Czy Wojciech Wierzejski ma kredyt we frankach?
18/10/2011
507 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Cytuje: … tzw. „prawda smoleńska” to produkt patologicznej obsesji …
Pan Marian Pilka z PR daje wyraz swojej frustracji dowodzac, ze tak jak smierc pojawila sie na swiecie przez zawisc diabla, tak cywilizacja turanska weszla do Polski przez PiS, ktory jest jej glownym, jesli nie wylacznym w Polsce rozsadnikiem.
Poki Pilka byl w PiSie, a pilka w grze, poty byl on gwarantem zakotwiczenia tej partii w cywilizacji lacinskie, ale jak tylko puscil prezesa samopas, to wiadomo.
Nie wiemy, czy teoria cywilizacji Feliksa Konecznego przerasta mozliwosci intelektualne tego wybitnego polityka z dawnego AWS-u ( starsi byc moze pamietaja ten twor ), czy to tylko taka wewnetrzna potrzeba odreagowania frustracji.
Warto przypomniec przEpadek profesora Adamam Wielomskiego, mojego intelektualnego ulubienca, ktory jako konserwatysta to dopiero byl niezlomnym przedstawicielem cywilizacji lacinskiej i dlatego tez w kazdym wpisie obszczywal nogawki s.p. Lechowi Kaczynskiemu, cieszac sie, ze licznik dni do konca jego prezydentury kazdego ranka pokazywal o jeden mniej. Obecny prezydent z jego “resortowym” ( jaka to cywilizacja? ) zapleczem juz mu najwyrazniej nie przeszkadza, nie ma wiec zapotrzebowania na licznik, ani nawet na blogowanie.
O ile pisarstwo pana Pilki wynika z nieuwaznej lektury Konecznego i psychologicznej potrzeby ( kopne kaczora, to poczuje sie lepiej ), o tyle dzisiejszy wpis pana Wojciecha Wierzejskiego zdaje sie wskazywac na sytuacje powazniejsza, typu kredyt we frankach albo jaja w esbeckim imadle ( por.
Ziemkiewicz znów sie myli. ). Ten stosunkowo swiezy autorytet moralny III RP pisze, iz:
tzw. „prawda smoleńska” to produkt patologicznej obsesji, nie mającej nic wspólnego z patriotyzmem ani troską o realne interesy narodowe. Polacy to nie naród tchórzy i konformistów. I nie z tchórzostwa nie poparli Kaczyńskiego, ale z mądrości politycznej. Nie chcą zastępczych tematów, dość mają pseudo-prawicowej obłudy, dość awantur o wszystko i ze wszystkimi. Dość masek – przed wyborami baranek, po wyborach wilk.
Powyzsze to polemika z teza Ziemkiewicza, iz wiekszosc Polakow doskonale zdaje sobie sprawe, ze wyjasnienia Anodiny i jej MAK-u sa rownie wiarygodne, jak wyjasnienia Stalina w sprawie mordu katynskiego, tylko ze wiekszosc z nich woli ulude biezacej stabilizacji ( moja chata z kraja, nie chce wojny z Rosja, bo przeciez skoro stac ich bylo na to, to stac ich na wszystko – i jeszcze nie daj Boze pozbawia mnie mojej malej stabilizacji i codziennej porcji walium z TVN, ktora pozwala nie myslec i zapomniec ).
Madry wybor Polakow podsumowal kol. Kokoszkiewicz
Spójrzmy na Polaków zupełnie chłodno i bez emocji. W Warszawie przegrywa legendarny opozycjonista Romaszewski, a senatorem zostaje komuch Marek Borowski. Z Krakowa zaś zamiast Zuzanny Kurtyki otrzymamy w prezencie „zasłużonego” dla Polski, byłego ministra obrony Bogdana Klicha. Polacy chcą nadal oglądać w ławach sejmowych czy rządzie autorkę najbardziej podłych kłamstw, Ewę Kopacz zaś odrzucają niezwykle zasłużonego dla Polski, kandydata na senatora Andrzeja Gwiazdę. Jeśli dodamy do tego „Ślązaka” z Warszawy, czyli przyszłego senatora Kutza to mamy jak na dłoni kondycję Polaków Anno Domini 2011.
Jest mi po ludzku zal pana Wierzejskiego, bo cale jego zycie polityczne jest pieklem. Na wczesniejszym etapie, kiedy LPR byl przedstawiany w gazecie zydowskiej jako uosobienie antysemityzmu, rasizu i czego tam jeszcze, odsadzany byl od czci i wiary. Teraz, kiedy jest swiezo upieczonym autorytetem IIIRP, musi golic sie bez lustra.
Wspolczuje.