W Europie środkowo wschodniej „rządy tych państw oraz inne elementy systemu politycznego – od sądów po bank narodowy. Są często podporządkowane różnym gangsterskim układom”
„W Rosji dwie trzecie gospodarki jest w rękach mafii. W Europie środkowo wschodniej „rządy tych państw oraz inne elementy systemu politycznego – od sądów po bank narodowy. Są często podporządkowane różnym gangsterskim układom.” pisze Roth.
Z kolei rosyjski bloger uważa, że „korupcja w Rosji nie tkwi w mentalności, istnieje tylko dlatego, że dają brać łapówki. Dlatego, że prawo jest skonstruowane tak, że zawsze łatwiej i prościej jest dać łapówkę niż płacić oficjalną karę. Dlatego, że zrobiono to tak, żeby można było dać łapówkę i nikt o tym się nie dowie. Jeśli nawet się dowie, to maksymalnie to co ci grozi, to utrata stanowiska.” Ustawa o zwalczaniu korupcji została tam wprowadzona po 18 latach od zmiany systemu.
I dalej
„Cały system jest na tym zbudowany. Na tym, że ci z „góry” kradną petrodolary, budują sobie pałace i mają nieograniczoną władzę. Ogromna armia wszelkiego rodzaju urzędników, która rośnie wraz z każdym rokiem, żyjąc z łapówek , „prowizji”, „wziątek”. Tylko w okresie 1999 do 2008 liczba urzędników powiększyła się prawie dwukrotnie.”
Tych których włoski sędzia określa jako „nietykalnych”, rosyjski bloger „tymi z góry”, Viktor Orban nazywa „nową arystokracją”. „ Jej członkowie już stoją ponad prawem. (,,,) Przyczyniają się do znikania setek miliardów bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności”.” Dysponują pieniędzmi napływającymi z Unii bez żadnej kontroli. Walcząc z węgierskimi zwolennikami demokracji i wolności, bez oporu używają do swych celów policji i służb bezpieczeństwa”. Pisze też o efektach tej działalności:
„Nikt nie przypuszczał, że odpowiedzialny rząd kraju może uczynić z z całym narodem to, co wcześniej uczynili tylko obcy: w interesie utrzymania władzy oszukali i ograbili cały naród”.
Z kolei były polski premier Józef Oleksy po paru głębszych ujął to bardziej lapidarnie:"Żadnemu nie wierzę z lewicy. Wszyscy są upaprani w różne kombinacje i interesy". I „moja sitwa miała Polskę w dupie”.
Inny były polski premier Jarosław Kaczyński w „Raporcie o stanie RP” dał bardziej szczegółowy opis tego zjawiska. „Z informacji prasowych oraz z prac sejmowej komisji śledczej do spraw tzw. afery hazardowej wynika także, że istniały związki Platformy z biznesmenami mającymi na koncie wyroki w sprawach karnych.
Taką osobą jest przedsiębiorca z branży hazardowej Ryszard Sobiesiak, skazany prawomocnie za korupcję. Nie tylko, że mógł on wpływać nieformalnie na zachowanie polityków Platformy w procesie legislacyjnym, to jeszcze starał się wpływać na kształt struktur terenowych tej partii. Znajomość Sobiesiaka z takimi politykami PO jak Zbigniew Chlebowski, Mirosław Drzewiecki i Grzegorz Schetyna stwarzała mu możliwości szerokiego oddziaływania. PO wsparł zresztą finansowo w kampanii wyborczej. Jeśli to wszystko połączymy z informacjami o związkach PO z wielkim biznesem, można postawić hipotezę, że przy powołaniu PO działał mechanizm określany jako „stolik Żukowskiego”. Socjolog Tomasz Żukowski stwierdził przed laty, że politykę w Polsce „robi się” przy stoliku, wokół którego zasiadają politycy, przedstawiciele biznesu (dużego lub wielkiego), służb specjalnych i zorganizowanej przestępczości.”
Jeszcze konkretniejszy jest dziennikarz W. Gadowski
„Prawie wszyscy najwięksi baronowie paliwowi są już na wolności.
Najszybciej wyszli oczywiście ci powiązani z rosyjskimi służbami specjalnymi. Nic wielkiego im się nie stało, nadal są bardzo majętnymi ludźmi i obficie korzystają z życia.
Ogromne problemy dotknęły za to tych prokuratorów, którzy odnosili największe sukcesy w tropieni paliwowej mafii. Większość z nich rozstała się z zawodem, a ci co pozostali otrzymali ambitne zadanie równego układania akt w podziemiach prokuratur.
Paradoksalnie najlepszym czasem w ściganiu paliwowej przestępczości zorganizowanej był schyłkowy okres rządów SLD. Potem było już tylko gorzej.
