CZARNY PR BLOGERKI ELIG PLUS (S)CIOS
03/07/2011
655 Wyświetlenia
0 Komentarze
13 minut czytania
Skoro uczynna Elig nie ma śmiałości, by opublikować to na NE, to ja to za nią zrobię.
"Wieczorem 25.06.2011 bloger Viilo mial przebłysk jasnowidzenia. W swojej notce "W oparach serwilizmu /TUTAJ/ napisał: "Po oświadczeniach Opary stało sie jednak jasne, że główny atak internetowy tego środowiska [WSI] nie zostanie wyprowadzony z Nowej ŁŁomuny* [Nowego Ekranu], będą następne, jeszcze mocniejsze niespodzianki.".
I rzeczywiście. Nie mineło pięć dni, gdy pierwszego lipca dowiedzieliśmy się o odkupieniu od brytyjskiej firmy Mecon przez Grzegorza Hajdarowicza 51% udziałów w spółce Presspublica, wydawcy dziennika "Rzeczpospolita" i tygodnika "Uważam Rze" /a takze portalu rp.pl /. Wczoraj portal Niezalezna pl podał za "Nowym Dziennikiem", że wspólnikiem Hajdarowicza w interesach jest Kazimierz Mochol, były szef Kontrwywiadu i wiceszef Wojskowych Służb Informacyjnych /patrz /TUTAJ//.
W dzisiejszym numerze "Rz" /2-3.07/ na stronie B5 jest wywiad z Hajdarowiczem, ktory mówi, że rozmowy w sprawie kupna Presspubliki toczyły się jeszcze za prezesury Davida Montgomery’ego w Mecon. Portal gazeta.biz poinformował 09.09.2010, że Montgomery został odwołany. Był on protektorem Pawła Lisickiego, redaktora naczelnego "Rz". Jego usuniecie umożliwiło przerowadzenie transakcji.
Podejrzewam, że również we wrześniu 2010 powstał plan utworzenia "Uważam Rze". Tygodnik ten wystartował z wielkim hukiem w styczniu 2011. Juz od drugiego numeru mieł on ponad stutysieczny nakład, dobry papier oraz dumpingowa cenę 2,99 zl za egzemplarz. Bylo jasne, ze ktoś to finansuje znacznymi sumami. Przyciagnieto dobrych dziennikarzy z "Rz" i spoza niej /Łysiak/. Sprzedaż pisma poszybowała w górę jak rakieta.
Przejdźmy teraz do Nowego Ekranu. W komentarzu do notki Jerzego Bielewicza "Rezygnacja z NE" /TUTAJ/ bloger Carcajou oświadczył, ze to właśnie Bielewicz przyprowadził w dniu 23.09.2010 Oparę na spotkanie blogerów w Harendzie. Był tam takze ŁŁ. Bez tego Nowy Ekran by nie powstał. Portal ma atrakcyjną szatę graficzną i błyskawicznie zyskał dużą popularność. Podobno Opara przelał milion złotych na jego konto i został tym samym jego właścicielem. Łażący Łazarz, redaktor naczelny portalu długo ukrywał swoją tozsamość., a potem wezwał do tworzenie "drugiej opozycji". Do tych wezwań przyłączył sie Opara, co spowodowalo exodus wiekszości znanych blogerów z portalu. Niedawno Opara zaczął wprost wychwalać byłych agentów tajnych służb PRL. Opisałam to /TUTAJ/. Do współpracównikow Opary należeli m. in. Czempiński oraz Wilecki.
Schemat postępowania jest w obu przypadkach taki sam. Ludzie związani z WSI tworzą lub przejmują prawicowe media i portale, by potem skierować ich działalność przeciw autentycznej prawicy. W przypadku "Uważam Rze" przeciw "Gazecie Polskiej", a w przypadku Nowego Ekranu przeciw PiS, Macierewiczowi oraz prawicowym portalom internetowym."
