Miały być obchody 60 rocznicy połączenia Bielska i Białej w jedno miasto, ale pomieszano te uroczystości z komercyjną reklamą firm z globalnego holdingu Fiat .
Oficjalnie to ogłoszono, że będzie takie…” dwa w jednym”, czyli połączenie jubileuszu miasta z…. 90.leciem obecności Fiata w Polsce, jednak wielkość reklam Fiata, Lanci, Alfy-Romeo, oleju Selenia, Ferrari i innych spółek Fiat Group przysłoniła nawet znaczną część Ratusza w Bielsku-Białej.
Przed siedzibą władz miejskich powiewały sztandary Fiat Auto Poland znacznie większe od flag z herbem Bielska-Białej i nawet dwoje młodych turystów włoskich zapytało mnie całkiem serio 25 czerwca b.r.: " czy to jest święto zmiany nazwy miasta na Fiato-Lancię?"
Aby do reklam Fiata przyciągnąć jak najwięcej widzów postawiono przed siedzibą Rady Miasta scenę koncertową i zaproszono popularne zespoły.
Straż Miejska i ochraniarze nie zezwolili mi w tym dniu, wieczorem przejść przez Plac Ratuszowy pieszo, gdyż jak stwierdził pełniący obowiązki dowódcy:
„Jest rozporządzenie Prezydenta Miasta ograniczające ruch na placu Ratuszowym na czas imprezy w dniu 25 i 26 czerwca 2011 roku”!
Gdy zapytałem :
„ Dlaczego jako mieszkaniec miasta nie mam prawa podejść do drzwi Ratusza, a niektórzy mogą swobodnie chodzić po zagrodzonej części” ?
Usłyszałem w odpowiedzi:
„Tym zarządza ochrona i organizatorzy koncertu, którzy decydują kto może wejść za barierki, a kto nie!”
Koncert ogłoszono jako bezpłatny i ogólnodostępny, zadałem zatem następne pytanie dzielnym funkcjonariuszom Straży Miejskiej:
– Czy prywatni ochraniarze podlegają Straży Miejskiej?
Odpowiedź P.O.( pełniącego obowiązki) dowódcy brzmiała:
„ Ochraniarze nie podlegają Straży Miejskiej”!!!
Zatem:
Dnia 25 i 26 czerwca 2011 roku zamieniono Plac Ratuszowy w Bielsku-Białej i jego okolice w powierzchnię reklamową dla holdingu FIAT, natomiast część placu naprzeciw głównego wejścia podzielono na dwa sektory :
Jeden, najbliżej sceny koncertowej dla ważniaków i uprzywilejowanych gości, otoczony barierkami, którego pilnowali ochraniarze nie podlegający nawet Straży Miejskiej, oraz pozostałą część dostępną dla mieszkańców.
Główną władzą porządkową byli ochraniarze, którzy nie podlegali Straży Miejskiej, a zatem dostęp do Ratusza, który zgodnie z konstytucją RP i Ustawie o samorządzie Terytorialny powinien być dla mieszkańca miasta swobodny, został ograniczony przez prywatną firmę ochraniarską, a Straż Miejska nie interweniowała, gdy jako mieszkaniec miasta domagałem się poszanowania moich praw obywatelskich do swobodnego poruszania się po miejscach uznanych ustawowo jako dostępne publicznie!
Odbyłem w tym dniu jeszcze jedną ciekawą rozmowę, bo zwróciłem się do ochraniarza z zapytaniem, kto tutaj dzisiaj rządzi w mieście i dowiedziałem się, że:
„ Dzisiaj tutaj rządzi ochrona, a Straż Miejska nie ma tu nic do gadania i tylko w razie ewentualnego ataku na któregoś z ochraniarzy mają za zadanie nas bronić”!
Zapytałem w takim razie:
– Czy to oznacza, że w tą uroczystą sobotę Straż Miejska podlega szefowi firmy ochraniarskiej?
Odpowiedź była wielce interesująca:
„No wie Pan, formalnie to nie podlega, ale jesteśmy wszyscy kolegami i jak któryś chłopak podpadnie komendantowi i wyleci ze Straży Miejskiej, to potem zawsze może liczyć na pracę w firmie ochraniarskiej !”
Wróćmy jednak do sprawy wykorzystania dla celów reklamowych 60rocznicy połączenia Bielska i Białej.
Otóż Fiat nie miał kompletnie żadnych zasług dla połączenia tych dwóch miast, ani nawet w 1951 roku nie miał tutaj ani jednej akcji jakiegokolwiek zakładu przemysłowego, bo wszystkie fabryki zarówno Bielska jak i Białej były wtedy państwowe.
Wystawione 25 i 26 czerwca na Placu Ratuszowym samochody Fiat 500 i Lancia Y10 nie są montowane w Bielsku-Białej lecz w Tychach, bo Fiat Auto Poland zlikwidował już linię montażu samochodów w stolicy Podbeskidzia, o czym nie wszyscy wiedzą. Zatem reklama tych aut nie miała nic wspólnego z uroczystościami rocznicowymi połączenia Bielska i Białej.
Nasuwa się zatem logiczne pytanie już zadane przez dwoje Włochów:
Czy w dalekosiężnych planach aktualnego Zarządu Miasta jest zmiana nazwy Bielska-Białej na Fiato-Lancię i dlatego przemieszano uroczystości rocznicowe z reklamami spółek Fiat Group ?
Zarówno Bielsko jak i Biała przechodziły w okresie wielu stuleci istnienia wiele zakrętów historii, ale nigdy nie wykorzystywano jeszcze obchodów jubileuszu miasta do reklamowania prywatnego koncernu.
Byłem na przeróżnych obchodach jubileuszowych w Gdańsku, w Warszawie, w Krakowie i we Wrocławiu i w żadnych z tych miast nie pozwolono sobie na zdominowanie uroczystości rocznicowych przez komercyjną reklamę!
Bielsko-Biała to coś znacznie więcej niż wszystkie produkty Fiata, Lanci, Ferrari i Alfa-Romeo razem wzięte.
Tutaj mieszkał mój dziadek i mój ojciec i ja się tutaj urodziłem . Chcę, aby moje wnuki żyły nadal w Bielsku-Białej, a nie w Fiato-Lanci!
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi