dużej części "nasze, rosyjskie samoloty". Przez cały tydzień w relacjach z MAKS-a powtarzały to federalne kanały telewizyjne, wyliczając, że "40 proc. masy dreamlinera stanowią odlewy wykonane z naszego tytanu", a w biurach Boeinga w Rosji pracuje "tysiąc naszych inżynierów, którzy wzięli udział w projektowaniu tej maszyny".
Kiedy nad Żukowskim latał ogromny Airbus A-380, spiker ogłaszał, że i do niego przyłożyli rękę "nasi inżynierowie, więc to jest i nasz, rosyjski samolot"."
Czyż owe podpinanie się nie przypomina sławetnej broszury PO "Polska w budowie" gdzie w 95 przypadkach PO przywłaszczyło sobie cudze osiągnięcia ? No i całe szczęście w czterech rzekomo nie i tylko dzięki temu rozgrzany sąd mógł nakazać PiS sprostowanie. A uzasadnienie owego wyroku iście przypomina ww. agitki o kluczowym udziale rosyjskich inżynierów w budowie najnowocześniejszych samolotów na świecie:
"- Z dokumentów złożonych przez PO wynika niezbicie, iż w każdej ze wskazanych przez uczestników postępowania inwestycji brali czynny udział członkowie Platformy Obywatelskiej – napisał sąd w uzasadnieniu."
"Sąd uznał, iż "słowa wypowiedziane przez uczestników niniejszego postępowania były nieprawdziwe albowiem abstrahując od skali udziału PO RP w przedmiotowych inwestycjach uznać należy iż z całą pewnością na pewno nie były one zerowe"."
Zbieżność owych metod propagandy jest zadziwiająca i nasuwa prosty wniosek czy dla PO pracują także rosyjscy "bibliotekarze" ? Rozgrzanym zwolennikom PO od razu odpowiem nie sądzę. Jednak niewątpliwie "bibliotekarze" wzorują się jak widać na najlepszych wzorach propagandy serwowanej obecnie w Rosji. Teraz tylko czekam aż Tusk ubije jak Putin jakiegoś dużego zwierza i znajdzie na dnie Bałtyku jakieś dwie amfory ….
frankdrebin.nowyekran.pl/post/23528,putin-jak-zandarm-na-emeryturze-i-beau-geste