Moi znajomi z amerykańskiej agencji antynarkotykowej DEA mówili mi niedawno, że Polska znów staje się krajem bezkarnej kontrabandy narkotykowej. Na szlaku pojawili się znani Amerykanom bossowie, kurierzy i byli oficerowie komunistycznej bezpieki. Cóż z tego skoro Amerykanie twierdzą, oficjalnie tego nigdy oczywiście nie powiedzą, że nawet obecność placówki DEA w Warszawie była niekorzystna dla prowadzonych przez agencję śledztw bowiem dziwnym splotem okoliczności informacje z polskich służb bardzo szybko przeciekały do narkobaronów. Mówiąc prosto nasze służby nie uważały za stosowne trzymać języka za zębami.”
„Czy jeśli nie pisze się o mafii kosowskiej, rosyjskiej, włoskiej i polskich gangsterach działających pomiędzy Odrą a Bugiem to znaczy, że nie ma zjawiska?
Czy jeśli przestało się głośno mówić o mafii paliwowej to znaczy, że tym samym (milczeniem) kompletnie ją zlikwidowaliśmy?”
Dziennikarka pyta jednego z najbogatszych Polaków A. Gudzowatego: „Krąży opinia, że jest około 500 osób, które rządzą prywatyzacjami w Polsce… – Tak dużo? Nie wierzę. Ja uważam, że istnieje Loża Minus Pięć, która działa regularnie od początku prywatyzacji, mając w tym cel własny. Na pewno nie dobro kraju. Ta Loża ma swoje interesy i jest obsługiwana także przez pracowników służb specjalnych, którzy robią wszystko – moim zdaniem – żeby nie ujawnić prawdy. Oni istnieją ponad podziałami politycznymi, ponad rządami. Mają dojścia do każdego kolejnego układu politycznego. Druga z moich teorii jest taka, że kiedy nastąpiła odwilż w krajach komunistycznych, to globalne organizacje – z procedur postępowania, nie ze złej woli – wymyśliły program na tanie przejęcie majątku w Europie Wschodniej. To już widać: wykupione Węgry, Polska… Oni opracowali procedury wycen i przejmowania. To czynności, które wykonują firmy konsultingowe. Co poniektórzy w Polsce za wprowadzenie takich procedur dostali tytuły honorowe, nagrody ekonomiczne lub zagraniczne pochwały. I takiemu wzorcowi poddano PGNiG. Uważam, że firmy konsultingowe, które wyceniały tę spółkę, działały według określonego schematu, a zarząd po prostu zaniżył wartość księgową”
Jak widać cytowane opinie różnych ludzi, z krajów naszej okolicy, opisują identyczne zjawiska.
Wszędzie tam, gdzie przepływają wielkie pieniądze: w prywatyzacji, handlu surowcami energetycznymi, płaceniu podatków,unijnych i innych dotacjach,wielkich inwestycjach pojawiają się siły stojące ponad prawem. Są one z punktu interesów społeczeństwa zbędnym obciążeniem. Przejmujące własność jego członków lub całej wspólnoty, są dla niego szkodliwe, niszczące. Co najgorsze, poprzez rosnącą siłę ekonomiczną sprawują nad nim w coraz większym stopniu władzę polityczną. Mafie przystosowują do własnych interesów system prawny państwa, mają urzędników, polityków działających dla nich, przeciw społeczeństwu.
System odpornościowy społeczeństwa tu nie działa, jak organizmu w przypadku wirusa HIV.
Patrząc na ogromne u nas nakłady na budownictwo dróg itp, warte dziesiątki miliardów inwestycje, dotacje i kompletny brak prawie nic nie kosztujących reform państwa, które przyniosłyby większe korzyści, każdy z nas powinien zadać sobie pytanie. Dlaczego?
Kto i co nim rządzi?
Kto nami rządzi?
Między innymi są to ci, którzy w sejmie wygwizdali dziś ślubującego Tomasza Kaczmarka – agenta Tomka. Dlaczego akurat ktoś, kto skutecznie zwalczał „nową mafię” tak bardzo ich zabolał?
Mimo że wybrani, na to posiedzenie nie mogli wejść dwaj prokuratorzy, którym bohater kilku afer stara się wygasić mandaty poselskie.
http://wgadowski.salon24.pl/250891,cos-pomi
cos-pomiedzy-niemcami-i-rosja
http://www.forum-polska-niemcy.eu/niemcy-kraj-mafii
http://geralt.blox.pl/2006/10/Aleksander-Gudzowaty-uwazam-ze-istnieje-Loza.html
„Gomorra” R. Saviano
„Europa mafii” J. Roth
"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"