Czy w Benedykta wstąpił jakiś duch z ziemi? Tej ziemi?

Papież Benedykt XVI zaprosił na prywatną audiencję Jadwigę Gosiewską, matkę tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej Przemysława Gosiewskiego – podał „Dziennik Bałtycki”.

Można powiedzieć 2:0 dla chłopaków w sukienkach. Watykan najpierw spoliczkował Sikorskiego, ciekawe jaką minę miała Suchocka jak się okazało, że ich zlali jak smarkaczy pod bramą? Teraz ten sam Benedykt wysyła skarżącym się Polakom wyraźny sygnał znajomo nam brzmiący, brzmi on: "nie lękajcie się". Ojciec Rydzyk do księżyca zawyuuuuu, a księżyc odpowiedział ale to nie cud – to rachunek polityczny, Watykan raz na jakiś czas potrzebuje okazać swoją potęgę medialną, by utrzymać stanowisko w grze o nasze dusze. Osobiście, jako "rozpuszczony konsument III RP" lubię mieć wybór, dlatego cieszy mnie kanał taki jak TV Trwam czy radio zrodzone przez niepokalane tranzystory –  nie słucham go bo nie musze – wiem jaki ma przekaz (ale też dlatego, że nie mam ani telewizora ani radia – czasem oglądam na YT), ale cieszy mnie że są, bo jak mi się zachcę zawsze mogę zmienić z MTV czy innej politycznej ESKI na "zabawnego mohera", a więc i choćby niech taką funkcję pełnią – małp w cyrku*, kto nie chce niech nie ogląda, kto chce niechaj będzie mu dane – jak mówi JKM, chcącemu nie powinna dziać się krzywda, to zasada wolnorynkowego obiegu idei, wszystko inne skończy się totalitaryzmem w wydaniu techno.

Postawa Watykanu nie jest dla rządzących zagrożeniem ideologicznym, oni się boją jego struktury, tego że papież ma taką pozycję, że może prezentować swoje stanowsiko a oni muszą słuchać. Silny papież to silna Europa i cały wolny świat razem z nią, oby ten papież tą siłę chciał wykorzystywać nie tylko dla pozycji samego kościoła i częściej potrafił się sprzeciwiać "ciemnej sile". Przyznaje, że zaczynam trochę lubić tego Niemca choć samej instytucji dalej nie ufam*