Diabelskie in vitro czy prokatolicka NaProTECHNOLOGIA
14/01/2012
533 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
Natural Procreative Technology, NPT (naprotechnologia) jest systemem pomagającym małżeństwom niepłodnym. To coś więcej niż alternatywa dla in vitro, to naturalna normalność zamiast antychrześcijańskiego, nieludzkiego szaleństwa new world order.
Co prawda nie lubię nazwy "naprotechnologia", ale nazwa to tylko nazwa, acz… warto lansować sympatyczniejsze zamienniki, określenia i przede wszystkim więcej o tym mówić, pisać, dyskutować. In vitro zdominowało nawet jeszcze katolicką III RP, przecież większość obywateli polskich to ochrzczeni katolicy, dopiero teraz zaczyna się na serio walka z Kościołem Rzymskokatolickim, przy której czasy stalinowskie będzie można wspominać jako przedszkole NWO. Trzeba proporcje odwrócić. Promujmy cywilizację życia, to misja dla NE.
Zamiast typowej walki z in vitro co jest nieskuteczne w libertyńskim społeczeństwie… to trzeba promować NAPROTECHNOLOGIĘ, naturalne sposoby, bądź nawet i z udziałem chirurgii, innych metod, ale po to żeby leczyć, usuwać wady, schorzenia do stanu zbliżonego do naturalnego. Kobieta ma zajść w ciążę naturalnie w akcie poczęcia ze swoim małżonkiem i ta zasada jest święta aż do końca świata. Przeszkody jakie są, można i należy cierpliwie pokonywać. Ostatecznie nie wszyscy muszą być rodzicami, dzieci czekają na adopcję, zastępczych rodziców, lepszy rodzinny dom dziecka niźli straszne sierocińce – wylęgarnie patologii, przestępców.
Nie jest moim zadaniem opisywanie szczegółów naprotechnologii, to jest dostępne w sieci, google i już. Istotne że metody są zgodne z Katolickim Nauczaniem Społecznym, katolicy mogą je stosować bez obaw, bez grzechu, bez wyrzutów sumienia. In vitro to futurystyczny nazizm, eugenika, eutanazja, ludobójstwo przemysłowe, kwestie niepojęte etycznie – tak straszne jest np mrożenie zarodków, eksperymenty medyczne, inżynieria genetyczna. To temat rzeka, zwykle mało się o tym pisze, ale wystarczy poczytać trochę literatury fantastyczno-naukowej, obejrzeć kilka filmów… żeby przekonać się iż te wizje z horrorów futurystycznych… spełniają się. Naprawdę to się się staje rzeczywistością, a przyszłość jest bardziej koszmarna od sympatycznie śmiesznej "Seksmisji".
Trzeba to szaleństwo zatrzymać przynajmniej w katolickiej Polsce. Świat idzie ku zatraceniu jako wielka Sodoma. In vitro i inseminację (metoda weterynarzy) należy w Polsce całkowicie zakazać, penalizacja eksperymentów, życie poczęte nawet poza ciałem kobiety jest człowiekiem, zabicie zarodka jest morderstwem. Mrożenie – narażenie na utratę życia z wysokim prawdopodobieństwem i całość tych zabiegów to przestępstwo przeciw Bogu i człowiekowi, przeciw naturze dla niewierzących.
Dla nawet lewaków, liberałów świat gdzie ludzie z probówki będą większością… chyba nie jest taki fajny? Poczęte w próbówce życie donosi "inkubator" w postaci wynajętej zastępczej matki, a może siłą będzie wszczepiane niczym metoda "ALIENS) zniewolonym surykatkom. I to podrasowani genetycznie, może z genami innych zwierząt, roślin, a może kiedyś i ufoludków, albo z konstrukcjami genów całkiem wymyślonymi przez ludzi? Może komuś przyjdzie do głowy poszukanie DNA Jezusa Chrystusa z Całunu Turyńskiego (jeżeli jest prawdziwy) i zmiksowanie go w boską nadrasę półbogów? Będziemy takimi istotami GMO, a przecież lewactwo w części walczy z GMO. Rośliny i zwierzaki ważniejsze od ludzi? Nie bawmy się w Boga, bo to się źle skończy. Natura jak młyny Boże miele powoli. Skutki nie są niekiedy od razu widoczne, jednak jeżeli ludzie z uszkodzonym, zmienionym genotypem będą się mnożyć… to w końcu zdegenerujemy się i ludzkość może wymrzeć bez wojny, acz wg mnie to forma wojny właśnie, metoda DEPOPULACJI długofalowej. Docelowo będzie pretekst do eliminacji miliardów istnień, to są zamysły znane ze starożytności już, selekcja na zdrowych i słabych.
Wojsko i szaleńcy NWO marzą o nowych rasach ludzi bez rodzin, bez zobowiązań, bez "wad etyczno-moralnych" na doskonałych żołnierzy, policjantów, zabójców, polityków, naukowców, robotników. Każda aberracyjna zachcianka może być spełniona. Idealna kobieta, nadfacet itd Pedofile zamarzą o dzieciach o których nikt się nie upomni, każdy zboczeniec złoży zamówienie do "wyprodukowania" mu "produktu", a później do "utylizacji", bądź samodzielnie zakosztuje krwi, mordu. Takiego świata chcecie? Miliarder co roku zamówi sobie nowy model żony, a może co tydzień? To działa oczywiście w obie strony, zepsuta bogata kobieta zamówi sobie kochanków, służbę. Kiedy się znudzą, to nakarmi nimi psy, piranie, krokodyle w sadzawce, albo odeśle do korporacji.
In vitro to brama do piekła, koń trojański z którego coraz to będą wychodzić nowe DEMONY tzw "nauki", raczej nazizmu nwo. "Leczenie" niepłodności to przy in vitro jedynie pretekst, alibi do dalszych eksperymentów w naprawdę bardzo szeroki obszar. Choćby taki przemysł farmaceutyczny i transplantacyjny. Powiem szczerze iż nie jestem entuzjastą transplantacji. Należy wymyślić sztuczne organy do zastępowania naturalnych, bądź je wyhodować z komórek pacjenta. Uważam że ZABIJA SIĘ WIELU LUDZI żeby inni mieli szansę w ramach procederu przeszczepów, tego wielkiego już biznesu. Zabija się ludzi dla kasy, co za dno! Są przypadki przebudzenia z tzw śmierci mózgowej po latach, za łatwo orzeka się tzw śmierć, nie daje się czasu, a przecież aparatura pozwala na bicie serca całymi dekadami. Tymczasem ludzie cudownie wracają do życia nawet po kilku dniach, latach pozornej śmierci! Wszystko w woli Boga. Można to też wymodlić, uzyskać wstawiennictwo Świętych. Nie przypadkiem w naszej kulturze pochówek odbywał się bez pośpiechu po 2-3 dniach od zgonu nawet latem.
Naprotechnologia jest tańsza, ale jednak dla biednych każdy wydatek jest kosmosem, zatem powinna być 100% refundowana. Polaków ubywa, nie ma na co czekać. Niech małżeństwa chcące dzieci mają taką szansę, skuteczność jest spora całej palety działań, ale to jednak tylko ludzka medycyna bez cudów. Dołożyć wiarę, modlitwę i skuteczność będzie znacznie większa. Przydałaby się inicjatywa obywatelskiej ustawy, jest spora szansa że PiS i Solidarna Polska to poprą, bądź sami podejmą wyzwanie. Trzeba na ofensywę iv vitro odpowiedzieć kontrofensywą cywilizacji życia zgodnej z katolickim kanonem i zasadami człowieczeństwa, humanizmu uniwersalnego.