Czy w Polsce warto było kiedyś i obecnie być żołnierzem?
02/04/2012
474 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Kiedy w roku 1980 poszedłem do wojska, miałem możliwość tej służby uniknąć. Ale powiedziałem mojemu ojcu – NIE.
Czy w Polsce warto było kiedyś i obecnie być żołnierzem?
Kiedy w roku 1980 poszedłem do wojska, miałem możliwość tej służby uniknąć. Ale powiedziałem mojemu ojcu – NIE.
I nie żałuję – poznałem wielu spośród tych, którzy wówczas w wojsku byli.
Spośród moich kolegów, tak jak ja, przymusowo wcielonych do służby wojskowej, chyba 2 odmówiło złożenia przysięgi.
Ich sprawa.
Kiedyś, tzn w tamtych czasach PRL-u – ważny był sojusz z ZSRR. Obecnie z NATO.
W czasie II wojny światowej Polacy walczyli w armiach ZSRR jak i Anglii, USA . Jaki mieli wybór? Żaden. Wszystko zależało od tego gdzie się w tym czasie znajdowali.
Ale to historia.
Obecnie jesteśmy związani sojuszem z NATO. Są różne misje wojskowe. Teoretycznie zawodowy żołnierz ma prawo odmówić w nich udziału. Jeśli to zrobi – to jak wszystkim wiadomo jest skończony. A on myśli o sobie i rodzinie.
Walka Polaków i ogromne rzeki krwi – za wolność Naszą i Waszą – budzi dumę ale i sporo daje do myślenia. Co do wymiernych dla kraju korzyści.
Jakie korzyści (w przeciwieństwie do innych krajów) osiągnęła Polska z misji? Same koszty. I trumny z ciałami żołnierzy.
Osobiście żałuję, że moi synowie nie muszą odbywać służby wojskowej – tej, która uczy wielu młodych ludzi. Myślenia i kombinowania by coś osiągnąć. Ale to osiągnięcie tych, którzy o wojsku nie mają pojęcia, bo w nim nigdy nie byli – a świetnie pieprzą w każdym temacie o którym pojęcia nie mają.
Wojsko wbrew pozorom mocno uczy i hartuje młodych ludzi. Uodparnia na zgniliznę obecnych czasów.
Czasów rządzących, zainteresowanych PIAREM – okłamujących naród i niczym nie ryzykujących.
Żołnierz polski – obojętnie gdzie walczył kiedyś i teraz – ryzykuje życie, coś co ma najcenniejszego.
Komu służy?
Politkom (skurwysynom) czy Narodowi Polskiemu – – wbrew ich skurwysynów – zamiarom.