Czego boją się polscy sędziowie? Czego boi się polska prokuratura?

Brawo Paweł i Carcinka oraz inni walczący w sądach o Wolną Polskę.

W czasach PRL-u i w latach 90-tych zdarzało mi się być na sprawach sądowych – jako świadek lub oskarżający.

Nie było w sądach żadnych bramek sprawdzających kto co ma w kieszeni lub w teczce.

Ale w trakcie "rozwoju polskiej demokracji" postarano się o kasę na strażników w sądach, bramki (koszt ok. 100 tys zł) oraz wybudowanie lub remonty tysięcy budynków sądowych w Polsce.

Wchodząc do sądu po odpis z KRS – przechodzę przez kontrolę zbliżoną do lotniskowej. Tyle, że butów nie muszę zdejmować.

A więc skąd się wział ten strach sędziów i prokuratorów?

Dlaczego nie pozwala się rejestrować dźwięku i obrazu z rozpraw?

Odpowiedź wydaje się dość prosta. Każdy może się jej domyśleć.

Poseł jak i  sędzia popełniający wykroczenie drogowe – są nietykalni. Why?

To co robią redaktorzy NE, w szczególności Paweł Pietkun, Carcinka, i wielu blogerów – walczących z "mafią sędziowsko-prokuratorską" jest godne podziwu.

Szkoda tylko, że dowiadują się o tym czytelnicy NE a brak o tym informacji w mediach publicznych i prywatnych (Cyfra+, Polsat itp).

O tym co robią redaktorzy NE i osoby współpracujące z nimi powinna dowiedzieć się cała Polska.

Pomyślcie – Redakcjo NE – jak w jednym miejscu umieścić te nagrania w formie łatwej do wysłania wielu znajomym. A oni wyślą to swoim – i Prawda dotrze do milionów Polaków.