Pszczelarze są często pytani przez swoich klientów, czy miód jest dla cukrzyków mniej szkodliwy niż cukier. Jednak, który pszczelarz może udzielić ugruntowanej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Ta kwestia dotarła do naszej redakcji, a my przekazaliśmy ją naszemu autorowi, zarazem lekarzowi profesorowi Karstenowi Münstedtowi. We współpracy z diabetologiem dr Danielem Winterem przeanalizował literaturę dotyczącą najnowszych badań.
Diabetes mellitus i miód
Cukrzyca, zwana Diabetes mellitius jest częstą chorobą, którą w Niemczech dotkniętych jest 5,7 milionów osób, co odpowiada 7% całego społeczeństwa. Wszystkie dostępne dane wskazują, że ilość cukrzyków wzrosła w ostatnich dziesięcioleciach i rośnie nadal (Hauner 1998).
Wzmianki o cukrzycy pojawiły się już przed 3500 laty
Po raz pierwszy w książkach historycznych odnajdujemy wzmianki o Diabetes mellitius w roku 1550 przed naszą erą. Zwoje papirusu ze starożytnego Egiptu opisują leczenie następujących symptomów:
Stara indyjska medycyna nazwała takie przypadki „Słodki jak miód przeciek (przepływ)”. Tłumacząc na język włoski oznacza to „Diabetes mellitius” (King i Rubin, 2003). Rozróżniamy dwie formy choroby.
Dwie formy
Diabetes mellitius typu 1 charakteryzuje się całkowitym brakiem hormonu zwanego insuliną. Powodem jest zniszczenie przez przeciwciała komórek produkujących insulinę w trzustce. Ta forma choroby rozpoczyna się najczęściej w wieku dziecięcym lub młodzieńczym. Jeśli taka przypadłość dotyka osób powyżej 25 roku życia, wówczas mówimy o cukrzycy typu LADA-Diabetes (Latent Autoimmune Diabetes of Adults).
Diabetes mellitius typu 2 : w przypadku tej formy choroby istnieje zmniejszona wrażliwość komórek na (dla) insulinę lub zmniejszona produkcja insuliny z powodu „wycieńczenia” komórek, które insulinę wytwarzają. Cukrzyca typu 2 znana jest także jako cukrzyca wieku dorosłego, ponieważ chorują na nią przeważnie osoby dorosłe, czasami także młodzież z dużą nadwagą.
Ponad 90% diabetyków cierpi na cukrzycę typu 2, przy czym mówi się o „ciemnej” liczbie od 40 do 50% nie wykrytych cukrzyków (rzeczywista liczba diabetyków w Niemczech może wynosić od 7 do 8 milionów ludzi), co oznacza, że mniej więcej co dziesiąty obywatel RFN cierpi na tę chorobę. Pozostałe, rzadkie formy cukrzycy są konsekwencją innych schorzeń np. choroby trzustki, lub długotrwałego przyjmowania leków np. kortyzonu (cukrzyca typu 3) czy też cukrzyca u ciężarnych.
Różne warianty leczenia
Leczenie zależy od rodzaju choroby, jego podstawą jest dieta. W cukrzycy typu 1 podawanie insuliny podczas posiłków jest niezbędne, ponieważ mamy do czynienia z jej brakiem w organizmie. W cukrzycy typu 2 (i innych rodzajach diabetes mellitius) wprowadzenie zmian w odżywianiu, ruch i normalizacja wagi ciała odgrywają zasadniczą rolę w terapii. Ponieważ w tym typie schorzenia trzustka produkuje jeszcze insulinę, wskazane są niewielkie porcje jedzenia. Poprzez to udaje się zapobiec wzmożonemu dopływowi cukru, jakie ma miejsce przy spożywaniu większych porcji. Śladowa produkcja insuliny może w tych warunkach wystarczyć, aby osiągnąć prawidłowy obraz cukru we krwi. Także ruch sprzyja lepszemu przyjmowaniu cukru do komórek, tak że może mieć miejsce prawidłowe wartościowanie przyjmowanych posiłków. Wówczas, jeśli taka terapia jest niewystarczająca, powinno się przyjmować lekarstwa obniżające poziom cukru we krwi (tabletki i/lub insulinę (w zastrzykach). Jeśli wartości cukru we krwi są nieprawidłowe mogą wystąpić następujące konsekwencje:
Istotnym problemem choroby są tak zwane schorzenia powstające jako konsekwencja złego obrazu cukru we krwi. Występują głównie po kilku latach. Czasami cukrzyca typu 2 jest rozpoznawalna właśnie w wyniku schorzeń wtórnych. Celem leczenia jest ustawienie prawidłowego poziomu cukru i kontrola tego stanu. Średnia zawartość cukru we krwi powinna odpowiadać wartościom, jakie posiada człowiek zdrowy. Rozliczne badania wykazały, że właściwa kontrola cukrzycy może zmniejszyć lub zlikwidować ryzyko cukrzycowych chorób wtórnych i że możliwe jest prowadzenie normalnego życia.
Jedzenie i picie są podstawą naszych potrzeb i w wyraźnym stopniu wpływają na standard naszego życia. Ograniczenia nałożone przez diety prowadzą do niezadowolenia, tak że niektórzy diabetycy niejednokrotnie popełniają błędy w diecie. Ponieważ nie występuje bezpośrednia kara, jak np. w przypadku nadużycia alkoholu, to konsekwencje zbyt wysokiego poziomu cukru są często przez cukrzyków lekceważone.
Miód alternatywą dla cukru?
Według przeprowadzonych ankiet wielu cukrzykom trudno jest zrezygnować ze słodyczy. W kwestii spożywania miodu istnieją – zarówno wśród społeczeństwa. jak i wśród fachowców – znaczne niepewności. W kręgach laików zakłada się często, że miód nie ma żadnego, bądź jedynie niewielki wpływ na poziom cukru we krwi i w moczu. (Constam Schmid, 1955).
Ponieważ miód składa się głównie z węglowodanów i cukrów prostych: glukozy i fruktozy (ok. 75 g na 100 g miodu przy 310 kilokaloriach łącznie) diabetolodzy przedstawiali, że miód zachowuje się jak skoncentrowany roztwór cukru i z powodu jego szybkiego wchłaniania do krwioobiegu powodując szybką, wysoką, a tym samym niebezpieczną koncentrację cukru, na którą cukrzyk nie może zareagować. Następnie diabetolodzy propagowali węglowodany, takie jak: mąka lub krochmal, które składają się z cukrów złożonych i są uporządkowane w długie łańcuchy. Ponieważ te długołańcuchowe węglowodany muszą najpierw zostać rozbite na cukry proste. zanim mogą zostać przyjęte przez organizm, istnie wyobrażenie, że prowadzą one do bardziej płaskiej krzywej cukru i dlatego lepiej nadają się dla diabetyków. Kwestia, jak dalece to twierdzenie jest słuszne była badana w licznych pracach.
Nowe wyniki przemawiają za miodem
W jednej z prac naukowych zbadano zmianę poziomu cukru we krwi po przyjęciu po 25 g węglowodanów w różnej formie. Rezultaty przedstawia rysunek 1. Wskazują one, że po zjedzeniu miodu poziom cukru we krwi wzrasta w mniejszym stopniu niż po spożyciu jabłek, chleba lub ryżu. Tylko marchew powoduje jeszcze mniejszy wzrost poziomu cukru (Ionescu-Tirgoviste, et.al., 1983). Również inni badacze potwierdzają te wyniki. Niektórzy nie znaleźli znaczących różnic w odniesieniu do poziomu cukru we krwi między miodem, cukrem domowym (sacharozą) i chlebem (Bornet et. Al., 1985, Katilambros et.al., 1988). Niektórzy znaleźli w porównaniu z sacharozą (20g) i glukozą (20g) znaczące korzyści miodu (26g) (Samanta et. Al., 1985). Ale także przy doprowadzeniu do organizmu większych ilości węglowodanów (75g) miód wypada korzystniej (Schambaugh et.al. 1990) od glukozy i fruktozy. Wszystkie te nowsze wyniki potwierdzają badania z lat pięćdziesiątych, które wykazały, że małe ilości miodu oddziałują korzystniej na poziom cukru we krwi niż normalny cukier (Tobiasch & Kilian, 1953).
