Wystąpienie premiera Donalda Tuska szumnie nazywane drugim expose rządu medialnie wypadło całkiem nieźle. To znaczy ono było zupełnie beznadziejne ale porównując do tego co robi opozycja wypadło zdecydowanie lepiej.
Przedstawione przez Premiera pomysły pozostaną w pamięci. Wydłużenie urlopu macierzyńskiego do roku i powołanie spółki która ma się zająć wyprzedażą przedsiębiorstw funkcjonujących na zasadach monopolu państwowego przynoszących stały i sowity dochód do budżetu to główne propozycje. Ludzie je zapamiętają. W przeciwieństwie do programu PiS zaprezentowanego nieco wcześniej. Pomijając wąskie grono polityków, ekspertów ekonomicznych i dziennikarzy nikt dziś o zgłoszonych tam rozwiązaniach już nie pamięta. Pozostał pusty obraz premiera technicznego. Przewodniczący Piotr Duda ze swoimi hasłami likwidacji umów śmieciowych na sztandarach Solidarności wypada jasno i konkretnie. Przynajmniej wiadomo o co mu chodzi. Chociaż w rzeczywistości to ja sam nie wiem a pewnie i wielu innych nie ma bladego pojęcia z czym i z kim związek chce walczyć.
Proste i czytelne słowa Donalda Tuska trafią do wiele osób a część przekonają.
Nie jasne, nie prawdziwe treści powtarzane nieustannie w publicznych wystąpieniach przez Piotra Dudę znajdą posłuchu tych niezorientowanych ale nie tylko. Jak wyciągnie się na ulice wielu niezadowolonych ze swojej sytuacji to może się zmienić władza. Są tacy, którzy liczą w ten sposób na upadek obecnego rządu ale czy to będzie dobre dla Polski? Śmiem wątpić.
Najczęściej przez „umowy śmieciowe” określa się umowy zlecenie i umowy o dzieło.
Od umowy zlecenia wbrew temu co twierdzi Piotr Duda płaci się ZUS. Tylko ucząca się młodzież do 26 roku życia jest z tego obowiązku zwolniona.
Natomiast obłożenie obowiązkową składką ZUS umów o dzieło jest krokiem w złym kierunku choć zbieżnym z polityką rządu Donalda Tuska, który by chciał wszystko opodatkować. Doradca ekonomiczny premiera Jan Krzysztof Bielecki opowiada się za takim rozwiązaniem więc premier pewnie go posłucha. Nawet Lech Wałęsa i Władysław Bartoszewski a nawet, nie wyłączając, sam Jan Krzysztof Bielecki będą płacić ZUS za wygłaszane wykłady, napisane książki i wszelkie honoraria. Następnymi krokami będzie dodatkowa składka ZUS od diet poselskich i radnych oraz członków rad nadzorczych itd.
Generalnie ZUS ma stać się podatkiem, który płacą wszyscy. To już nie jest składka odkładana na indywidualne konto pracownika z przeznaczeniem na jego własną emeryturę tylko dodatkowy ogromny podatek – pieniądze do zagospodarowania przez rząd.
Donald Tusk i Piotr Duda idą tu ramie w ramie. Wspierają jeden drugiego doskonale.
Historia pokazała jak władza potrafi robić to co się jej podoba a dziś Donald Tusk i Piotr Duda to władza.