Proste doświadczenie…
Któregoś dnia, a było to dawno – spytałem studentkę budowy samlotów – jak to jest, że samolot leci i skąd biorą się te siły i momenty, które na to pozwalają.
Wyglądała na zagubioną co do odpowiedzi. Ale to był dopiero początek jej traumy. Wziąłem do ręki łyżkę stołową i poprosiłem by ze mną poszła. Poszła.
Kiedy wszedłem do ubikacji męskiej – zaczęła się bać 🙂 Nioooo, nie wiem czemu – no ale to nieważne 🙂
Poprosiłem ją by wzięła do ręki łyżkę stołową trzymając ją dwoma palcami po bokach delikatnie i przyłożyła ją do strumienia wody z płynącej z kranu umywalki.
Polecam to doświaczenie wszystkim – też i tym często latającym samolotami i nie mającym pojęcia, czemu s-t leci i nie spada 🙂
Trzymając w dwóch palcach łyżkę wybrzuszoną stroną do strumienia wody – możemy poznać podstwowe prawa fizyki 🙂
No cóż. Dostała 3 na zaliczenie – za odwagę pobytu w męskim WC 🙂
Zyje dosc dlugo i staram sie myslec. W zyciu dzialam na wielu obszarach :-) Fizyka, sztuka inzynierska i logika - to podstawy myslenia racjonalnego. Ale równiez wiem sporo o duchowosci. Bo przed nia przyszlosc.