Czy Jarosław Kaczyński wie?
„Marek Wikiński z SLD zapowiedział, że jego ugrupowanie czeka na przyjęcie przez Sejm raportu autorstwa Ryszarda Kalisza ws. śmierci Barbary Blidy, w którym znajduje się wniosek o postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. Poseł SLD liczy na "wsparcie uczciwych posłów PO, którzy mają na sercu walkę z totalitaryzmem".(1)
Powyższą wypowiedź posła SLD Marka Wikińskiego z Radomia cytowały media 16 czerwca 2011 roku. Nie sądzę żeby nie znał jej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Trudno też wyobrazić sobie aby wypowiedź ta nie zwróciła uwagi lokalnych działaczy PiS w Radomiu i kierującego lokalnymi strukturami PiS posła Marka Suskiego. Posła, który przecież, co nie jest tajemnicą, należy do ścisłego, zaufanego grona współpracowników prezesa Kaczyńskiego.
Radom to dla Prawa i Sprawiedliwości miasto szczególne. Drugą już kadencję zarządzane przez Prawo i Sprawiedliwość i reprezentującego je prezydenta Andrzeja Kosztowniaka. Miasto „PiSiowskie”, wywalczone dla PiSu w ciężkim boju z dogrywką i wyjątkową mobilizacją wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Ile takich miast jest jeszcze w Polsce? W ilu miastach PiS może poszczycić się wygranymi wyborami samorządowymi i stanowiskiem prezydenta miasta? Radom, Wołomin i… ? To w Radomiu odbyła się konwencja wyborcza PiS ostatnich wyborów samorządowych i to tu Jarosław Kaczyński mógł liczyć na tak wysokie poparcie wyborców. Poparcie, jakże często jednak, drogo okupione. Czasami tylko kpiną, ostracyzmem, ale bywało, że i utratą pracy… nawet tu, w „PiSowskim” Radomiu, w co trudno uwierzyć. Może tym łatwiej wyborcy PiSu w Radomiu rozumieją, co czuje, wyszydzany i wciąż oskarżany o wszystko co najgorsze, Jarosław Kaczyński. Rozumieją, ale i liczą na zrozumienie i na to, że będą rozumieć to co się tu dzieje:
„Były poseł Marek Wikiński (SLD), który nie dostał się w ostatnich wyborach do Sejmu, został właśnie członkiem rady nadzorczej miejskiej spółki Administrator. Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak (PiS) obiecywał, że nie zostawi bez pomocy byłego posła…” (2)
Czy poseł Marek Suski i prezydent miasta Radomia Andrzej Kosztowniak (PiS) zgadzają się z poglądem posła SLD Marka Wikińskiego, że Jarosław Kaczyński powinien zostać postawiony przed Trybunałem Stanu i sądzony za totalitaryzm? Bo jak inaczej należy rozumieć decyzję prezydenta Kosztowniaka i akceptację jej przez posła Marka Suskiego? A może poseł Marek Suski nic nie wie o tej decyzji? Czy na taką nagrodę i troskę ze strony władz PiSu mogą liczyć w Radomiu również wyborcy Prawa i Sprawiedliwości głosujący na Marka Suskiego i Andrzeja Kosztowniaka? Jak panowie zamierzają wytłumaczyć członkom i sympatykom Prawa i Sprawiedliwości takie przywileje nadane zagorzałemu przeciwnikowi i orędownikowi sądzenia prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, jakim jest były poseł SLD Marek Wikiński? Radomianie zapewne tego nie rozumieją.
„Poseł SLD Marek Wikiński dzisiaj w Radiu Zet stwierdził, że "Jarosław Kaczyński przeżywa odmienne stany świadomości".(3)
Co czuł Jarosław Kaczyński słuchając tych słów posła SLD Marka Wikińskiego? Każdy kto nie jest pozbawiony empatii i ma resztki ludzkich odruchów, choćby największy przeciwnik polityczny Jarosława Kaczyńskiego, musiał choć przez chwilę zastanowić się nad tym, jak ranią takie słowa. Kim jest i na co zasługuje człowiek, któremu tak łatwo przyszło je wypowiedzieć?
„Poseł Marek Wikiński (SLD) mówiąc o możliwej koalicji Sojuszu z PiS, stwierdził, że "nie wyobraża sobie związku partnerskiego Napieralskiego z Kaczyńskim". – Gdzie miałoby nastąpić podpisanie koalicji? Na grobie Barbary Blidy? – pytał poseł w programie "Sygnały Dnia" w radiowej Jedynce.”(4)
W związku z tym chciałbym mieć taką możliwość i móc zapytać, patrząc prosto w oczy Pana posła Marka Suskiego, kierującego PiSem w Radomiu oraz Pana prezydenta miasta Radomia Andrzeja Kosztowniaka (PiS), czy podpisanie stosownej „koalicji” z posłem SLD Markiem Wikińskim odbędzie się na grobie Barbary Blidy?
I jeszcze na koniec mam pytanie tylko do Pana posła Marka Suskiego:Czy Jarosław Kaczyński wie?
… bo jeżeli wie… to ten Marsz Solidarności i Wolności 13.12.2011 to była jedna wielka ściema, a „Magdalenka” rządzi.