Notka ta ukazała się pierwotnie w Blogmedia24.pl
niezalezna.pl/12793-uwazam-rze-oraz-nowy-ekran-czesci-tej-samej-akcji (komentarze miodzio)
TERAZ JUŻ WICIE – ROZUMICIE KTO JEST "BE", A KTO "CACY"? KOGO NALEŻY CZYTAĆ? CO NALEŻY KUPOWAĆ? NA KOGO NALEŻY GŁOSOWAĆ?
NA BLOGMEDIA24
Aleksander Ścios, sob., 02/07/2011 – 23:00
W Pani tekście są słabe punkty:
1.napisała Pani, że Opara przejął NE, a zatem istnieje tu sugestia, że miejsce to powstało wcześniej, jako autentyczna inicjatywa blogerska.
Nie jest to prawdą, ponieważ od początku właścicielem portalu była spółka OK-KO kontrolowana przez Oparę, a ŁŁ propagował ten projekt informując o wsparciu udzielanym przez anonimowego „australijskiego polonusa”.
2. napisała Pani: „Łażący Łazarz, redaktor naczelny portalu długo ukrywał swoją tożsamość., a potem wezwał do tworzenie "drugiej opozycji". Do tych wezwań przyłączył sie Opara, co spowodowalo exodus wiekszości znanych blogerów z portalu.”
Nie jest to prawdą, ponieważ tożsamość ŁŁ była znana znacznie wcześniej, a moment opublikowania artykułu „"Jedna opozycja to za mało by wygrać" i tekstu Opary nie wywołał żadnego przełomu w działalności portalu.
Proponuję prześledzić dyskusję blogerów pod tekstem ŁŁ "Jedna opozycja to za mało by wygrać" z dn. 26.04.br. http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/12086,jedna-opozycja-to-za-malo-by…
Nie ma tam żadnych znaczących głosów sprzeciwu wobec koncepcji "redaktora naczelnego". Tym bardziej nie widać, by czytelnicy zrozumieli na czym polega pułapka tego tekstu.
Mój pierwszy artykuł na temat NE zatytułowany "Kto buduje trzecią siłę" powstał 2.05. i jednym zdaniem nawiązywał do publikacji ŁŁ
http://cogito.salon24.pl/303129,kto-buduje-trzecia-sile
Dopiero wówczas pojawiły się refleksje i wypowiedzi dotyczące intencji NE, a ze strony tego środowiska przypuszczono frontalny atak.
9 maja br. został opublikowany tekst Ryszarda Opary "POLSKO OJCZYZNO MOJA…" . Dyskusja pod nim nadal nie wskazywała na zrozumienie sytuacji, a przyznam wręcz, że byłem zażenowany poważnym traktowaniem rozważań Opary, choć są one na poziomie publikacji płk Kruka – Ociosanego z Pro Milito.
http://ryszard.opara.nowyekran.pl/post/13692,polsko-ojczyzno-moja
Mój kolejny tekst "TRZECIA SIŁA” – DROGA DONIKĄD" z 10 maja stanowił reakcję na dzieło Opary: http://cogito.salon24.pl/305425,trzecia-sila-droga-donikad
Dopiero wówczas nastąpiły reakcje blogerów i decyzje o opuszczeniu NE.
Tę chronologię łatwo samodzielnie zweryfikować.
Dlatego w przypadku NE nie ma mowy o żadnym przejmowaniu portalu. Został on od początku zaprojektowany jako miejsce, w którym emeryci z LWP i polityczni impotenci powołają „trzecią siłę”, wykorzystując dla swoich celów pióra blogerów i żerując na ich naiwności.
Ten projekt różni się znacząco od projektu „Rzepy” i „Uważam Rze”, nie tylko skalą oddziaływania, ale różnym celem.
NE to pomysł na dezintegrację środowiska blogerskiego i opozycyjnego, zmierzający do odebrania elektoratu PiS-u. Świadczy o tym, że służby doceniają rolę blogerów w kształtowaniu poglądów i postaw.
„Rzepa” i „Uważam Rze” mają zaś odrywać rolę pism „konstruktywnej opozycji” i wyprzeć z przestrzeni medialnej pisma o rzeczywistym profilu prawicowym i opozycyjnym. Ponieważ nie udało się tego zrobić w zaplanowanym czasie, nastąpiła zmiana koncepcji i sprzedano udziały w spółce – wydawcy, dokonując transakcji przedwyborczej zapłaty na rzecz środowiska byłych WSI.
Po kosmetycznej „zmianie pozycji”, dziennikarze tych pism uwiarygodnią się w nowej (lub obecnej ) formie „Uważam Rze” oraz na portalu internetowym. Dzięki rzeszy "użytecznych" i naiwnych czytelników, tym chętniej będą postrzegani jako „prawica” i „opozycja”."
blogmedia24.pl/node/49853
Teraz już wiecie kto się ucieszy, gdy NE padnie (niedoczekanie). "Najtfardsza" "Prafica"
P.S. Dziękuję Elig za PR LASU SMOLEŃSKIEGO i OB-CIACHU, zawsze można na ciebie liczyć, ale czy ty umiesz liczyć … bo od pewnego czasu z "troską" piszesz, że jest nas coraz mniej. Odpowiadam: jedni przychodzą, drudzy odchodzą – nie ma ludzi nie do zastępienia. Łączy nas Polska, Smoleńsk i Prawda, nie partyjność – kto tego nie rozumie lub mój, podobno, "ciężki" charakter go na tyle odstręcza, że bardziej go widzi niż rzeczy wspólne już sobie poszedł.
"Martwi mnie jednak coraz słabsza frekwencja w Lesie Smoleńskim. Budzi on coraz mniejsze zainteresowanie. Niektórzy tłumaczą to tym, że ludzie są już zmęczeni. Ja uważam jednak, ze prawdziwą przyczyną jest ta nieszczęsna inicjatywa ŁŁ /lub kogoś kto go zręcznie podpuścił/ tworzenia trzeciej siły politycznej na bazie Nowego Ekranu. Wzbudzilo to ogólną nieufność, także do Lasu Smoleńskiego /zwłaszcza, że Carcajou popiera ten bezsensowny obecnie pomysł/. Stąd spadek uwagi i chęci."
blogmedia24.pl/node/49233
"Nowych twarzy bylo mało. Spotkaliśmy kilku zwolenników PO, zwłaszcza jedna z pań żarliwie broniła tej partii. Ja uważam, ze niska frekwencja jest zwiazana z niedobrą atmosferą wokół Nowego Ekranu, wywołana zresztą przez samego ŁŁ – szefa portalu. Wielu straciło zaufanie zarówno do niego, jak i do Lasu Smoleńskiego i OB CIACHU. To niedobrze. Pozostaje tylko czekać i zobaczyć, co będzie w przyszłości."
blogmedia24.pl/node/48602
Podobne pomyje w wydaniu autorki znajdziecie na Salonie24 (nie chce mi się tego linkować, wystarczy tam poszukać po "nowy ekran").
Na zdjęciu: Stary prowokator Carcajou i agentka Intuicja (słyszałem, że już tak czasem bywa nazywana).
* ŁŁomuna czyli Łażący Łazarz, zwany także Lezącą Łajzą.
Inkryminowany cieszy się z nieszczęścia Narodu.
Prawdziwy (s)cios dopiero przed NE, zgadnijcie z której strony padnie? Nie, nie powiem, K.M..W.T.W. www.miejski.pl/slowo-KMWTW , a ci co dużo czytają, umieją czytać ze zrozumieniem i dodawać dwa do dwóch już wiedzą.
Bonus: czyli debil tego nie zrozumiał bendix.nowyekran.pl/post/19545,jakis-debil-tego-nnie-zrozumial
Bonus 2 – Szeremietiew też oberwał:
"Pan Szeremietiew byłby z pewnością zdumiony takim brakiem uznania dla jego roli lidera środowiska "trzeciej siły". Sądzę, że ten pan doskonale wie, w czym uczestniczy i kogo firmuje swoim nazwiskiem."
A.Ś.
seawolf.salon24.pl/320926,wsi-w-kazdej-wsi-i-w-kazdej-gazecie#comment_4615398