Należy wyjaśnić wpływ różnych gatunków miodu
Interesujące jest, że naukowcy wskazywali na różnice między różnymi gatunkami miodu. W jedynym badaniu na ten temat autorzy rozróżnili miód zimowy (późny) i miód letni (wczesny) (Tobiasch & Kilian, 1953).
Z pewnością zróżnicowania na miód letni i zimowy nie jest do końca kompletne, ponieważ z powodu zróżnicowanego składu powinny zostać przeprowadzone bardziej szczegółowe badania. Doświadczenia w odniesieniu do zwierząt, które porównują miody od różnych gatunków pszczół (pszczoła karliczka – Apis florea, pszczoła olbrzymia – Apis dorsata, europejska pszczoła miodna – Apis mellifera) wykazały zróżnicowane oddziaływanie miodu na poziom cukru we krwi. W prowadzonych ekperymentach najgorzej wypadł tani miód od pszczoły Apis mellifera, który jest powszechnie dostępny w handlu. Autorzy wyciągnęli wnioski, że istnieje możliwość, że tani miód został zmieszany z syropem z cukru domowego i uważają, że miód naturalny nie prowadzi do zwiększonych wartości cukru we krwi (Akhtar & Khan, 1989). Możliwe jest również to, że podgrzewanie miodu prowadzi do zmian jego właściwości.
Dodatkowo pozytywne działanie na poziom cholesterolu?
Nowe badania również potwierdzają pozytywne wyniki miodu. Miód wpływa bezpośrednio po jego doprowadzeniu do organizmu do mniejszego wzrostu poziomu cukru w porównaniu z cukrem gronowym jak także do mniejszego wzrostu poziomu insuliny plazma, co oznacza, że trzustka jest przez miód mniej obciążona (wykresy 2 i 3; Al.-Waili, 2004). W tym kontekście badania wykazują także, że wśród pacjentów z wysokim poziomem cholesterolu po szesnastodniowej konsumpcji roztworu miodu (8%) doszło do spadku wartości złego cholesterolu LDL.
Podsumowanie
Miód pod wszystkimi chemicznymi względami jest skoncentrowanym roztworem cukrów prostych. Porównywalne ilości chemicznie czystych cukrów prostych prowadzą u cukrzyków do szybkiego wzrostu poziomu cukru we krwi i obciążają resztkowe funkcje trzustki względnie wymagają podania insuliny. Z nieznanych bliżej powodów jednakowa ilość miodu wpływa na poziom cukru jedynie w niewielkim stopniu. To wykazały jednoznacznie rozliczne badania. Aktualne przepisy żywienia wymagają również w przypadku diabetyków podawania normalnej części węglowodanów w codziennej dawce żywienia. Ponieważ również cukrzycy niezbyt chętnie rezygnują ze spożywania cukru, to miód nadaje się, z powodu swojej jeszcze większej słodkości, o wiele bardziej do słodzenia potraw niż cukier (Schambaugh et.al., 1990). Przy tym naturalnie ilość miodu musi być zaliczona do całkowitej ilości węglowodanów. Niestety dotychczasowe badania nie zidentyfikowały jeszcze gatunku miodu, który nadaje się najlepiej dla cukrzyków. Ponieważ miody gatunkowe różnią się od siebie znacznie pod względem składu cukrów, wydaje się, że istnieje konieczność prowadzania badań na ten temat. Takie badania pozwoliłyby na szczegółowe określenie zastosowania miodu w diecie diabetyków.
Prof. dr Karsten Münstedt
dr Daniel Winter
Universitätsklinikum Gießen und Marburg
Klinikstrasse 32, 35392 Gießen
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pingback: Czym jest miód? | BezPrzesady.com