Dlaczego warto poczekać aż do ślubu, a nie tylko do momentu jak wyznamy sobie miłość?
Wbrew temu co proponują różne filmy czy seriale wiele osób ciągle pragnie by seks łączył ich tylko z jedną, ukochaną osobą, by był on dla nich czymś szczególnym, by był tylko „ich”. Niestety znaczna część z takich osób popełnia zasadniczy błąd, wierząc że jeśli już znaleźli osobę, w której się ze wzajemnością zakochali, jeśli nie wyobrażają sobie życie bez niej, a już w szczególności jeśli zaczęli z nią rozmawiać o wspólnym życiu, to mogą już współżyć. „Ja tak niesamowicie kocham moją dziewczynę, że chciałbym jej to okazać najmocniej jaki potrafię. Przecież, za jakiś czas i tak weźmiemy ślub, to po co czekać?” może pomyśleć niejedna osoba.
Dlaczego warto poczekać aż do ślubu, a nie tylko do momentu jak wyznamy sobie miłość? Ciekawie mówił o tym podczas spotkania ze studentami, cytowany już niedawno przeze mnie psycholog Szymon Grzelak.
„Dość często spotykam się z pytaniem: dlaczego mamy czekać z seksem aż do momentu zawarcia ślubu, czy nie wystarczy poczekać do momentu kiedy zaczniemy poważnie planować wspólne życie? Wiele osób przeżywa taki dylemat: Przecież my się tak mocno kochamy. Teraz jeszcze nie zawieramy ślubu, bo nie mamy mieszkania, nie mamy pracy, ale przecież i tak wiemy, że będziemy razem na zawsze.W rozmowach z takimi osobami staram się zwrócić uwagę na jedną rzecz. Mówię: słuchaj jeśli jest tak jak mówisz, to zachęcam Cię weźcie ślub teraz i żyjcie tak jak żyjecie. Co stoi na przeszkodzie? Wtedy mogę usłyszeć: Bo wie Pan, tak do końca to nie jestem pewien. Mogę Wam z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że między powiedzeniem wprost publicznie, przed rodziną, przyjaciółmi, a jak ktoś wierzy w Boga, to także przed Bogiem, że będę z Tobą na zawsze do końca życia, a tym, że ja tylko tak w duchu myśli (a i tego nie jestem pewien), jest gigantyczna różnica.
Psychologowie doskonale wiedzą też, że im bardziej zbliżamy się do podejmowania poważnych decyzji, tym bardziej chcemy by ona była już za nami a jednocześnie tym mocniej się nad nią zastanawiamy. Mam na oku świetny samochód, chciałbym już go kupić, ale dręczą mnie różne myśli: Czy to na pewno dobry wybór? Jest tyle samochodów tańszych i może jednak lepszych. Człowiek jest jakby rozdzierany przez sprzeczne uczucia. Ale to wcale nie jest czymś złym, to bardzo dobra kuracja, która pozwala nam podejmować świadome decyzje. Podobnie jest z małżeństwem. Póki ta data ślubu wydaje się odległa, to nawet jeśli deklarujemy, że będziemy z kimś do końca życia, to w głębi ducha, tak do końca nie mamy przemyślanych wszystkich konsekwencji, które się z tym wiążą, jeszcze nieraz – będąc pod silnym wpływem uczuć – nie rozważyliśmy tak racjonalnie czy to na pewno jest właściwa osoba. Co za tym idzie jeszcze możemy się wycofać… Nie warto więc traktować sytuacji w której poważnie rozmawiamy o wspólnej przyszłości, tak jakby to już było małżeństwo i nie warto wobec tego także wtedy podejmować kontaktów seksualnych.”
Każdy zakochany będzie uważał też, że inni to może tak mówią na wyrost, ale mój związek to jest naprawdę czymś wyjątkowym, cudownym, niesamowitym, czymś na zawsze. Niestety w rzeczywistości nawet najpiękniejsze związki się rozpadają. Często okazuje się, że druga osoba nie podziela naszych uczuć, czy też że jak mija pierwsze zauroczenie to przekonujemy się, że zupełnie do siebie nie pasujemy. Sądzę, że każdy z nas ma znajomych, którzy przeżyli zawody miłosne, rozstania, być może nawet wielokrotnie. Wielką naiwnością jest sądzenie, że to nie ma szans stać się i naszym udziałem. Dopiero małżeństwo, uświęcenie naszej relacji poprzez sakrament i wpuszczenie do niej Boga, podjęcie odpowiedzialnej decyzji i zakomunikowanie jej w formie uroczystej przysięgi, zwiększa szanse na trwałość związku.
Jeśli pragniemy by seks był czymś wyjątkowym, co będzie łączyło mnie tylko z jedną osobą, to warto poczekać z nim aż do ślubu.
Blog Zbigniewa Kaliszuka. Skupiam sie na lamaniu stereotypów dotyczacych chrzescijanstwa i poszukiwaniu prawdy w kwestiach wiary oraz wartosci.