W przyszłym roku nic nie zmieni się na lepsze, kasy się nie napełnią – mówi w rozmowie z „DGP” Janusz Lewandowski, unijny komisarz ds. budżetu. Przyznaje, że czuje się, jakby go „po kawałku obcinali” – podaje dziennik.pl.
Jest pan rozczarowany, że szczyt został przerwany bez porozumienia w sprawie budżetu?
Oczywiście, że jestem rozczarowany. Czas skończyć z tradycją dwóch przystanków budżetowych, powinno się włożyć całą energię w osiągnięcie porozumienia na jednym szczycie. Niepotrzebnie przełożono rozmowy. Unia Europejska nie może sobie pozwolić na luksus czekania, a w dodatku w przyszłym roku nic się nie zmieni na lepsze, kasy się nie napełnią. Naprawdę niepotrzebnie przełożono rozmowy.
Sam pan powiedział, że każda kolejna propozycja budżetu będzie gorsza.
Czuję się, jakby mnie po kawałku obcinali. W stosunku do pierwotnej propozycji Komisji Europejskiej rzeczywiście każda kolejna jest coraz gorsza. O coraz mniejszych pieniądzach mówimy. Jest już prawie 90 mld euro mniej. Mam nadzieję jednak, że tak jak mówi Herman Van Rompuy, dwa obszary, które są najbardziej inwestycyjne – czyli wspólna polityka rolna i fundusze spójności – zostaną oszczędzone przy okazji następnych cięć.
Więcej:
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/411694,lewandowski-unia-nie-moze-sobie-pozwolic-na-luksus-czekania.html?fb_action_ids=10151179705788513%2C10151178473583513&fb_action_types=og.likes&fb_source=other_multiline&action_object_map=%7B%2210151179705788513%22%3A310567672390231%2C%2210151178473583513%22%3A309571075815711%7D&action_type_map=%7B%2210151179705788513%22%3A%22og.likes%22%2C%2210151178473583513%22%3A%22og.likes%22%7D&action_ref_map=%5B%5D
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."