Bez kategorii
Like

Czy prezydent Komorowski jest człowiekiem honoru?

07/07/2011
381 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Podczas porządkowania archiwum znalazłem…..

0


 

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Bronisław Komorowski

          Szanowny Panie Prezydencie!

          Jestem zmuszony zwrócić się do Pana z przypomnieniem danej przez Pana 9 lat temu,  podczas konferencji prasowej, obietnicy odejścia z życia publicznego, jeżeli Romuald Szeremietiew, fałszywie oskarżany przez Wojskowe Służby Informacyjne, wtedy Pana zastępca i wiceminister obrony narodowe,j okaże się niewinny. Powiedział Pan wtedy,że jako człowiek honoru nie mógłby się inaczej zachować. Dziś już wiemy na pewno,że Romuald Szeremietiew był niewinny, co stwierdził Warszawski Sąd Okręgowy po 9 latach procesów.

          Panie Prezydencie, postawił Pan na szali swój honor i nadszedł czas wywiązania się z danego słowa, czyli ogłosić rezygnację z piastowanego urzędu. Jest to nie tylko najwyższy urząd, ale i związana z nim najwyższa odpowiedzialność, a honor wymaga dotrzymywania danego publicznie słowa. Nie powinien Pan zasłaniać się przed Sądem faktem,że jest najwyższym przedstawicielem władzy wykonawczej.

          Mimo,że jest Pan z zawodu historykiem, zdążył już Pan popełnić szereg poważnych błędów, które trudno tłumaczyć inaczej, jak sprzyjaniem i odbudowywaniem siły ludzi z dawnego aparatu terroru i ich popleczników. Podam tu tylko 3 przykłady.

          W czerwcu tego roku, a więc jeszcze, kiedy wykonywał Pan obowiązki Prezydenta RP, mianował Pan Jarosława Spyrę, byłego funkcjonariusza SB na ambasadora w Peru.

          W listopadzie odznaczył Pan Orderem Orła Białego Adama Michnika, którego poeta Zbigniew Herbert nazywał kłamcą, oszustem politycznym, manipulatorem i człowiekiem złej woli. Adam Michnik dla społeczeństwa polskiego budował gmach zakłamania, polegający na utajnianiu i zakłamywaniu historii, zamazywaniu różnic miedzy ofiarami i oprawcami. Michnik w ostatnich 21 latach zasłużył się, ale tylko jako obrońca Jaruzelskiego i Kiszczaka i innych morderców komunistycznych.

          Wkrótce potem zaprosił Pan do swojej siedziby głównegożyjącego zbrodniarza komunistycznego i agenta sowieckiego Wojciecha Jaruzelskiego, aby wziął udział w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Nie sądzę,żeby Pan nie wiedział, kim był ten sowiecki namiestnik i od 1946 r. agent Informacji Wojskowej o pseudonimie "Wolski".          

          Ze względu na to,że ten list upublicznię, dodam trochę więcej szczegółów ożyciu Jaruzelskiego, który został wybrany na prezydenta głównie głosami komunistów. Zaczynał karierę w LWP od pisania donosów nażołnierzy AK i w dowód zaufania został wytypowany na rezydenta Informacji. W listopadzie 1967 r. jako szef Sztabu Generalnego stanął na czele tzw. Komisji odżydzającej wojsko i to on: janczar moskiewski podpisywał rozkazy usuwające z armii osoby pochodzeniażydowskiego. To on dał rozkaz Wojsku Polskiemu wkroczenia w 1968 r. do Czechosłowacji i rozpoczęcia jej okupacji. W dwa lata później w 1970 r., jako minister obrony narodowej, wydał rozkaz oddziałom LWP strzelania do robotników i przypadkowych przechodniów na ulicach miast Wybrzeża. Zginęło wówczas 46 osób. W 1981 r. Jaruzelski wprowadził stan wojenny w PRL. Jego rezultaty to około 100 osób zastrzelonych lub zamordowanych skrytobójczo, 40 tysięcy uwięzionych, setki tysięcy bitych podczas manifestacji, aż do końca roku 1989.

          Jaruzelski zostawił zrujnowany gospodarczo kraj, zdeptany naród, zhańbioną armię, złamane życia ludzkie, spowodował ogromną – w większości polityczną – emigrację.

          Chciałbym wiedzieć, czym można usprawiedliwić zaproszenie takiego człowieka. Uważam,że niczym. Historia Pana oceni, stosownie do pańskich czynów.

          Pozwolę sobie zaapelować jeszcze raz do Pana honoru, bo Prezydent RP musi mieć zdolność honorową, o jak najszybsze złożenie rezygnacji z piastowanej funkcji. W duszy Pan chyba wie,że takim prezydentem nie wolno być.

Prezes Związku Konfederatów

Polski Niepodległej 1979-89

Krzysztof Bzdyl

 

I w związku z tym chciałbym zadać panom Bzdylowi i Szeremietiewowi pytanie: CZY DOSTALIŚCIE PANOWIE JAKĄŚ ODPOWIEDŹ NA TEN LIST??

Jeżeli tak to jeśli tylko istnieje taka możliwość prosiłbym o opublikowanie tejże odpowiedzi na NE.

Jeżeli zaś nie otrzymaliście, to jakie dalsze kroki w zakresie honorowego rozwiązania tej sytuacji zostały przez panów podjęte wobec pana Komorowskiego aby ogłosić go NIE POSIADAJĄCYM ZDOLNOŚCI HONOROWEJ , a jako takim nie posiadającym zdolności pełnienia zaszczytnej funkcji prezydenta RP i cyz w III RP istnieje w ogóle instytucja honoru urzędnika państwowego. Będę wdzięczny za odpowiedź.

0

lancelot

"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyœść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśœmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/

915 publikacje
228 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758