Psycholodzy i biolodzy sugerują by w sytuacjach stresu, złości, rozgoryczenia czy wściekłości znaleźć sobie jakiś obiekt zastępczy na którym można się ‘wyżyć’.
Może to być nawet coś bardzo prostego, jakaś puszka po piwie, którą można zgnieść, powykręcać, zdemolować. To pomaga. Taka reakcja znana jest biologom. Opisuje ją np. Konrad Lorenz w pięknej, wartej przeczytania,wydanej po polsku książce Tak zwane zło. Kiedy czujemy że spada u nas ‘wartość progowa bodźców wyzwalających agresję’, należy zdaniem Lorenza, zachować się rozsądnie i zamiast ‘mordować kogoś’, pozwolić sobie na „’rozwalenie’ jakiegoś przedmiotu niezbyt cennego, rozpryskującego się w kawałki z możliwie efektownym hałasem”. Dalej Lorenz pisze: „W języku fizjologii zachowania się nosi to miano ruchu przekierunowanego bądź nowo ukierunkowanego … Przekierunkowanie i nowe ukierunkowanie ataku to chyba najgenialniejsze wyjście, jakie „wynalazła” specjacja (powstawanie gatunków), aby agresywność zwekslować na nieszkodliwe tory.”
Takie przekierunkowanie (nowe ukierunkowanie) proponuje nam Fundacja PAFERE, która ogłosiła konkurs na esej p.t. ‘List do rządzących – jak zwiększyć zakres wolności gospodarczej w Polsce’. Serdecznie namawiam do wzięcia udziału w tym konkursie. Bliższe informacje na ten temat można znaleźć na
http://www.pafere.org/artykuly,n1230,konkurs_pafere_list_do_rzadzacych.html
Plakat propagujący ten konkurs można pobrać pod:
http://www.pafere.org/userfiles/Plakat(1).pdf
Zwekslujmy zatem nasze frustracje na nieszkodliwe tory twórczości, zasiądźmy przy klawiaturach i napiszmy list do rządzących. A może faktycznie coś do nich (rządzących) trafi? Może wzbudzi to u nich refleksję, a potem może nawet zdobędą sie na jakieś działanie?
Napisałem ‘działanie’, choć najlepiej jakby nic nie działali i dali przedsiębiorcom (i nie tylko im) po prostu spokój. Tylko przed tym ‘niedziałaniem’ powinni się zdobyć na ustawę odwołujacą wszelkie już wydane regulacje.