Światowa Organizacja Restytucji Mienia Żydowskiego przekonywała podczas Forum, że niewielkie domy w małych miasteczkach w Polsce może nie są wiele warte, ale „dla ocalałych z Holokaustu, których rodziny niegdyś posiadały te nieruchomości, stanowią wartość bezcenną: mają związek z historią rodziny i ich zwrot może być pewną formą sprawiedliwości”.
Żydzi obawiają się jednak, że szanse na odzyskanie mienia w obecnej sytuacji – gdy wiele dokumentów zostało utraconych i wymierają ocaleni z Holocaustu, a rządy nie chcą wdrożyć przepisów restytucyjnych – maleją w zawrotnym tempie.
– Już wkrótce będziemy żyć w świecie bez ocalałych z Holokaustu – ostrzegał Gideon Taylor, przewodniczący Światowej Organizacji Żydowskiej ds. Restytucji Mienia (WJRO). Dodał, że za chwilę zabraknie osób, które będą mogły wskazać nieruchomości, niegdyś do nich należące.
Taylor wraz ze sztabem prawników i dyplomatów przekonywał podczas Forum, że państwa z Europy Wschodniej, zwłaszcza Polska, które odmawiają uregulowania kwestii zwrotu mienia żydowskiego, de facto „łamią prawa człowieka”. Dlatego zaapelował o silniejszy lobbing na rządy tych krajów, by jak najszybciej wprowadziły odpowiednie przepisy.
– Tu nie chodzi o pieniądze. My domagamy się uczciwości, sprawiedliwości, zwrotu tego, o zostało zabrane – stwierdził Taylor. – Chodzi o symboliczne zadośćuczynienie, które naturalnie nie przywróci żadnej rodzinie utraconego życia – dodawał.
Taylor chwalił Bułgarię, która jako jeden z nielicznych krajów szybko rozwiązała problemy restytucji mienia żydowskiego, tworząc kompleksowy program zwrotu mienia. Na przeciwległym biegunie – jego zdaniem – znajduje się Polska.
– Praktycznie wszystkie inne kraje Europy Wschodniej mają jakieś ustawodawstwa lub fundusz dla ocalałych z Holokaustu. W Polsce pojawiło się szereg pomysłów uregulowania tej kwestii, ale nigdy nie zostały one przyjęte i wdrożone przez rząd – wyjaśnił.
Szef WJRO wezwał naród polski do zmierzenia się z przeszłością. – Chodzi o historię, jak ludzie są postrzegani. Oni [Polacy] uważają się za kraj pokrzywdzony, za ofiarę wojny. Jednak to na terenie Polski miało miejsce wiele makabrycznych zdarzeń. Zginęło tam wielu nie-Żydów, ale także Żydów. Tu po prostu chodzi o zwrot własności, która należała do indywidualnych osób – tłumaczył. – Każdy kraj, który chce iść naprzód – zanim spojrzy w przyszłość – musi zmierzyć się z przeszłością – dodał.
– Ta przeszłość – jego zdaniem – głęboko wpływa na teraźniejszość. Obecnie znaczna część ocalałych z Holokaustu żyje poniżej granicy ubóstwa. Wiele europejskich społeczności żydowskich wspiera ich za pośrednictwem środków finansowych pozyskanych z restytucji żydowskich nieruchomości komunalnych. Żydzi z Polski nie mają tej możliwości.
WJRO współpracuje z wieloma organizacjami nieżydowskimi, domagając się od nich wywierania nacisku na rząd polski pod pretekstem łamania „praw człowieka”.
W pierwszym Forum dotyczącym zagadnień związanych z restytuują mienia żydowskiego uczestniczyli liczni dyplomaci z USA i UE oraz szefowie wszystkich żydowskich organizacji zajmujących się kwestiami restytucji mienia po ofiarach Holocaustu. – Społeczność międzynarodowa nie robi wystarczająco dużo, aby zająć się sprawami pamięci o Holokauście – ubolewał Taylor.
Forum wydało oświadczenie. Domaga się w nim silnego nacisku na rządy krajów Europy Wschodniej, które do tej pory nie przyjęły odpowiednich przepisów: „Jesteśmy dziś świadkami bezprecedensowego wzrostu antysemityzmu, zaprzeczania Holokaustu, wzrostu rasizmu i ksenofobii w Europie, podczas gdy społeczność międzynarodowa nie robi wystarczająco dużo, aby zająć się spuścizną Holocaustu i sprawami restytucji lub rekompensaty za skonfiskowane mienie i utratę praw w czasach Holokaustu (1933-1945)”.
Zgromadzenie pochwaliło „ostatnie pozytywne zmiany w sprawie zwrotu mienia w Serbii, Rumunii i na Łotwie”. Zachęciło te państwa, by dalej czyniły postępy w zakresie restytucji mienia.
Forum domaga się od rządów promowania pamięci o Holokauście (Shoah), zadośćuczynienia, odszkodowania za utracone nieruchomości, dzieła sztuki, dobra kultury zagrabione w czasach Holocaustu poprzez uruchomienie „odpowiedniego programu Unii Europejskiej”. Zaapelowano o naciski instytucji UE i sankcje na „kraje opieszałe”. Zastrzeżono, że bez sankcji UE niezbędnych do wyegzekwowania zwrotu mienia i presji politycznej, rozwiązanie problemu zwrotu mienia żydowskiego nie jest możliwe.
Z wizytą w Izraelu kilka dni temu był polski minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Spotkał się on m.in. z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Minister udzielił też obszernego wywiadu izraelskiej agencji prasowej YNet.
Zapytany o kwestię zwrotu mienia żydowskiego, minister zastrzegł, że restytucja mienia odbywa się od 20. lat w Polsce i Żydzi mogą się domagać zwrotu majątku na takiej samej zasadzie, jak każdy, to znaczy dochodząc swych roszczeń w sądach powszechnych. Dodał, że restytucja mienia żydowskiego nie powinna być traktowana jako element polityki międzynarodowej. Nie powinna być też postrzegana jako problem w stosunkach polsko-żydowskich, dlatego, że tylko ok. 15 proc. osób potencjalnie zainteresowanych zwrotem mienia stanowią Żydzi mieszkający obecnie poza granicami Polski. Pozostałe 85 proc. osób to nieżydowscy obywatele Polski. Dodał, że zwrot mienia jest procesem, w którym pochodzenie etniczne lub religijne nie ma znaczenia. Polskie prawo traktuje wszystkich w ten sam sposób.
Zapytany z kolei o cel swojej wizyty, minister odparł, że chodzi o omówienie m.in. polskiego zaangażowania na Bliskim Wschodzie, walkę z terroryzmem, współpracę w zakresie bezpieczeństwa, pozyskanie izraelskiej technologii dla przemysłu obronnego, stworzenie pokojowych rozwiązań konfliktów w południowym sąsiedztwie UE i zintensyfikowanie dwustronnych kontaktów na najwyższym szczeblu z Izraelem oraz innymi partnerami na Bliskim Wschodzie, w tym z Egiptem, Jordanią, Libanem i Palestyńczykami przed zaplanowaną na listopad wspólną sesją rządów Polski i Izraela G2G, a także przygotowanie zbliżającej się wizyty polskiego prezydenta w Izraelu, Palestynie i Jordanii.
Omawiano również kwestie relacji z Rosją. Minister potwierdził, że stosunki polsko-izraelskie mają „specjalny, uprzywilejowany charakter”.
Źródło: timesofisrael.com, ynetnews.com
AS