Przecież, w normalnym demokratycznym państwie, tak by się stało już 11.11.2011 – a nie po tylu dniach!
Za chwilę, o godz. 11:00, będzie miała miejsce konferencja prasowa z udziałem premiera RP Donalda Tuska. Na pewno domyślamy się, co nam chce premier, po spotkaniu z pRezydentem, przekazać. Ale czy rzeczywiście, w kontekście tego co się stało podczas obchodów Święta Niepodległości, właśnie to jest najistotniejsze, czy tego właśnie oczekują dzisiaj Polacy od człowieka, który stoi na czele rządu i rządzącej partii?
Po fali dyskusji, jaka przetoczyła się w mediach – a głównie na portalach internetowych – nie ulega żadnej wątpliwości, że najważniejsza na dzień dzisiejszy, jest odpowiedź na jedno pytanie:
I tu można powiedzieć, że ze strony premiera są możliwe tylko dwie odpowiedzi:
1. Nie. Nie wiedziałem!
2. Tak. Wiedziałem!
Mając na uwadze, że Donald Tusk personalnie odpowiada za wszelkie działania służb, każda z tych odpowiedzi pociąga za sobą podobne konsekwencje, czyli konieczność zrzeczenia się pełnienia wszelkich funkcji publicznych.
Jedyną różnicą jest to, że pierwsza odpowiedź świadczyłaby "tylko" o nieudolności i braku kompetencji premiera i o ewentualnym wprowadzaniu w błąd przez inne osoby, natomiast druga odpowiedź świadczyłaby o świadomych antypolskich, antypaństwowych działaniach, co w konsekwencji musiałoby zakończyć się doprowadzeniem premiera Tuska przed oblicze Trybunału Stanu.
Można by pomyśleć, że jeszcze sytuacja w kraju nie dojrzała do takich decyzji, że to przesadne oczekiwania … Ale kogo może interesować na przykład skład personalny mafii pruszkowskiej, jeśli nie może się dowiedzieć, czy są szanse aby mafia przestała działać w ogóle …???
Link do zdjęcia wprowadzającego:
Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.