Czytelnik nie ma prawa oceniać dziennikarzy
16/10/2012
497 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Taką tezę postawił Pełnomocnik Wirtualnej Polski oraz dziennikarek Agnieszki Niesłuchowskiej i Joanny Stanisławskiej żądając od Nowego Ekranu usunięcia fotomontażu oraz komentarzy dotyczących tekstu Blogera Lancelota.
Chodzi o tekst "Objawiły się nowe hieny roku 2012" dotyczący oceny pracy dziennikarskiej obydwu żurnalistek, które przeprowadziły i opublikowały w Wirtualnej Polsce wywiad z Jerzym Urbanem.
http://bombardier.nowyekran.pl/post/76303,objawily-sie-nowe-hieny-roku-2012
Nie wdając się w meritum zagadnienia przeprowadziłem korespondencję z Marcinem Gotkiewiczem Radcą Prawnym Wirtualnej Polski starając mu się wyjaśnić, że nie ingerujemy w posty blogerów jeżeli one nie łamią regulaminu, a sami blogerzy publikują posty jako wyłącznie odpowiedzialni za ich treść.
Nie odnosiłem się natomiast do kwestii komentarzy uznając, że po pierwsze czytelnicy mają prawo do oceny dziennikarzy, a po drugie dając mu szansę zapoznania się z regulaminem Nowego Ekranu, w którym jak wół jest określony tryb zgłaszania nadużycia. Tryb z którego może skorzystać każdy czytelnik rejestrując się jako komentator bez wytaczania armat prawnych.
Przyznam jednak, że najbardziej zażenowany jestem sytuacją, że dziennikarze, którzy tak walczą o wolność słowa i swobodę oceny osób publicznych zupełnie zmieniają podejście, gdy chodzi o prawo oceny ich pracy, przez ich czytelników. To kompletna utrata wiarygodności. Kto wie, być może pełnomocników portalu Wirtualna Polska i jego redaktorów najbardziej by ucieszyło, gdyby jednak ACTA weszło w życie.
Tymczasem zapraszam do zapoznania się z korespondencją licząc na Państwa opinię w tej sprawie.
Szanowni Państwo,
jesteśmy platformą hostingową, która użycza miejsce blogerom do publikacji na ich wyłączną odpowiedzialność, co jest wyraźnie zaznaczone w regulaminie Nowego Ekranu.
Administracja Nowego Ekranu odnośnie publikacji blogerów nie będących dziennikarzami Nowego Ekranu, których dotyczy prawo prasowe – a taka sytuacja ma miejsce w tej sprawie – może reagować tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądowego dotyczącego zakazu publikacji, lub w przypadku złamania przepisów prawa karnego.
W naszej ocenie, w wymienionym przypadku nie mamy do czynienia ze sprawą karną, gdyż tytuł "Hieny Roku" przyznawany przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich uzasadnia taką, a nie inną nomenklaturę stosowaną przez członków społeczeństwa odnośnie postaw dziennikarskich, które oceniają oni jako wyjątkowo naganne.
W związku z powyższym rekomendujemy przesłanie wezwania bezpośrednio blogerowi, co można uczynić za pośrednictwem poczty wewnętrznej Nowego Ekranu, lub w inny sposób, po ustaleniu przez Państwa jego danych kontaktowych. Administracja Nowego Ekranu nie gromadzi i nie posiada danych osobistych ani kontaktownych naszych blogerów.
Ze swojej strony gotowi jesteśmy umożliwić Państwu polemikę, sprostowanie lub publikację wezwania na łamach Nowego Ekranu. W tym celu przesyłam Państwu kod do założenia bloga na naszej platformie, z którego możecie Państwo skorzystać.
XXXXXXXXX
Z wyrazami szacunku
Tomasz Parol ps Łażący Łazarz
Redaktor Naczelny
Szanowni Państwo,
w naszym kraju mamy do czynienia z instytucją prawną "domniemania niewinności". W tym zakresie jesteśmy zobowiązani reagować albo na prawomocny wyrok sądu karnego albo na wezwanie prokuratury.
Odnośnie "uzasadnionego podejrzenia" to analizując państwa prośbę nie uznajemy na dzień dzisiejszy, by owo podejrzenie było uzasadnione. Każdy dziennikarz jest osobą publiczną podlegającą krytyce, tak jak prawo do krytyki ma czytelnik jego tekstów. Ponadto zwracam uwagę, że istnieje coś takiego jak nominacja do tytułu "Hieny Roku" wprowadzonego do obrotu medialnego i społecznego przez SDP czyli samo środowisko dziennikarskie.
Dziwi nas ponadto, że sami dziennikarze, którzy bardzo zabiegają o jak najszersze prawo do ferowania ocen odnośnie działania osób publicznych nie uznają prawa czytelników do oceny postaw dziennikarskich i ich tekstów.
Powyższa dyskusja ma charakter akademicki ponieważ (na co już zwróciliśmy uwagę): nie posiadamy danych osobowych blogerów publikujących teksty na Nowym Ekranie, gdyż nie wymagamy ich podawania w procesie rejestracji.
Aby wykazać dobrą wolę opublikujemy poniższą korespondencję, by sam bloger oraz jego czytelnicy poznali Państwa opinię w tej sprawie. W ten sposób damy samemu zainteresowanemu szansę zareagowania w sposób, który uzna za właściwy.
Z poważaniem
Tomasz Parol ps Łażący Łazarz
Redaktor Naczelny