pogadajmy co robic z bluźniercami.
Myśle o tym cały dzień.
Bo tak;- Kiedyś kierownik duchowy poradził uczniowi by splunął kiedy ukazuje mu sie Matka Boska -Maryja Dziewica jest tak pokorna, że sie nie obrazi, a jeśli to szatan to zniknie. Zjawa zniknęła, jak sie później dowiadujemy. I nie wróciła.
Myślę więc, jak jest z naszą pokorą i miłością własną, że ją byle kto uraża.
Co do jasnej anielki, Prawda ma sie nie obronić sama?
Proponuje by katolicy sie skrzyknęli i modlili o nawrócenie napastnika. Celakówna wymodliła miłosierdzie Boże dla swojej prześladowczyni, i ta żmija przeprosiła ją w końcu listownie. Weźmy wiec pierwsze KerenOra,- codzień jedna zdrowaśka przez tydzień o nawrócenie i światło Prawdy.
Kto nie ma wiary, też niech sie modli, bo takich Bóg słucha poczwórnie. No to do dzieła.
PS;- jak ktoś nie wytrzymuje, na blogach są bany.
Ponadto admini niech postawią w dziale religia kogoś poważnego, bo Ekran to nie miejsce dla idiotów, jak mniemam wbrew temu co zmysły widzą.
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas