Bez kategorii
Like

Czy wiemy o co nam chodzi

11/10/2012
469 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Z PiSem albo bez PiSu. Trzeba System rozwalić, Platformę wyautować.
Jak prawica ma zwyciężyć

0


 

 

 

 

 

 

 

Generalnie, dla mojej tezy, patriotów prawicowców na Nowym Ekranie można podzielić na dwie grupy – zwolenników PiSu i przeciwników PiSu.

Cel wszyscy mamy jeden – nowa, niepodległa, republikańska Polska. By to osiągnąć, ci pierwsi dopuszczają realizację tego celu z wykorzystaniem partii Jarosława Kaczyńskiego, drudzy natomiast wykluczają skorzystanie z pomocy PiSu.

 

Chyba co do celu nie ma żadnej wątpliwości – Polska niepodległa, samorządna i sprawiedliwa. Różnice ewentualnie mogą być, co do ostatecznego kształtu docelowego naszej ojczyzny. Cały czas mamy na uwadze ułomności demokracji, jak również innych systemów sprawowania władzy. Jednakże skromnie możemy przyjąć, że ma to być takie państwo, gdzie wszyscy obywatele staną się podmiotem i będą realnie współdecydować we wszystkich zakresach działalności państwowej.

 

Przeciwnicy wykorzystania istniejącej partii PiS mają pełen worek zarzutów. Słusznych i wydumanych. Natomiast, jeżeli rozbijemy nasze dążenia na krótkoterminowe i długofalowe, to skorzystanie z walorów Prawa i Sprawiedliwości wydaje się jak najbardziej celowe.

 

Strategia krótkoterminowa

 

Działania w tym zakresie mają tylko jeden cel – odsunięcie od władzy, jak najszybciej, niszczącej Polskę Platformy Obywatelskiej. Przekonany jestem, że mimo wewnętrznych tarć, PO w żaden sposób dobrowolnie władzy nie odda. Rozpad koalicji nie jest także rozwiązaniem, bo Miller i Palikot aż przebierają nogami, żeby zastąpić PSL. Wydarzenia, typu politycznego przewrotu, zawsze mogą się wydarzyć, aczkolwiek są mało prawdopodobne. Platforma wielokrotnie udowodniła, czy to podczas afery hazardowej, czy podczas Tragedii Smoleńskiej, że ma w nosie opinię publiczną, etykę i jakąkolwiek moralność. Ich trzeba od władzy odsunąć, odkleić od stołków. Wydaje mi się, że jedyną siłą, która może to uczynić jest Prawo i Sprawiedliwość. Gdy mądrze i rozsądnie rozegra swoją partię, jest w stanie doprowadzić do przyspieszonych wyborów i następnie te wybory wygrać. Mielibyśmy wówczas Platformę i System, który ona podtrzymuje i karmi wyautowany. PiS najprawdopodobniej, po wygranej, stworzyłby jakąś niezbyt

interesującą koalicję. Ale to byłby już następny problem. Najważniejsze – odsunięcie PO i pozbawienie ich wpływu na losy kraju byłoby zrealizowane.

 

Strategia długofalowa

 

To tylko jeden cel – odzyskanie pełnej suwerenności Polski. Suwerenności politycznej i ekonomicznej. Gdy będą ku temu chęci, to nie powinno być z tym problemów. Oczywiście sąsiedzi ze wschodu i zachodu będą nam rzucać kłody pod nogi, lecz wydaje się, szczególnie patrząc na Węgry i Islandię, że powinniśmy sobie z tym poradzić. Dojście do tego celu będzie się wiązało z koniecznością wymiany klasy politycznej, wymiany aparatu menażerskiego w administracji i gospodarce, a następnie rewindykacji praktycznie rozdanych, bo sprzedanych za psie pieniądze, strategicznych elementów gospodarki. Potrzebna będzie nowa konstytucja, nowa wizja państwa i przywrócenie poczucia własności. System prawny będzie musiał ulec rekonstrukcji, tym bardziej, że więcej niż połowa kodeksów pochodzi jeszcze z Polski Ludowej, Polski pod okupacją.

Zapewne realizacja tych celów nie będzie łatwa. Bardzo dużo zależy od tego, czy wiele innych narodów obudzi się podobnie jak Polacy i zechcą również zerwać krępujące ich więzy pseudo – demokracji i neo – liberalizmu. A tak na prawdę, przeciwstawią się terroryzmowi lewackich krypto – komunistów i finansowemu New World Order.

 

Co robić

 

Wydawałoby się, że mając jasno określony cel, działania nasze będą spójne i jednoznaczne. Jednakże tak nie jest. Prawica jest niesłychanie podzielona. Głównie za tym stoją ambicje osobiste i różne wizje – przyszłości i metody dochodzenia do celu.Na chwilę obecną najbardziej jaskrawy jest stosunek do Prawa i Sprawiedliwości, oraz do Jarosława Kaczyńskiego. Znaczna część prawej strony jest im wyraźnie niechętna i chętnie daje temu wyraz. Wykazuje w ten sposób deficyt myślenia taktycznego, gdyż nie potrafi zaoferować, żadnego rozwiązania alternatywnego, co do obalenia rządu Tuska. Najbardziej jaskrawym przykładem jest tu utopista Janusz Korwin Mikke, bardzo szkodliwy i nieskuteczny, który nie jest w stanie podać najprostrzego rozwiązania co do zmiany systemu i opowiada tylko, co on zrobi, gdy będzie u władzy. Czyli nigdy. Jak wielu, kiedyś nabrałem się na jego pustosłowie. Szanowna Redakcja też nie jest gorącym zwolennikiem udziału PiSu i Kaczyńskiego w polityce. Dosyć energicznie lansowała tzw. „trzecią drogę”. Niestety nigdzie, dosłownie nigdzie nie znalazłem sposobu, jak ewentualna przemiana miałaby się dokonać.

 

Wszyscy, raz na zawsze, musimy sobie zakodować: obalenie fatalnego przywódctwa Platformy Obywatelskiej może się odbyć tylko i wyłącznie na dwa sposoby – odsunięcie od władzy na drodze parlamentarnej, są ku temu odpowiednie narzędzia konstytucyjne, albo też na drodze rewolucyjnej, co będzie oznaczało wyprowadzenie mas na ulicę, strajki i najprawdopodobniej ofiary. Coś bardzo się wydaje, że obecna władza chciała by mocno, żeby zaistniał ten drugi scenariusz, gdyż wówczas miała by pretekst do szybkiego rozprawienia się z opozycją.

 

Różnice

 

Kością niezgody pomiędzy różnymi odłamami ruchu prawicowego jest odpowiedź na pyrtanie – co dalej? Są tacy, w tym również ja osobiście, którzy najchętniej widzieliby opcję zerową. Rozpoczęcie budowy państwa od początku w oparciu o najlepsze wzorce republikańskie i obywatelskie. O pozbycie się raz na zawsze zużytych polityków okresu przejściowego, jak również świeżo przez nich wykształconych adeptów. Komunizm i lewactwo powinny być penalizowane tak samo, jak faszyzm. Prawa własności winny być święte. Pozapolskie instytucje i biznesy muszą być traktowane na takich samych prawach, jak krajowe, a ich działalność musi przynosić dochód i korzyści w państwie, gdzie one działają. System sprawowania władzy musi ulec całkowitej modyfikacji. Tak samo system sądowniczy. Korporacje muszą zostać zniszczone.

Niestety, w większości prawicowe grupy widzą jako jedynie słuszną, metodę małych kroków i kompromisów. Najczęściej spowodowane jest to poczuciem słabości i wygodnictwem kontynuacji. Tak przecież się dzieje od 20 lat. A efekty tego są bardzo marne.Ponadto, wielu prawicowców uwiło sobie bardzo wygodne gniazda pod flagą opozycjonizmu. Więc po co to nagle zmieniać?

 

Jestem w tej specyficznej sytuacji, że co kilka miesięcy powracam do kraju. Pozwala mi to zaobserwować w znacznie większym stopniu fakt – klimat się zmienia. Wyczuwam powszechną potrzebę zmiany jak w roku 2005, gdy postkomuna ostatecznie sie skompromitowała. Powinniśmy być mentalnie przygotowani, aby poraz trzeci (rząd Olszewskiego i rządy PiSu) nie zmarnować okazji. Trzeba będzie działać tak, by ludzie uwierzyli, że może być lepiej i inaczej. Zresztą, to już nie są ci sami ludzie co siedem lat temu, co na fali koniunktury rzucili się do razpasionej konsumpcji i taniej rozrywki przy piwie i grillu. Wielu z nich zobaczyło świat; i to od tej dobrej i złej strony. I najprawdopodbniej chcieliby mieć właśnie w kraju to, co im sie tam najbardziej spodobało.

 

Słowa nie napisałem o mediach. To bardzo ważny, ale osobny temat. Będą nam bardzo potrzebne. A tu co? Nowy Ekran wycofał się z wydania papierowego. Pewnie jakieś powody były.

O sile mediów niech świadczy taka anegdota – wczoraj małżonka mnie poinformowała, że wszystkie szynki, które są na rynku, są nic nie warte, pełne wody i chemikaliów. Ja to jej już mówię od lat i nic. Lecz teraz powiedzieli w telewizji! I to się naprawdę liczy.

 

0

dusia

Taka sobie skromna dzieweczka

166 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758