Już niedługo Polacy będą mogli kupić cały europejski chłam.
Większość krajów europejskich wprowadza aktywnie mechanizmy pozwalające w krótkim okresie dokonać nowej rewolucji naukowo-technologicznej. Podam interesujące przykłady:
Norwegia
Chociaż jest jednym z czołowych eksporterów ropy naftowej i gazu, to w ciągu najbliższej dekady chce obciąć o jedną trzecią emisję cieplarnianego dwutlenku węgla (aż 40 proc. tamtejszych emisji pochodzi z transportu).
Jednym ze sposobów na osiągniecie takiego efektu jest wspierania rozwoju elektrycznej motoryzacji. Robi się to w Norwegii na wiele różnych sposobów:
– auta na prąd są zwolnione z podatku od zanieczyszczania środowiska;
– w Oslo wolno im korzystać z pasów dla komunikacji miejskiej;
– samochód elektryczny można zostawić na specjalnych parkingach, na które tradycyjne samochody nie mają prawa wstępu.
Niemcy
1. W najbliższych latach planuje się zamknąć wszystkie elektrownie atomowe.
2. Przemysł motoryzacyjny ma się stać liderem rewolucji technologicznej, a Niemcy mają się przesiąść na elektrowozy
Rząd A. Merkel w ciągu dwóch najbliższych lat na stosowne subsydia na innowacje (zwłaszcza opracowanie nowych baterii) chce przeznaczyć 2 mld euro. Rozważa się wprowadzenie takich samych jak w Norwegii ulga i ułatwień dla kierowców elektrycznych samochodów. Wszystko po to, żeby w 2020 r. po niemieckich drogach jeździło milion aut na prąd, a dziesięć lat później już 6 mln.
Polska
Według nieoficjalnych konsultacji Polak, który produkuje prąd elektryczny ma go sprzedać państwu, które obłoży go akcyzą i dopiero sprzeda producentowi na potrzeby własne.
Nie ździwię się, jeżeli cały chłam z nowoczesnej Europy trafi na tereny nazywane kiedyś Polską. A w ślad za nim, trafi do Polski radioaktywny odpad.
Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!