Czy JKM jest… złodziejem?

Wyżej wspomniany słynie z wyrazistych poglądów, zresztą wyrazistych na wszystkie tematy.

Wyżej wspomniany słynie z wyrazistych poglądów, zresztą wyrazistych na wszystkie tematy. Przypomnę choćby jego słynne „ świnie przy korycie”. Cóż… skoro on może mieć tak wyraziste, to czemu ja nie miałbym ich mieć. Zresztą wielokrotnie powtarzał rzymskie powiedzenie: „ten co może więcej, może również mniej”, więc skoro on może więcej (czyli epitetować innych), to ja mogę mniej (czyli epitetować jego).

Wróćmy jednak do tematu. Osobnik ów w tekście http://jkm.nowyekran.pl/post/45077,platne-studia napisał: „Co prawda: ja też chodziłem na bezpłatne studia…” . Gdybym był złośliwy porównałbym go do psa ogrodnika. Jednak nie zniżę się do takiej małostkowości, ostatecznie tylko krowa nie zmienia poglądów. Och, nie! Naszego tytułowego bohatera nie śmiem nawet w myślach tak porównywać! Oczywiście porównywać do krowy! O zmianę poglądów też nie śmiem oskarżać!

               I WTYM WŁAŚNIE JEST PROBLEM!

Bo nasz bohater jest bardzo konsekwentny! Twierdzi, że jak coś zostało bezprawnie wzięte, to należy to oddać! Inaczej jest to łajdactwo! Po prostu zwyczajne złodziejstwo!

              WIĘC JA ZAPYTUJĘ NASZEGO KONSEKWENTNEGO BOHATERA…

Dlaczego jeszcze nie oddał należnej (a przez niego do tej pory nie uiszczonej) zapłaty za studia. Oczywiście wraz z odsetkami!

              CZYŻBY JKM BYŁ ZLODZIEJEM?!

A jego wstręt do bezpłatnych studiów wynika z zasady… NIE KRADNIJ JKM NIE ZNOSI KONKURENCJI?