czy to ciamciaramciatowatość czy może „wybuchy gniewu”?
Pamiętacie Państwo jak Pani profesor Zyta Gilowska, nazywana swego czasu przez Tuska – siostrą, określiła go jako osobę zdolną do okrucieństwa?
Co miała na myśli Pani Profesor? Czy chodziło jej o naturę Tuska? Taki urodzony okrutnik za młodu wyrywa muszkom nóżki, a już w wieku bardziej dojrzałym okłada kijem bejsbolowym tych co mu „podpadli”. Czy to jest przypadek czy może efekt narastającej frustracji i agresji? Atakuje głównie kobiety, osoby z natury słabsze, nawet atak na jedynego przedstawiciela płci męskiej świadczy o tym, że starannie wybiera w ofiary ze względu na ich dupowatość. A zresztą, co tam… zobaczcie sami: