Czy warto umierać za Gdańsk*?
31/08/2011
406 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
1 września 1939. Data ta zmieniła oblicze Polski jak niemal żadna. Te tragiczne późniejsze, z 22 lipca 1944 i 5 kwietnia 1989 włącznie, są jej następstwem.
Kto jest winien za wybuch II WS? Głupie pytanie? Tymczasem nie brak teorii spiskowych. Polska – mówi Erika Steinbach. Ameryka i Anglia – lewoprawica. Tymczasem bez paktu Hitler – Stalin, o czym pisałem, wojna nie wybuchłaby, bo wybuchnąć by nie mogła. Musiał ktoś zapalić
lont
i zrobili to wspólnie Niemcy i Rosjanie, nazwani nazistami i sowietami. Krótko po 5.00 czasu niemieckiego (4.35 czasu polskiego) dziarscy piloci IV Floty Powietrznej generała Wolframa von Richthofena zrzucili bomby na szpital Wszystkich Swiętych w Wieluniu. Cel wskazywał ogromny
Czerwony Krzyż
wymalowany na dachu budynku. Zginęły 32 osoby. Później dojdzie do nich kilkadziesiąt milionów dalszych ofiar. IIWS to przedostatni, lecz najbardziej groźny akord Pożogi– najdłuższego w dziejach ludobójstwa (1917 – 1956) na narodzie polskim. 17 września wszedł do akcji wierny
sojusznik
Hitlera – sowiecka Rosja. Nad Polską zapadła noc, trwająca ponad pół wieku. Po tej wojnie Polska nie może się nadal pozbierać do kupy. Wymordowanie większości elity pozbawiło kraj naturalnego przywództwa. Spustoszenie propagandowe też zrobiło swoje. Pytanie, postawione w tytule, dziwnie zachowuje aktualność.
* Wieluń, wolność, rodzinę, niepodległość itd.
Na początku było kłamstwo:
Post scriptum: rocznica 1 września spadła w rankingu historycznych wydarzeń. Tego wymaga Nowe Oświecenie. Jego hasło to budujmy przyszłość. Nie odpowiada ono jednak publicznie na pytanie, na jakim fundamencie. Woli to wyraźnie ukryć.