„Łapać złodzieja”, krzyczał kiedyś kieszonkowiec, który ukradł w autobusie torebkę kobiecie z małym dzieckiem na rękach i wszystkich podejrzewano oprócz tego , który krzyczał.
Oficjalny komunikat prasowy z dnia 31.05.2010r. brzmiał następująco : …”Strona polska otrzymała trzy płyty CD. Każda z nich zawiera autentyczną kopię nagrania każdego z trzech rejestratorów samolotu Tu-154, który rozbił się 10 kwietnia pod Smoleńskiem.”
Kto gwarantował autentyczność kopii ?
Tatiana Adonina, szefowa MAK , która stwierdziła wcześniej, że lotnisko w Smoleńsku było dopuszczone przez MAK do przyjmowania samolotów Tu-154. Wszyscy członkowie MAK, którzy byli odpowiedzialni za dopuszczenie lotniska w Smoleńsku do lądowań samolotów Tu-154 powinni zaraz po takiej tragedii zostać zamknięci w areszcie, a oni prowadzili śledztwo we własnej sprawie.
Teraz już wiadomo dlaczego tak pilnie strzeżono terenu wokół pasa startowego od polskich kamer :
1. Oświetlenie pasa startowego było niekompletne.
2. Nie było żadnej wieży kontroli , bo trudno takim mianem określić jakąś szopę niższą od średniej wysokości drzew otaczających smoleńskie lotnisko.
3. Kontrolerzy lotu nie dysponowali wystarczającymi środkami technicznymi do naprowadzania samolotu na lądowisko w warunkach mgły, a mimo to nie zamknęli lotniska.
4. Oprócz kontrolerów lotu w pomieszczeniu szopki kontroli lotów, znajdował się tajemniczy Rosjanin w jeszcze bardziej tajemniczym celu, którego MAK w ogóle bał się przesłuchać, a pani Adonina nie uznała nawet za stosowne udostępnić stronie polskiej nazwisko tego jegomościa.
5. Śledztwo prowadzone przez MAK zawiera tak gigantyczne zaniedbania w zakresie zabezpieczenia materiału dowodowego na miejscu katastrofy samolotu, że można to uznać za świadome zacieranie śladów mogących w jakikolwiek sposób wskazywać na co najmniej współodpowiedzialność strony rosyjskiej w doprowadzeniu do tej tragedii z 10.04.2010r.
6. Nie było na lotnisku Siewiernyj pod Smoleńskiem, wystarczającej ilości meteorologów do dokładnego określenia faktycznej widoczności na końcu pasa startowego i w jego bezpośrednim sąsiedztwie.
PRZEJDŹMY TERAZ DO SAMYCH CZARNYCH SKRZYNEK . W KRYMINOLOGII NIE MA POJĘCIA „AUTENTYCZNEJ KOPII”, BO AUTENTYCZNY MOŻE BYĆ TYLKO ORYGINAŁ!
Zatem płyty CD przekazane przez Rosjan w najbardziej optymistycznym przypadku, zawierają tylko skopiowane nagrania zapisów czarnych skrzynek, natomiast jedynie na oryginalnych nośnikach informacji można zbadać czy coś było zatarte, skrócone, albo zgłuszone szumem. Poza tym istotne są wszystkie odgłosy, nie tylko zapisy rozmów, ale także dźwięki, które mogą być wskazówką dla kryminologów i analizatorów pracy urządzeń pokładowych.
Zatem Rosjanie zwlekają ze zwrotem czarnych skrzynek, łudząc nas jak iluzjonista na scenie, że na płytach CD oddali to samo co zabrali z miejsca katastrofy, czyli stosują czarną magię dla wykazania, że płyta CD to jest to samo co czarna skrzynka.
Gdy polscy specjaliści zbadali pierwszą wersję scenogramów z czarnych skrzynek, to okazało sie, że brakuje 16 sekund i potrzebna była…nowa, już podobno bardziej kompletna wersja nagrań.
Twierdzenie o otwartości i dobrej woli śledczych rosyjskich sprawdzili już polscy archeolodzy, którzy natrafili na gigantyczne trudności z uzyskaniem zgody na przeprowadzenie badań terenu katastrofy i czekali wiele miesięcy zanim ich tam wpuszczono.
Propaganda o obiektywizmie rosyjskich prokuratorów jest mniej wiarygodna od jakiejkolwiek bajki z tysiąca i jednej nocy, bo dotychczas nie poinformowano opinii publicznej czy przekazano polskim prokuratorom kopie nagrań z rozmów prowadzonych na lotnisku wewnątrz pomieszczenia kontroli lotów ani kopii rozmów pilotów rosyjskiego samolotu wojskowego, który krążył nad Smoleńskiem krótko przed katastrofą polskiego TU 154 i podchodził nawet do lądowania , ale w końcu odleciał .
Rosjanie są mistrzami mistyfikacji i dla nich nie stanowi wielkiego problemu odegrać spektakl swojej niewinności, której mają dowodzić płyty CD, natomiast czarne skrzynki są nadal w ich rękach i żaden polski prokurator nie ma możliwości 24 godziny na dobę nieprzerwanie kontrolować czy rosyjscy spece od nagrań nie majstrują nad oryginalną zawartością czarnych skrzynek.
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi