Panu Gabrielowi Janowskiemu niezłomnenu w walce o Polskę z najlepszymi życzeniami Jan Puścian Gdybym "nie podebrał" Gabrielowi książki Od ORP "Iskra" do m/v "Hamburg Max" prus24.pl/modules.php – Opowieści Morskie… Nie wiedziałbym, że autor www.babice.waw.pl/puscian.jpg www.babice.waw.pl/rada_2006_2010.htm Komandor Jan Puścian wydał ją, w nieodległych od Jelonek, Jan Puścian powiatzachodni.pl/info/urzad-gminy-stare-babice-kontakt podmiejskich – "wiejskich" Babicach Starych images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,43371,kosciol-w-starych-babicach.jpg w 2009 roku. Osiemnaście opowiadań tworzy wydaną własnym sumptem niewielką książeczkę. W słowie wstępnym Kapitan żegługi wielkiej Mieczysław Pawlak informuje: "[…] Pisać o morzu wydawałoby się sprawą prostą, ale opisywanie pracy i życia ludzi na morzu w jego różnych aspektach, to już wymaga umiejętności i talentu, i autor temu sprostał.". Na razie czytam… Za dzień – dwa OPISZĘ. A teraz proszę popatrzeć na ORP […]
Panu Gabrielowi Janowskiemu
niezłomnenu w walce o Polskę
z najlepszymi życzeniami
Jan Puścian
Gdybym "nie podebrał" Gabrielowi książki
Od ORP "Iskra" do m/v "Hamburg Max"
– Opowieści Morskie…
Nie wiedziałbym, że autor
www.babice.waw.pl/rada_2006_2010.htm
Komandor Jan Puścian wydał ją, w nieodległych od Jelonek,
Jan Puścian
powiatzachodni.pl/info/urzad-gminy-stare-babice-kontakt
podmiejskich – "wiejskich" Babicach Starych
images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,43371,kosciol-w-starych-babicach.jpg
w 2009 roku.
Osiemnaście opowiadań tworzy wydaną
własnym sumptem niewielką książeczkę.
W słowie wstępnym
Kapitan żegługi wielkiej Mieczysław Pawlak informuje:
"[…] Pisać o morzu wydawałoby się sprawą prostą,
ale opisywanie pracy i życia ludzi na morzu w jego
różnych aspektach, to już wymaga umiejętności i talentu,
i autor temu sprostał.".
Na razie czytam…
Za dzień – dwa OPISZĘ.
A teraz proszę popatrzeć na ORP Iskrę…
www.papermodelstore.com/images/2/File2350rrr.jpg
-"Niesforne Dziecię Gutenberga".
Przed dwoma dniami za półkami wygrzebałem z kurzu… img.archiwumallegro.pl/ Dedykacja pochodzi z publikacji o dwa lata "młodszej" "[…] FOTOREPORTAŻ Tato pośliznął się na zamarzniętej kałuży i natychmiast strzeliło mu coś w nodze. profile.ak.fbcdn.net/hprofile-ak-snc4/hs169.ash2/41606_122842381113720_6031573_n.jpg Po jakimś czasie przyjechala karetka. Pojechaliśmy nią na pogotowie. nazawszewarszawa.blogspot.com/2010/08/syrenki-cz12.html Na Pogotowiu, oprócz lekarzy, zastaliśmy pana w dźinsach. Pan miał aparat fotograficzny i różne inne przyrządy. www.mojezabytki.webpark.pl/druh.jpg Na nasz widok ogromnie poprawiło mu się samopoczucie. – Od trzech dni czekam na taką okazję! – zakomunikował ojcu. – Zamierzam wziąć udział w konkursie na fotoreportaż o pracy Służby Zdrowia. Będzie pan moim modelem. i38.tinypic.com/25sa0dh.jpg Współ z tatą wszedł do sali zabiegowej. Postawil reflektory, a potem zagadnął lekarza. – Złamanko? – […]
Po jakimś czasie przyjechala karetka.
Pojechaliśmy nią na pogotowie.
nazawszewarszawa.blogspot.com/2010/08/syrenki-cz12.html
Na Pogotowiu, oprócz lekarzy, zastaliśmy pana w dźinsach.
Pan miał aparat fotograficzny i różne inne przyrządy.
www.mojezabytki.webpark.pl/druh.jpg
Na nasz widok ogromnie poprawiło mu się samopoczucie.
– Od trzech dni czekam na taką okazję! – zakomunikował ojcu.
– Zamierzam wziąć udział w konkursie na fotoreportaż
o pracy Służby Zdrowia. Będzie pan moim modelem.
Współ z tatą wszedł do sali zabiegowej.
Postawil reflektory, a potem zagadnął lekarza.
– Złamanko?
– Nie – odrzekl lekarz ogłądajac ojcowską nogę.
– Zwykłe urazowe przesunięcie kości połączone
z przesunięciem torebki stawowej.
Pan w dżinsach zasmucił się.
– Szkoda – powiedział z żalem.
– Zlamanie, zwłaszcza otwarte, szalenie by wzmocniło dramaturgię fotoreportażu.
– Bardzo mi przykro – zasmucił się ojciec razem z panem.
Fotoreporterowi wróciło dobre samopoczucie.
– O to właśnie chodzi1 – zawołal.
– Ma być panu jak najbardziej przykro.
Pierwsze zdjęcie będzie przedstawiać pana zaraz powypadku.
Niech pan zrobi minę człowieka autentycznie cierpiącego.
Tato skurczył się. Fotoreporter wsparł pięści obiodra.
– Panie – powiedział słodko – pan nie jest u pedikiurzystki,
tylko u chirurga. niech pan cierpi.
Lekarz pociągnął ojca za stopę i ojciec zawył.
Fotoreporter pokręcił głową.
– Wycia klisza nie utrwali – rzekł. – Musi pan to zagrac mimiką.
Pańska twarz ma wyrażać ból. Zrozumieliśmy się.
– Tak – odparł tato.
Fotoreporter podrapał się w głowę.
– Albo nie – powiedział. – Zacznijmy lepiej od strony ostatniej.
Nic panu nie dolega, jest pan zdrowy i beztroski. Jasne?
No to proszę się uśmiechać. niech pan promienieje radością.
Ojciec znowu zawył.
-Już po wszystkim – oświadczył lekarz. Resztę zrobi siostra.
Fotograf palnął w najbliższy reflektor.
– Nie ja tego reportażu nie zmontuję nigdy! – wrzasnął. –
Z pana taki model, jak ze mnie płetwonurek! A lekarze to chyba pracują na akord!
Porwał swoje przyrządy i galopem opuścił salę.
Po chwili dobiegł rumor. wyjżeliśmy na korytarz.
Pan w dżinsach leżal w dole schodów przywalony statywami.
Fotoreportaż ma jednak szanse powstać.
Jeżeli tylko pan fotofraf zechce komuś pozować.
www.foto-net.pl/sklep/obrazki/benro_wytrzymalosc.jpg
(wybrał i wygooglował – Andrzej Budzyk.)