Czy wybory zostaną sfałszowane?

W prawdziwie demokratycznym państwie ,gdzie obywatele mają do pomocy niezależne media nie ma mowy w ogóle o takim pytaniu,ale to tam gdzieś w świecie ,nie w Polsce .

 W prawdziwie demokratycznym państwie ,gdzie obywatele mają do pomocy niezależne media nie ma mowy w ogóle o takim pytaniu,ale to tam gdzieś w świecie ,nie w Polsce .W Polsce media są ZALEŻNE ( o zależnosci  Polsatu i TVN polecam ten link) zwłaszcza ten prywatny duet Polsat i TVN. A zatem pytanie , jest jak najbardziej zasadne. Gdzie istnieje największa szansa na sfałszowanie ? wg niektórych tam gdzie……nikt nie będzie sprawdzał lub nie da się  tego zrobić w praktyce !!! A gdzie to zatem jest ? Jeszcze troche cierpliwości..od początku.Przyznam się, że "patent" ten podpowiedziała mi znajoma,która podczas rozmowy o  wyborach wypaliła ; A kto to będzie sprawdzał !!! Już mialem otworzyć usta , żeby  coś tam zaoponować,gdy w tym momencie  olśnilo mnie !- rzeczywiscie ,psu z kulawą nogą nie przyjdzie  do głowy właśnie tam  sprawdzać ,a tym bardziej, iż w praktyce jest to wręcz niewykonalne a zatem praktycznie niemożliwe! Czyżby patent doskonały? A może już wiadoma opcja Słońca Kaszub i Peru ( czy w skrócie Peru Opcja) ,zainteresowana  takim schematem  poprowadzić sprawę, wpadła na to ? A może nie i dopiero ja im podpowiem? Myśli w sekundzie zaczęły się  kłębić,zniecierpliwiona znajoma  poszła w swoją stronę ,  zostawiając mnie z tym pasztetem przemyśleń. Może nie powinienem  ujawniać "patentu" ? bo jeżeli  Peru Opcja  wykona taki "myk" to może da się dzięki dociekliwości co niektórych dojść do tego ( mimo znacznego utrudnienia) i udowodnić,podobnie jak w Wałbrzychu, fałszerstwo ? Po namyśle …..wybaczcie  Ci ,którzy doszli do tego momentu i dali się  wciągnąć w temat ….poczekam i nie ujawnię  "patentu". Ale po wyborach sprawdzę pewne dane z PKW i jeżeli nabiorę  podejrzeń, z pewnością  opiszę co wydaje mi się ,biorąc pod uwagę  "patent", podejrzane  czy conajmniej dziwne. Jeżeli kogoś uraziłem  taką "grą" przepraszam,mam nadzieje ,że może dzięki temu co tutaj pisze inni z Was też  dostrzegą jakieś "możliwości" i podziela się PRZED  lub PO WYBORACH.A na początek może to;

Jak myślicie, dlaczego ,mimo ze mainstream mówi wręcz o słabej kampanii  na wyspach i prawdopodobnej małej stosunkowo frekwencji  ( oczywiście  wszystkich oprócz elektoratu PiS ), "cudowny system rejestracji"  nie pozwala na wybranie np. komisji mieszczącej się w kościele pod wezwaniem św.Andrzeja Boboli (jakoś bardziej wierzę ,że tam w tej komisji wyborczej będzie  wszystko OK i stąd mój wybór)

tylko koniecznie mam wysłać  swój głos do ambasady ( w Londynie)? Czyżby miało to coś wspólnego z odwołanymi ,tuż  przed wyborami właśnie, dwoma konsulami ? a może z tym ,że nie liczy się data wysłania  głosu  lecz data dotarcia  do konsula i może jednak NIE WSZYSTKIE GŁOSY DOTRĄ  do konsula? może o to chodzi  ze konsul  będzie decydował czy głos jest ważny czy nie ,a może z ambasady  dojdą nie wszystkie ważne głosy ? Jakby nie było ,dziwne że nie można już wysyłać swoich głosów właśnie do wspomnianego kościoła.