Czasy rewolucji rządy sowietów
28/05/2012
581 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Czasom po rewolucji, które rozpoczynały rządy Sowietów towarzyszyły migracje ludności cywilnej w poszukiwaniu środków do życia. Powszechny stawał się głód i represje.
Moment obalenia cara, obalenie pierwszego rządu Kiereńskiego, kolejne zamachy stanu aż do całkowitego przejęcia władzy przez Sowietów i okres utrwalania się władzy radzieckiej, to dla Rosji ciężki czas.
Ludzie przeżywali gehennę, bo istniejące zakłady pracy najczęściej przestawały funkcjonować, działały tylko urzędy państwowe, a bolszewicy na kierownicze stanowiska wprowadzali swoich ludzi, którzy często byli absolutnie nie przygotowani do zajmowania takich stanowisk.
Działania wojenne spowodowały, że Rosja podupadała gospodarczo i rolniczo.
Nie uprawiano pól, nie hodowano bydła, bo kiedy przez wieś przechodziły wojska, to niezależnie od tego czy byli to Biali, czy Czerwoni potrafili zarekwirować cały prowiant na swoje potrzeby.
Zabierali nawet ostatnią krowę z obory. Po wsiach panował powszechny głód, w końcu wsie zaczęły pustoszeć i wymierać.
Oczywiście były tereny, na które władza ludowa długo nie dotarła i pozostawały one pod kontrolą Białych. Tereny należące do Wilna i Grodna należały do spokojniejszych, ale i tam dotarł głód i nędza, brakowało żywności i zaczął się typowy handel wymienny.
Chleb, masło, mięso, mąkę, jajka gdzieś dalej można było kupić np. za odzież.
Dlaczego taka wymiana? Bo niestety istniejący pieniądz tracił z dnia na dzień swoją wartość; bywało, że następnego dnia miał już połowę wartości swojego nominału.
Jak już wspomniałem mój dziadek Grażewicz pracował na kolei i wracając z odległych przywoził pieniądze, które były już mało warte.
Jako kolejarz i kierownik pociągu musiał być obecny przy każdym odjeździe pociągu.
Niestety, ale choć miał dobre zdrowie to wracając z dalekiej podróży przeziębił się i wdało się zapalenie płuc, co w tamtych czasach oznaczało śmierć, bo na rynku nie było antybiotyków takich jak dzisiaj.
Leżał przez prawie pól roku i dopiero po kuracji zielarskiej swojej żony wrócił do zdrowia, ale nie do pełni sił. Dalsza jego praca na kolei stanęła pod znakiem zapytania z uwagi na długą chorobę.
W dodatku wyznaczono już zastępstwo za niego.
To załamało go całkowicie. wiedział bowiem, że za chorobowe i dużo gorszą finansowo zastępczą pracę nie utrzyma rodziny.
I wtedy niespodziewanie przyszła propozycja, żeby poprowadzić pociąg wojskowy aż do Petersburga, a nawet dalej.
Trasa końcowa była nieznana .
Pod presją karabinów, ale i z braku innych możliwości finansowych, przystał na te ofertę i pojechał w tak długą trasę.
Wrócił do domu po trzech tygodniach, wyczerpany, zmęczony, wychudzony, ale i szczęśliwy, że powrócił żywy.
W czasie tej podróży doświadczył głodu, ale podróż ta była jego ostatnią, bo dostał godziwą odprawę za służbę i trafił na listę rezerwową do prowadzenia pociągu wojskowego.
c.d.n.
kresowiak