Darmowy samochód od PO? Tylko nie to!

Jedną z obietnic imienia premiera Donalda Tuska, które cechują się tym, że nigdy nie są realizowane był laptop dla każdego gimnazjalisty.

Z namaszczeniem właściwym wadze sprawy powiadamiały o tym zaprzyjaźnione media:

wyborcza.pl/dziennikarze/1,96017,5255349,Rzad_obiecuje_podarowac_gimnazjalistom_laptopy.html

PO dziarsko zabrała się za realizację swej obietnicy. Tak dziarsko, że do dziś żadnego darmowego laptopa, żaden gimnazjalista nie zobaczył na oczy. Jednak takimi szczegółami nikt się nie przejmował. W końcu chlopaki z PO wiedzieli, że nikt im zbytnio nie będzie tego wyciągał. Parasol medialny rozpięty nad PO nie pozwalał zadawać niewygodnych pytań o realizację obietnic, czy planów premiera tysiąclecia. Premier jednak i jego współpracownicy nie zapomnieli. Słowo się rzekło, kobyła u płotu. Ponieważ ważna jest tu etymologia tego powiedzenia przytoczę ją za wiki: 

pl.wikiquote.org/wiki/S%C5%82owo_si%C4%99_rzek%C5%82o,_koby%C5%82a_u_p%C5%82otu

Tak więc kobyła, czytaj laptopy stoją. A pod ogon kobyłę całować, czytaj laptopy finansować będa rodzice. Gdyż najmędrszy z doradców i ministrów Tuska Boni Michał wymyślił, że tablety już a nie laptopy w ramach realizacji "darmowego" rozdawnictwa pod szyldem PO kupią swym dzieciom sami rodzice. 

www.rp.pl/artykul/19,839243-E-szkola-z-kieszeni–rodzicow.html

Jest to genialna w swej istocie metoda realizacji obietnic przez POlityków. My obiecamy. Wy sfinansujecie. My się potem pochwalimy, że to zrealizowaliśmy. Owszem ja wiem, że obietnice polityków są realizowane głównie z podatków. Tyle, że tutaj mamy nową rzekłbym jakość. Bo już raz opodatkowani rodzice mają teraz "dobrowolnie" kolejny raz się opodatkować aby przed kamerami Tusk mógł wręczyć pierwszy "darmowy" tablet jakiemuś gimnazjaliście.

Ja jednak zacząłem się bać. Bo co będzie jak PO wzorem programu "Komputer dla ucznia" ogłosi np. program "Samochód dla obywatela", czy też "Willa z basenem dla rodziny"? Donald Tusk ogłosi. Media salonowe dostaną orgazmu donosząc o tym, a potem Boni wykoncypuje kupcie sobie ten samochód, czy willę z basenem sami.

Oczywiście kupcie sobie obowiązkowo.

Odpowiednią ustawę się wysmaży. A potem PO pochwali się, że zapewniła każdemu darmowy samochód i willę z basenem.